Szok? Niekoniecznie. Podczas zapowiedzi panelu "The Following" na Comic-Conie, wśród
zaproszonych aktorów nie pojawiło się nazwisko Jamesa Purefoya.


Czy ktoś jeszcze wątpił, że drugi sezon "The Following" może się skupić wyłącznie na postaci
granej przez Kevin Bacona? Oczywiście, że nie. Joe Carroll, w którego wciela się Purefoy żyje, a
aktor pojawił się na panelu "The Following" jako specjalny gość.ć a - Tak, Joe nie jest martwy.
Nie chcę zdradzać zbyt wiele. Powiem tylko, że bohater pojawi się w drugim sezonie serialu -
powiedział twórca serialu Kevin Williamson.

Ujawniono również, że podczas premiery drugiego sezonu "The Following" nastąpi roczny
przeskok w czasie. Sam serial ma znacznie bardziej być nastawionym na bohaterów i ich
relacje, a mniej na działalność FBI. - Będziemy mieć okazję spojrzeć na bohaterów w nieco
inny sposób. Każdy z nich jest w innym momencie swojego życia. Ryan wydaje się być
spokojniejszy i mieć wszystko bardziej ułożone, niż wskazuje na to zakończenie pierwszej serii.
W końcu znalazł w swoim życiu kogoś, kto odciągnął go od przemocy i morderstw - powiedział
Kevin Bacon.

Williamson zdradził, że w drugim sezonie widzowie poznają nowego Joe Carrola. - Carrol musi
zmienić to, kim jest jako człowiek i jako zabójca. Motyw opierający się na ideach Edgara Allena
Poe nie wypadł tak dobrze, jak się tego spodziewał. Joe musi wiec wykombinować coś
nowego.

"The Following" powróci do ramówki stacji FOX w styczniu 2014 roku.