Po kiepskim 3 i 4 sezonie 5 okazał się perełką :) niemal każdy odcinek wzbudza dużo emocji i juz wiele x uroniłem łezkę :) a scena po śmierci noworodka w aptece majstersztyk....
Wystarczyło wrócić do tego co było najlepsze w serialu : dużo przypadków medycznych i dylematów , rozchwiania emocjonalne Shauna i dużo humoru :)