Serial ogólnie bardzo mi się podobał (kończę 6 sezon), ale przesadzona poprawność polityczna, serwowana z ekranu na siłę, jest delikatnie mówiąc irytująca. Wątki rasowe, płciowe, homoseksualne... za dużo tego.
Ogólnie to nie ma czegoś takiego jak "przesadzona poprawność polityczna" trzeba szerzyć mniejszości, bo coraz więcej osób się na nich rzuca, a oni też wymagają szacunku