Wątek murzyna-lekarza dzielnego chwata radzącego sobie z dyskryminacją, za pomocą chytrych wybiegów torującego sobie drogę
do pozycji która od początku mu się należy jest tyleż denerwująca co oderwana od rzeczywistości. W latach 50-tych karano czarnych za korzystanie z tych samych toalet co biali, a pierwszy lekarz chirurg jak czytałem w jednym z artykułów pojawił się w latach dwudziestych i to w Harlemie i to wznieciło protesty całego środowiska lekarskiego, a nie tak jak serialu w renomowanym szpitalu dla białych.
Bajka dla murzynów ku pokrzepieniu serc w końcu serial się robi pod oglądalność, a to niemały kawał widowni, której trzeba słodzić w pogoni za lajkami.
Niebawem pojawią się seriale historyczne w których królowie są czarni, a następnie pokazanie faktów historycznych gdzie np dwór Ludwika XIV jest tylko biały zostanie poczytane za rasizm.
Oczywiście źródłem awansu murzyna jest archetyp amerykanina- dobrego kapitalisty, który zdobył fortunę dzięki której wspiera swoją córkę (wątek feministyczny), kształci czarnych, którzy jednocześnie są wrażliwi na wszelką krzywdę ludzką, wzruszają ich ciężko pracujący w Ekwadorze jak i biedni współbratymcy.
To nie jest serial historyczny, to lekarska soap-opera dla prostych umysłów zmieniają się tylko dekoracje, które owszem są ładne, ale co z tego, poleją trochę krwią a fani piszczą z zachwytu jaki to realizm:). Wątki są przeciętne, postaci tak jak napisałem papierowe. Owen gra fajnie, kostiumy itd wszystko ładne, tylko pod względem fabuły jest po prost biednie, a miejscami co najwyżej średnio. Nie będę oglądał drugiego sezonu. Nie lubię nachalnej propagandy.
Wreszcie sensowny komentarz do prostackiego, prymitywnego sposobu myślenia i spostrzegania świata. Brawo!!!!
Nie chodzi o rasistowskie poglądy autora komentarza, a o zakłamywanie historii - serial jest skrajnie niemerytoryczny, a na taki pozuje. O historii należy pamiętać, pamiętając o maksymie "naród nie znający swojej historii skazany jest na jej ponowne przeżycie".
"polaczki , naród uprzedzony, zacofany i zakompleksiony, a filmweb to już w ogóle jakaś wylęgarnia superpolaczków" - a wiesz, że to co tutaj napisałaś to kolektywizm - ocenianie ludzi po przynależności do grupy, czyli de facto rasizm?
"to jest amerykański serial, twórcy serialu poruszają w nim historię swojego kraju" - nie poruszają, tylko zakłamują, pokazując jakoby dojrzeli do braku rasizmu znacznie wcześniej, niż w istocie było
"Kolejny który sieje tą swoją rasistowską propagandę" - gdzie w komentarzu autora jest rasistowska propaganda? Ja widzę ją za to w twoim wpisie, o polaczkach, których podajesz za zakompleksionych, zacofanych i uprzedzonych do wszystkiego. Autor wspomina o rasizmie białych amerykanów wobec czarnych - nie wyraża takich poglądów.
spodziewałam się podobnych komentarzy i zarzutów - o hipokryzję, o rasizm - no i proszę: nie zawiodłam się!
"a wiesz, że to co tutaj napisałaś to kolektywizm - ocenianie ludzi po przynależności do grupy, czyli de facto rasizm?"
a to ciekawe! a wiesz, że to co napisałam to same FAKTY? tak, przykro mi, ale prawda w oczy kole. po prostu nie wmówisz mi że to nie jest zakompleksiony, zacofany i - tym bardziej - uprzedzony naród. na samym tylko forum filmwebu przykładów tego jest od groma (jak pisałam: superpolaczki najlepiej czują się na filmwebie)
a tak w ogóle to wiesz, że są tacy co mają jaja i potrafią otwarcie przyznać się do mniej chwalebnych tzzw. cech narodowych? niesamowite, prawda?
"nie poruszają, tylko zakłamują"
wow. naprawdę? bo co? bo wtedy nie było segregacji rasowej, a nienawiść do czarnych wtedy nie była uważana za coś zupełnie właściwego, normalnego? bo absolutnie nie ma takiej możliwości żeby akurat w tamtym czasach był żył tam Afroamerykanin próbujący prowadzić praktykę lekarską? normalnie ten sam poziom absurdu co statki kosmiczne w dramacie historycznym! poza tym pozwól, że cię uświadomię to tylko serial. nie dokument. pewnie niewielkie niedociągnięcia są do zaakceptowania. ale, ale: wybacz -zapomniałam jak wielu uwielbia się wymądrzać i wytykać błędy. nawet jeżeli dotyczy to historii innego kraju i tylko im się wydaje że tak dużo wiedzą. no, chyba że czytasz te same gazetki - niezwykle sprawdzone źródło - co autor wątku, o których wspomina. wtedy to zupełnie co innego.
"Autor wspomina o rasizmie białych amerykanów wobec czarnych - nie wyraża takich poglądów"
nie rozśmieszaj mnie. co dla autora wątku jest nachalną propagandą? czarny lekarz. i - mało tego - walka z rasizmem! jak pisałam wcześniej: kolejny superpolaczek drący mordę o "pieprzoną poprawność polityczną". gdzie on ci tu pisał tylko rasizmie białych amerykanów wobec czarnych? zlituj się.
czemu mnie to nie dziwi, że w mojej wypowiedzi zauważasz rasistowskie poglądy, ale w jego wypowiedzi już nie. poleciłabym ci przeczytanie tego głównego posta posta jeszcze raz tyle że uważniej, ale skoro nie zauważyłeś tego co trzeba po raz pierwszy, to nie zauważysz pewnie ani za drugim, trzecim, dziesiątym czy pięćdziesiątym razem.
i jeszcze jedno: jakkolwiek będziesz próbował temu zaprzeczać a mi wmawiać, że się mylę - polaczki SĄ narodem zakompleksionym, zacofanym i uprzedzonym.
Cóż, dalsza dyskusja nie ma sensu. Nie dziwię się, że spodziewałaś się zarzutów o rasizm, bo są one w twoim przypadku całkowicie uzasadnione. Najważniejsze, że ty nie jesteś polaczkiem, że jesteś ponad to ;)
pozdrawiam
śmieszny jesteś;) ja jestem rasistką, a autor wątku - wg. ciebie - bynajmniej. oczywiście, że spodziewałam się zarzutów o rasizm i hipokryzję. przecież to oczywiste. napisałam samą prawdę i aż dziwne by było gdybym nie została wyzwana m.in. od rasistów.
ja potrafię spojrzeć całkiem obiektywnie, a ty - co oczywiste - nie.
Autorowi chodzi ogólnie o to, że z serialu, który miał szanse odwzorować w 100% życie w 1900 w NY, jest tyle prawdy co w Django o dzikim zachodzie, a całość napchano chwytliwymi schematami. Naprawdę oskarżanie każdego o rasizm, bo nie zachwyca się zabiegami twórców bezkrytycznie, nie stawia Cie wyżej od superpolaczków.
Serial amerykański, więc musieli dać wyedukowanych murzynów, żydów, feministki itp. Może zły temat na serial wybrali. Niech nakręcą o Malcolmie X. Albo o Alim.
Mad Men był pod tym względem lepszy - akcja dzieje się 60 lat po czasach The Knick, a jakie poruszenie wywołała czarna sekretarka, w którymś z sezonów.
BTW Swego czasu Spike Lee oskarżył Clinta Eastwooda o rasizm, bo w jego filmie "Sztandary chwały" nie było żadnego murzyna w jednej z głównych ról. Nie to co Pearl Harbour i Kuba Jr. okrętowy pomocnik kuka, rozwalający samoloty po 10 sekundach treningu strzeleckiego.
"Naprawdę oskarżanie każdego o rasizm, bo nie zachwyca się zabiegami twórców bezkrytycznie, nie stawia Cie wyżej od superpolaczków."
pff, ok. jeden post na filmwebie i zaraz KAŻDEGO oskarżam o rasizm. i bynajmniej nie chodziło mi o to, że ktoś śmiał nie zachwycić się zabiegami twórców serialu. doprawdy, na jakiej podstawie i jakim cudem tak to zinterpretowałeś. łał, potrafisz tworzyć coś z niczego :D
i oczywiście, że według ciebie wcale nie jestem lepsza od superpolaczków - musisz tak myśleć. akurat nie spodziewam się, że wykażesz się tutaj obiektywizmem ;)
"Mad Men był pod tym względem lepszy - akcja dzieje się 60 lat po czasach The Knick, a jakie poruszenie wywołała czarna sekretarka, w którymś z sezonów."
rozbawiłeś mnie tym przykładem. niewiele wiesz, jak widać skoro podajesz taki genialny przykład innego "zakłamania" w serialach. w latach 60. XX w. - a właśnie w tych czasach, o czym jak mniemam wiesz, toczy się akcja wspomnianego przez ciebie serialu - została zniesiona segregacja rasowa i ustanowiono nowe prawa w USA, tak więc poruszenie czarną sekretarką wcale nie było przesadzone - to była świeża sprawa. co z tego że prawo się zmieniło, skoro chore przekonania mogą przetrwać bardzo długo.
"BTW Swego czasu Spike Lee oskarżył Clinta Eastwooda o rasizm, bo w jego filmie "Sztandary chwały" nie było żadnego murzyna w jednej z głównych ról"
no i? biali niby lepsi? wielu polaczków twierdzi, że czarni są większymi rasistami gdy obejrzą film w którym występuje główna obsada.a tak przy okazji, swoim przykładem przypomniałeś mi sytuację w której pewien polaczek wyraził ogromne oburzenie i jaki to skandal, że w filmie o II wojnie światowej (zagranicznej produkcji) nie skupili się na Polsce, no bo w końcu najbardziej ucierpieliśmy.
tak, tak. autorowi postu chodziło tylko o zakłamanie historyczne, ckliwość i naiwność każdego z wątków. rozpisuje się jednak o czarnych i poruszanym wątku rasizmu i ogółem widać jak bardzo kłuje autora akurat ten wątek. o czymś jednak to musi świadczyć. poleciłabym ci dokładne przejrzenie forum filmweba żebyś mógł sam zauważyć, że choć tytuł jest inny, treścią przypomina te wszystkie posty, autorstwa superpolaczków, doszukujących się w filmach "pieprzonej poprawności politycznej" a chodzi im oczywiście tylko o jedno.
niemniej stwierdzam - i mogłabym się o to założyć -, że przeszukałbyś tu wszystkie fora i pięćdziesiąt razy, a i tak nie wiedziałbyś co mam na myśli, więc niczego podobnego ci nie polecam. byłoby to dla ciebie niczym innym jak tylko stratą czasu, tak samo jak stratą czasu dla mnie jest branie udziału w tak bezproduktywnych, śmiesznych dyskusjach.
pozdrawiam ;3
superpolaczków także.
Skoro to strata czasu, to po co się w ogóle produkujesz?
Motyw w serialu jest ograny - przychodzi nowy, tutaj murzyn, którego nikt nie lubi poza jego friendzone, która go sprowadziła. Okazuje się być rzecz jasna mądrzejszy od wszystkich, oczywiście w ramach komplikowania fabuły robi przyjaciółce dziecko. A w 3-4 sezonie pewnie będzie najlepszym kumplem dla postaci Clive'a. Nie mam nic do innych kolorów skóry, wielu aktorów spoza rasy kaukaskiej bardzo lubię. Jednak nie podoba mi się taki trend wpychania wszędzie aktorów czarnych, azjatyckich tam gdzie nie pasują, albo pasuja na siłę, bedąc jakimś mało prawdopodobnym wyjątkiem w rzeczywistości. Tak jak w "Thorze" gdzie Heimdall to murzyn, a jeden z bogów jest azjatą. Po prostu robią dobrze czarnoskórej widowni, która ma skołatane nerwy, bo policja ich nie lubi. ;) A gdyby w serialu role czarnoskóre ograniczyły się do woźnicy, sprzątaczki i lokaja to zrobiliby raban. W każdym amerykańskim serialu jeśli się da, to teraz musi być pakiet obowiązkowy, żeby wszystkie uciskane grupy były happy - mądrzy czarni, dobre białe kobiety przy władzy, latynosi, geje i lesbijki. Biali mężczyźni są głównie źli, albo nie do końca dobrzy. Azjaci są perwersami seksualnymi, albo neutralni i gdzieś w tle.
Dobrym przykładem tego jest Black Sails. Lubię ten serial, ale zawiera właśnie wszystko to o czym wyżej napisałem. Czy to źle? Nie byłoby źle, gdyby zawierał 1-3 cechy wymienione, a nie wszystkie. Bo to dla mnie chęć złapania wszystkich srok za ogon.
Przykłady w miarę poprawnie zrealizowanego serialu historycznego - Deadwood, Boardwalk Empire, Rome.
A nie pomyślałeś, że isobel wyprodukowała się tak bardzo (sam nie jesteś lepszy, bo ty nie bardziej się wyprodukowałeś), bo mIała dużo do powiedzenia ? A co więcej, ma sporo racji. Autorowi na pewno nie chodziło o zakłamanie historyczne tylko o wątek z czarnoskórymi. Paranoja jakaś z tymi ciągłymi oskarżeniami o poprawność polityczną - nigdzie indziej tak nie jest tylko w Polsce się o to czepiają. Czarny lekarz w I połowie XX wieku jest AŻ tak mało prawdopodobny? I proszę, nie próbuj udowadniać swojej racji z zakłamaniem historycznym w serialu - twój przykład z Mad Manem był mocno nietrafiony: trzeba było się upewnić, żeby potem takiej żenującej gafy nie popełnić.
I połowa XX wieku to spory okres czasu, bo 50 lat. Ścislej to miejsce akcji serialu jest przełomem XIX i XX wieku, a mentalność ludzi w tym czasie była jeszcze XIX wieczna do czasów I wojny. Nie czepiają się za granicą, bo tam każdy przejaw takiej krytyki jest zakrzykiwany jako rasizm, w Polsce póki co pod tym względem panuje wolność słowa, nawet jeśli prawda i fakty są bolesne dla nadwrażliwych.
Przykład z MM nietrafiony bo?
Fakty są takie, że pierwszym czarnoskórym lekarzem zatrudnionym w NY w szpitalu był Louis Wright. W 1920 roku, w szpital na Harlemie. Czyli już po zmianie mentalności w czasach powojennych. Co nie znaczyło, że po I wojnie zakończyła się segregacja rasowa i uprzedzenia w całym USA. W trakcie II wojny biali marines nie mieli ochoty walczyć ramię w ramie z czarnymi.
Tylko się produkujesz, sypiesz niby to historycznymi faktami i usilnie starasz się przekonać jak bardzo seriale są zakłamane i do czego ta poprawność polityczna prowadzi a nie masz kompletnie nic ciekawego do powiedzenia. Robisz się żałosny. Co nie trafionego jest w przykładzie Mad Mena? Jeszcze się pytasz? Trzeba ci to wypunktować jak półmózgowi?
Skup się teraz i czytaj ze zrozumieniem:
- Mad Men to serial osadzony w latach 60 XX wieku w Nowym Jorku
- W USA w latach 60 XX wieku zniesiono segregację rasową
TERAZ rozumiesz? Dotarło? To oczywiste że w tamtym czasach zatrudnienie czarnej kobiety jako sekretarki budziło poruszenie - wręcz powinno. Gdzie ty tu masz zakłamanie?
Ręce po prostu opadają gdy czyta się wypowiedzi takich internetowych mędrków i wielkich historyków jak ty. Kolejny pretekst ku temu żeby się powymądrzać i pomarudzić na Murzynów.
Mad Men - nie napisałem, że tamtejszy motyw z sekretarką był zakłamaniem, tylko ukazywał, że w latach 60 XX w ludzie byli poruszeni/oburzeni czarną sekretarką w biurze pełnym białych, więc tym bardziej mniej tolerancyjne podejście mieli ludzie na początku XX w do ewentualnego czarnoskórego lekarza. Naucz się czytać ze zrozumieniem, potem się udzielaj, zamiast rzucać pyskówkami ad personam.
Dużo się rozpisujesz, ale widać że nie masz pojęcia o czym piszesz. Nie ma to jak wiedza oparta na kwejku - czy z jakiej innej internetowej strony wyczytałeś te "ciekawostki".
Następny... skoro cos nazywasz "ciekawostkami" to z pewnością możesz to obalić źródłami, cokolwiek masz na myśli, chyba, że trollujesz albo masz też burze hormonów jak te gimnazjalistki powyżej.
Szczerze wątpię żeby polaczek taki jak ty dysponował na tyle dużą wiedzą o amerykańskiej historii i historii czarnych, żeby móc wymądrzać się na temat tego, co jest zakłamane, a co nie. Stąd też moje powątpiewanie w wiarygodność twoich źródeł. Hormony gimnazjalistki? Serio? Cóż, tak to sobie tłumacz choć to tobie znacznie bliżej do gimnazjalistki ;)
Popieram. Cały polski internet wręcz pęka w szwach od oszołomów, którzy wszędzie widzą "poprawność polityczną" i innego typu propagandy. Jeden czarnoskóry w filmie? Poprawność polityczna!!111jeden
;-)
Powinnaś się leczyć ze swojej nienawiści a na brak wiedzy i czytania ze zrozumieniem najlepiej wrócić do źródeł czyli tzw. kiedyś książek.
a czy a kogoś nienawidzę? to jest pogarda, moja droga. szczera i głęboka pogarda dla polaczków. z żadnej nienawiści nie muszę się leczyć. a moje umiejętności czytania ze zrozumieniem są bez zarzutu. a jako że jestem molem książkowym i miłośniczką historii naprawdę nie trzeba mnie zachęcać do czytania książek. twoja porada powinna zostać prędzej skierowana do autora głównego postu który swoją wiedzę opiera na gazetkach, obejrzanych filmach i serialach + o uprzedzeniach tak bardzo charakterystycznych dla zakompleksionych polaczków nie wspominając ;)
Masz rację. Zacząłem oglądać drugą serię i na drugim odcinku skończę. Podobnie z resztą było z Dwoma Spłukanymi Dziewczynami - dotrwałem chyba do 10 odcinka, a potem widziałem jeszcze 2 późniejsze odcinki i propaganda staje się nie do zniesienia. Wydaje się, że w każdym amerykańskim serialu ta propaganda jest, ale czasem ma jakiś umiar - w The Knick tego umiaru nie ma.
Nie czytałem wszystkich postów, ale się zgadzam. "Lewactwo" i poprawność polityczna, aż wali po oczach w tym serialu. Serial świetny, ale te mankamenty które wymieniłem, skutecznie zniechęcają do oglądania tego dzieła. Serial jak dla mnie został zniszczony przez te "Lewackie" wątki, a szkoda, bo zdjęcia i reżyseria są wybitne. Pozdrawiam.
Co do poprawności politycznej to ona mi zwisa.Zgodzę się co do mętnego scenariusza.Klimat,kostiumy gra aktorska 10/10, gdyby nie ten scenariusz wiejący nudą:(?Pierwszy sezon oglądałem z mały zaciekawieniem, bo coś się tam niby działo i poznawaliśmy tajemnice bohaterów.Drugi sezon wytrwałem do 4 odcinka, kompletnie brak pomysłu na jakąś ciekawą historie.Wszystkie karty zostały odkryte już w 1 sezonie, drugi to chyba na kolanie dopisali.
Nie wiem skąd pomysł że to miał być serial historyczny, ja go bardziej widzę w kategorii obyczajówki z luźno podejmowanymi wątkami historycznymi. Taki model zresztą nie jest niczym nowym, wystarczy wspomnieć na przykład "rzym" który również przekręca wydarzenia historyczne i mentalność ówczesnych ludzi, i mimo to pozostaje świetnym widowiskiem.
A skąd pomysł, że to w ogóle jest serial historyczny i ma wiernie odzwierciedlać każdy aspekt tamtych czasów?
Bo jest osadzony w przeszłości?
W takim razie radzę rozpatrzeć każdy film i serial umiejscowiony w czasach współczesnych, jako dokument...