włączyłam któryś tam odcinek i wytrzymałam 30 minut... geniusz uzależniony od kokainy(lub czegoś innego) to takie oklepane...Skąd te wysokie oceny?
moze dzięki tej medycynie, sposobie w jakim jest przedstawiana itd. Nie wiem jak Ty ale ja jeszcze nigdy nie widziałem serialu, którego tło fabularne stanowi medycyna w na początku XX wieku. Bez względu na to jak nudny będzie ten serial, będę oglądał go dla tych operacji. Wiem, że moze to trochę odbiegać od tego jak było w rzeczywistości, ale cóż ;)
Ja też za pierwszym podejściem nie wytrzymałam do końca. Może dlatego, ze byłam po finale The Killing i nie jestem w stanie przełączyć się na " coś innego". Jutro spróbuje znowu pomęczyć the knick :)
Nie wiem nic o serialu, nie widziałem ani jednego odcinka, ale historia z kokainą wydaje się być podobna do historii Williama Halsteda. Wielu lekarzy pod koniec XIX wieku esperymentowało na sobie z nowymi środkami znieczulającymi (do dziś kokaina jest używana do znieczuleń w okulistyce czy laryngologii) i dla niektórych skończyło się to uzależnieniem (Halsted czy Freud). Może autorzy serialu nie chcieli szokować, a jedynie oddać "ducha czasów" o których opowiadają ;) Mnie osobiście ten temat wydaje się dość ciekawy.
Polecam książki Thorwalda.
Tutaj coś więcej: http://pl.wikipedia.org/wiki/J%C3%BCrgen_Thorwald
Zacząłbym od "Stulecia Chirurgów". Wtedy ćpali nie tylko kokainę, a do tego nawet rozpylali karbol w sali operacyjnej.
Szkoda, że ten serial, to chyba bardziej fikcja, niż opis któregoś z faktycznych pionierów chirurgii, no chyba, że czegoś nie wiem.
dobra pozycja /oczywiście jeśli ktoś lubi takową tematykę/.
Tak, akcja dzieje się w fikcyjnym szpitalu zaś postać głównego bohatera jest wzorowana na Williamie Halstedzie, jednym z tzw. Wielkiej Czwórki. I każdy element serialu ma odniesienie w historii, każda operacja naprawdę się odbyła. /To z wywiadów z Soderberghiem i Clive'm :)/
hmm, który to odcinek, może piąty? gdzie oglądałaś, bo sama chętnie bym obejrzała coś poza dotychczas wyemitowanym pilotem =] ;P