Drugi sezon to padaka, a obydwie części gry są dla mnie niezapomniane. W Ellie nie widać by ją przepełniała chęć zemsty, a jedna z lepszych scen gdy Ellie w grze oddaje maskę Dinie została w serialu zastąpiona tak cringowalą sekwencją, że szkoda słów XD Plus o ile ja rozumiem, że nasza protagonistka w obydwu odsłonach tego dzieła powinna mieć trudny charakter, tak tutaj nie czuć by między nią, a Jessiem była jakkolwiek sympatia, a co dopiero przyjaźń.