Najnudniejszy odcinek z sezonu 1
W zasadzie obejrzałem tylko sceny z Joelem i Elliem, czyli początek i koniec. Cały środek był prawie przewinięty, bo co innego mogli twórcy pokazać, co by zaskoczyło i było interesujące.
Tak przeciągniętego wątku już dawno nie widziałem, no była to zagrywka z TWD, gdzie potrafili zanudzać przez 95% odcinka aby coś ew. wrzucić na koniec.