Nie masz racji, fakt nie mieli wizji na sequele ale to przeszłość koleżko, w Disneyu nastąpiły zmiany w tym kierunku i po Mando widać że zaczyna to iść w dobrą stronę.

Dopóki w Disneyu ma cokolwiek do powiedzenia np. Kathleen Kennedy nie będzie żadnych zmian na lepsze. Mando szedł w dobrą stronę w sezonie 1, w sezonie 2 już nie bardzo ale zobaczymy jaki będzie finał...

Wątek Ashoki Tano szukającej Admirała Thrawna raczej jest właśnie smaczkiem z serialu "Rebelianci", gdzie koniec serialu nawiązuje w zasadzie do tego, co widzimy tutaj (a przynajmniej ja tak to odebrałem). Wg mnie Mando nie spotka Thrawna, była to tylko zajawka dla fanów, którzy znają nowy kanon Disney'a. Nie po to sobie wykreowali Gideona na wroga Mando aby wrzucać i Thrawna (zresztą gdyby tak się stało - byłoby to co najmniej śmieszne :p).

Ale po co taki smaczek ? Tylko dlatego że Dave Filoni reżyserował odcinek ? Przecież
serial mógłby się obejść bez tego smaczka, tak jak obchodził się dotychczas chociażby
w sezonie 1. Oczywiście może być tak jak piszesz, że to tylko mrugnięcie okiem do tych
co oglądali serial animowany Rebels i Mando nie spotka Thrawna ale Disney w bliskiej
stosunkowo przeszłości udowodnił że jest zdolny do podejmowania dziwnych a także
śmiesznych decyzji które obniżają jakoś produkcji z pod znaku SW które wypuszcza.

Wybacz, że odpowiem pytaniem na pytanie ale.. po co umieszczane są smaczki? No właśnie ;) Nie ma logicznych podstaw aby w ogóle tłumaczyć takie zajawki, mrugnięcia okiem w stronę widzów, smaczki, itp.itd. W wielu produkcjach tego typu rzeczy występują i mają uhahac fanów i nic więcej. Napisałem tylko, że jedyne z czym się to nasuwa to serial "Rebels" do postu, który sugeruje, że Thrawn będzie czymś więcej w tym serialu. W tym momencie nie widzę tego - Gideon wykreowany na wroga Mando skoro dali mu czarny miecz świetlny i tego niech się trzymają. Jeśli będzie inaczej.. w sumie to nie chce mi sie gdybać (choć zasugerowałem, że będzie to co najmniej śmieszne lub tak jak piszesz dziwne i obniżające jakość produkcji SW). Napisałbym nawet więcej ale nie będę się rozwodził przed faktem dokonanym.

Smaczki to kij który ma dwa końca. Z jednej strony zadowala fanów. Z drugiej twórcy poprzez nie starają się zamaskować mankamenty tego serialu.

Oczywiście, że tak - nie twierdziłem, że nie. Sam jestem tego przykładem: oglądałem "Rebeliantów" to spodobał mi się ten smaczek :D

Taka refleksja po wieściach od Disney'a: pisząc ten post wyżej miałem tylko wrażenie, że to zajawka dla fanów serialu "Rebelianci" lub ogólnie fanów Ashoki. Tymczasem wiemy już, że jest to w zasadzie prolog (czy nawet pilot?) dla serialu o Ashoce - nie zdziwi mnie więc, że Thrawn nie tyle był smaczkiem co również wątkiem głównym do serialu o Tano. Kto by pomyślał.. No i jeszcze serial o "szeryfach" - Mandalorian s2 faktycznie robi się serialem-furtką dla innych seriali.