po przelocie po pilocie, kolejna odsłona kolejnej odsłony kolejnej odsłony kolejnej odsłony kolejnej odsłony kolejnej odsłony kolejnej odsłony kolejnej odsłony kolejnej odsłony kolejnej odsłony kolejnej odsłony kolejnej odsłony kolejnej odsłony kolejnej odsłony kolejnej odsłony kolejnej odsłony kolejnej odsłony kolejnej odsłony kolejnej odsłony kolejnej odsłony kolejnej odsłony kolejnej odsłony kolejnej odsłony kolejnej odsłony kolejnej odsłony kolejnej odsłony kolejnej odsłony kolejnej odsłony kolejnej odsłony kolejnej odsłony kolejnej odsłony kolejnej odsłony kolejnej odsłony kolejnej odsłony kolejnej odsłony kolejnej odsłony kolejnej odsłony kolejnej odsłony kolejnej odsłony kolejnej odsłony kolejnej odsłony kolejnej odsłony kolejnej odsłony kolejnej odsłony kolejnej odsłony kolejnej odsłony kolejnej odsłony kolejnej odsłony kolejnej odsłony tego samego zjawiska zaczyna mnie już wnerwiać. robienie spin-offu to oficjalne obwieszczenie całemu światu, że nie ma się pomysłu.