Mi tam ten serial nie zbyt pod pasował , odcinek czasami musiałam przewijać bo był nudny. Plusem tego serialu na pewno jest ciekawy pomysł jednak nie zbyt dobrze zrealizowany. Zgadam się z Tobą że główny bohater to kompletny niewypał . Osobiście kojarzy mi się z głównym bohaterem Tajemnic Smallville . Taki drętwy laluś dla którego jedynym celem jest ratowanie wszystkich dookoła . Chce grać podwójnego agenta jakoś mu to nie wychodzi , wątek z jego ojcem jak dla mnie nudny. Całe życie go nienawidził a teraz tak mocno pragnie go odnaleźć. Główna postać żeńska ( nie pamietam jak ona się nazywa ) nie gra za dobrze i wygląda jak by była w wieku 30+ a cała reszta ludzi jutra to małolaci . Dlatego też zaczynam się zastanawiać czemu nie ma żadnego dorosłego, dojrzałego ( czyli około 40 ) bohatera z super naturalnymi mocami , wydaje się że jedynym był ojciec głównego bohatera , który teraz zniknął.
+ wyczuwam że scenarzyści zamierzają wprowadzić to serialu tak zwany " trójkąt miłosny" co już w serailach zaczyna mnie nudzić.

Może za tydzień znowu sięgnę po serial ale to raczej z czystej nudy , na pewno nie z ciekawości . I mam nadzieję ze akcja się jeszcze rozkręci bo szkoda żeby zmarnowal się taki potencjał :)

Przewinąć to mogę film/serial jak już kiedyś widziałem, a nie pierwszy raz oglądany dla mnie jest to profanacja.

Może i tak , ale nic nie poradzę na to że niektóre wątki nie zbyt interesujące i nie dałabym rady oglądać całego odcinka serialu od poczatku do końca .

No niestety serial dla mnie rowniez jest nudny
i żałuje że nie przewinęłam bo zmarnowałam 40 minut. A profanacją jest
marnowanie takiego fajnego pomysłu realizując taki gniot.
Aktorzy drętwi z wiecznie niezadowoloną twarzą, dramaturgia żadna,
nic się nie dzieje. No szkoda

Zgadzam się. Drugi odcinek był nudny i mi się też zdarzyło kilka razy przewinąć do przodu. Wydawało mi się, że to będzie ciekawszy serial ze względu na fabułę i pomysł, a szczerze mówiąc żaden wątek mnie specjalnie nie zaciekawił. Jest to po prostu trochę nudne, choć mieli ciekawy pomysł na serial. Jedynie może trochę mnie ciekawi wątek Johna, ale raczej specjalnie dla tej postaci nie będę oglądać tylko serialu. Dam może szanse jeszcze kolejnemu odcinkowi, a jak będzie tak jak do tej pory to dam sobie spokój. Główna postać...to nie był dobry wybór, w każdej scenie jest taki sam...drętwy i tyle. I tak samo czuje, że wtrynią tu wątek "trójkąta miłosnego" Stephen - Cara - John, co można było zauważyć już w pierwszym odcinku... a takie wątki są już nudne.

no cóż... zapowiadał się na fajny i ciekawy serial, ale jak na razie okazuje się zupełnie inaczej. Może jeszcze dam mu szanse.

Plusem odcinka, fajna była ta gonitwa przez ściany, ten rabunek... i w sumie tyle....daje temu odcinkowi 4/10