Carl najbardziej irytująca postać w TWD (który powinien już nie żyć) a zostanie jeszcze pupilkiem Negana.
Negan kolejna postać która zaczęła mnie denerwować w (6x16, 7x01, 7x03, 7x04) był taki jaki chciałem żeby był ale ten ostatni to porażka nie dość że Carl groził bronią jego ludziom to jeszcze później zabił 2-óch a Negan nawet palcem nie kiwnął (dyskusja i śmieszne złamanie Carla to ma być kara?) a jeszcze zaraz będzie go niańczyć.
Każdy ma o coś ból dupy że nudny, że sceny są absurdalne, że Negan giba się jak ten doktorek maskotka co Tara znalazła w sklepie itd. więc nie mów mi że mam ból dupy bo tu ma go ponad połowa użytkowników.
Poniżenie jest gorsze niż śmierć. Negan zrobił z Carla szmatę, bawi się jego siostrą, carlowe życie jest zależne od kaprysu, kompletnie nie rozumiem czepiania się tego wątku. Ja Carla też nie lubię i powinien wg mojej skromnej osoby już dawno gryźć ziemię ale nie w takich okolicznościach.
Raczej tortury są gorsze od śmierci a nie poniżenie, myślałem że to żelazko przygotował do niego.
A teraz przypomnienie tekstu Negana z 7x04 "Nie chce być dla ciebie surowy, ty też tego nie chcesz" a tu proszę kolejny wybryk Carla a Negan nadal nie jest surowy.
Negan raczej zdaje sobie sprawę, że jeśli zabiłby Carla, lub go okaleczył, to o dalszej współpracy z Alexandrią mógłby pomarzyć. Ogarnięty pragnieniem zemsty Rychu raczej nie szukałby dla niego zapasów, tylko próbował się mścić, nie zważając na to, że w obecnym układzie sił nie ma na to szans. Oddanie Carla nietkniętego ma być wyrazem dobrej woli na użytek przyszłej współpracy i jednoczesnym pokazaniem, że Negan jest pragmatyczny. Ale spokojnie, myślę, że twoja żądza mordującego Negana zostanie zaspokojona już w następnym odcinku ;)
Nie wiem co o tym myśleć może i masz rację jeden odcinek niczego nie zmienia w ostatnim może coś pokaże.