PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=547035}
7,8 178 tys. ocen
7,8 10 1 177512
6,6 38 krytyków
The Walking Dead
powrót do forum serialu The Walking Dead

Jak widzę TWD

ocenił(a) serial na 7

Ogólnie lubię tematykę zombie ale bardziej w filmach niż serialach i nigdy też jakoś nie ciągnęło mnie do TWD.
Gdzieś naście lat temu na tv puls obejrzałem 1 i 2 odc, i to tyle z tego było.
Dopiero teraz, konkretnie w zeszłym roku z braku laku zacząłem oglądać serial i tak mnie wciągnął, że za jednym zamachem, właśnie 15min temu skończyłem oglądać ostatni odcinek.
Słyszałem wiele, że ludzie robili sobie naumyślne przerwy bo ich to w pewnym momencie zaczęło męczyć, nawet znam osoby co to odpuściły kiedy pojawił się Negan.
A ja bez żadnej przerwy w kilka miesięcy łyknąłem całość.
Ok co mogę powiedzieć o samym serialu.
Napewno epicki jest 1s kiedy dzieje się to w mieście, potem rzeczywiście zaczynają biegać po lasach, farmach i cala ta epicka aglomeracja jest gdzieś w tyle.
Były momenty dobre, byly momenty słabe i były bardzo kiepskie.
Tak jak czytałem w necie, kto jest twoją najmniej lubianą postacią z serialu i dlaczego akurat jest to Gubernator , tak i ja potwierdzam jest to najbardziej wnerwiająca osoba z całego serialu.
Ale drugą taką osobą był Negan. Od początku życzysz mu śmierci i rozczarowujesz się jak Rick utrzymał go przy życiu.
I dobrze. Bo to co dzieje się potem z Neganem jest naprawdę dobre i nawet szczerze polubiłem tę postać.
A nawet w pewnym momencie mnie zaskoczył, kiedy chyba w 10s. jak rozmawia z Maggie i wspomina o tym co zrobił, już myślisz - zaraz przeprosi - a on nagle -
"i wiesz co Maggie, gdybym mógł cofnąć czas ... zabiłbym Was wszystkich..."
Wow. No nie powiem, żebym się nie zdziwił.
Ogólnie oglądało mi się to dobrze z pewnymi wyjątkami. Najsłabszym w moim odczuciu sezonem był s.11.
Ta walka z Pamelą... no jakoś mi to nie leżało. Było momentami epicko, ale na tle pozostałych sezonów dla mnie był on najsłabszy, chociaż zakończenie mi się podobało.

Postacie które jednak najbardziej polubiłem byli to
Morgan - na początku dobry ojciec, potem odludek nie ufający nikomu i bredzący po swojemu, następnie pacyfista chcący uleczyć cały świat dobrocią, a skończył jako wręcz swoisty kat i egzekutor w jednym.
Gabriel - z bojaźliwego tchórza zmienił się w twardego i wyrachowanego faceta. "Wybaczam ci synu" - i je.b maczetą przez łeb.
Poniekąd Carol - chociaż jest to powiedziane na wyrost bo w sumie nie przepadałem za tą postacią jako samą kobietą, ale podobała mi się ta jej chytrość i przebiegłość. Z jednej strony dobra uczuciowa, życzliwa osoba, a jak przyszla pora zmieniala się w seryjnego mordercę co to potrafił spalić żywcem ludzi, a nawet i straszyć dziecko.
Negan - na początku socjopata morderca pewny siebie drwiący z wszystkich, a potem uczuciowy facet. Jak przyszło co do czego to i pokazał dobrą stronę swojej mrocznej osobowości.

Z ciekawszych momentów w całym serialu miło wspominam cały wątek Szeptaczy. Był to niezły sezon.
2s w więzieniu i epicki finał, a także wątek z kanibalami.

Jednakże nie byłbym sobą gdybym się do czegoś nie przywalił. A więc przywalę się do pewnych głupotek i nieścisłości które biją tutaj po oczach.
pierwszym debi.lizmem który pojawia się w tym serialu jest bodajże sezon 8, w którym to cała nasza śmietanka szturmuje azyl w jednym konkretnym celu - zabiciu Negana.
każdy chce jego śmierci i dla każdego jest to cel priorytetowy - zabić Negana i każdego kto wejdzie im w drogę !!!
i po dosyć pasjonującej walce dostajemy taką oto scenę.
Gabriel w skutek pewnego zbiegu okoliczności przed trupami ukrywa się w baraku.
I nagle z drugiego końca baraku słyszy szydzący drwiący głos Negana - swojego pier.dolonego celu wyprawy - zes.rałeś się już ? no to zaraz się zes.rasz w gacie.
Przypomnijmy tylko że nasz Gabriel jest uzbrojony w karabin maszynowy.
W tej sytuacji było tylko jedno racjonalne wyjście - salwa ołowiem w kierunku głosu.
Bo co innego mogłoby się tam wydarzyć ?
Lądujesz uzbrojony w ciasnym pomieszczeniu z celem swojej misji, z gościem który z zimną krwią zabił kilku twoich ludzi i wielokrotnie nękał i gnębił ciebie i każdego z Twoich przyjaciół ...i nie strzelasz....
Jak reżyser chciał z tego wybrnąć ?
Nie pytam jak wybrnął bo w głupi sposób, ale jak miałaby się potoczyć ta patowa sytuacja ?
Z racjonalnego punktu widzenia i pewnie każdy tak wnioskował - negan zabije gabriela. bo nie ma innego wyjścia, następnie rzuci jego truchło w zombie i czmychnie gdy tamte zajmą się pozeraniem
Więc dlaczego gabriel w obronie własnej nie strzelał ?
Ano bo reżyser miał inny plan wobec postaci Negana.
Ok. plan nie był taki zly, bo jak wspomniałem koniec końcow polubiłem Negana, ale nie w taki sposób.
A więc jak wybrnąć z takiej patowej sytuacji obronną ręką i nie robić deb.ila z widza ?
umieszczając tam nieuzbrojonego Gabriela, który dajmy na to zgubił karabin po drodze !!!
To było jedyne racjonalne wyjście ale dokumentnie to spier.dolono...
No bo trzeźwo na to patrząc to nie trzyma się kupy - przypadkiem znajdujesz się w otoczonym przez hordę ciasnym pomieszczeniu z gościem który chce twojej śmierci i co ? próbujesz się z nim dogadać ? dogadać w momencie kiedy słyszysz jak typ z ciebie drwi i tylko czekać aż z mroku wyłoni się bejsbol który rozwali ci łeb a twoje truchło posłuży za drogę ucieczki.
Nie nie nie. To było najgorsze z możliwych wyjść z trudnych sytuacji i nie zmienię na jego temat zdania. Było to źle napisane i w bzdurny sposób przedstawione.

Kolejnym deb.ilizmem tego serialu jest sezon 9.
Już to opisywałem w osobnym poście więc napomknę tylko w skrócie co się tu odwaliło.
Na naszą grupę napadają psychole, świry, oszołomy, wykolejeńcy - nazwijmy sobie ich jak chcemy - w maskach zombie i zabijają Jesusa, potem tropią naszych bohaterów a następnie porywają dwójkę grożąc podcięciem gardła.
stają pod bramą wzgórza uzbrojeni jedynie w noże - czyli nie stanowią dla broniących się żadnego zagrożenia - i w wymianie zdań ich przywódca oznajmia że nie są ludźmi tylko zwierzętami.
To jest kolejna scena która powinna zakończyć się odebraniem jenców i wystrzelaniem całej zgraji.
sadystyczne ?
na nasz punkt widzenia tak, ale postawmy się w ich rzeczywistości.
żyją w świecie w którym praktycznie nie ma zasad.
dookoła ich osady krążą zamaskowane świry które już kogoś zabiły i nie można wykluczyć że nie zrobią tego ponownie w każdym możliwym momencie, na polowaniu, na przechadzce, na sr.aniu w krzakach.
praktycznie nie są ludźmi, sami o tym zresztą mówią.
nie wypuszcza się takich osobników spod lufy.
a jednak nasi dzielni bohaterowi ich wypuścili, a potem zdziwienie wielkie że doszło do tragedii....
to jest kolejny raz kiedy reżyser robi z widza de.bila.
to tak jakby nieuzbrojony Negan wraz z nieuzbrojoną armią wkroczyłby do Aleksandrii , zabił kogoś gołymi rekami , okradł ich i odjechał, a uzbrojona społeczność z uzbrojonym pałającym nienawiścią Rickiem na czele nic nie zrobiła w tym celu ? brzmi nielogicznie ?
no to tak samo nielogiczna była ta scena.
Wielokrotnie Rick chciał odstrzelić napotkaną z pozoru nie niebezpieczną personę - dla przykładu Siddick.
Pogonił go grożąc bronią. Tak było.
Ale teraz Ricka nie ma i gdy pod mury osady przychodzi banda oszołomów JUŻ winna zabójstwa z zimną krwią to nikt nic w tym celu nie robi.
To tylko serial, ale oglądając go wczuwamy się w ten świat.
Nie wiem co zrobiłby w tym przypadku Rick, ale zakładam że rozstrzelał by ich w odwecie, a także w kwestii "zapobiegawczej".
może nie wszystkich i tutaj własnie mielibyśmy zawiązanie fabuły - domniemanej zemsty, kolejnej walki w przedstawionej w racjonalny sposób.
a nie że - "puśćmy ich wszystkich i zobaczmy co się stanie dalej..."
to jest takie płytkie, że oglądasz i nie wierzysz że ma to wgl miejsce...
Owszem, tak jak wspomniałem sezon z walką z Szeptaczami był dobry, walka z Neganem była dobra i epicka.
Tak, wiem, że gdyby rozstrzelali wszystkich Szeptaczy, a Gabriel zastrzelił Negana w baraku nie byłoby tego wszystkiego co było.
Tylko że można było mieć to wszystko co mieliśmy , ale przedstawić to w bardziej przemyślany sposob. Np tak jak podałem wyżej, zastrzelić kilku Szeptaczy , reszta by uciekła i zrobiła by się z tego legalna wojna pomiedzy jednymi a drugimi.
Już brzmi logiczniej.

A tak wgl to co się stało z całą bronią palną na przełomie 8 i 9 sezonu ?
Do 8s. wszyscy mają jakieś pistolety, karabiny, nawet snajperki. Pokonują Negana i jego armię, która przecież posiada broń palną.
I nagle dostajemy 9s. kilka lat później, i wszyscy biegają z dzidami i strzelają z łuków.
Co się stało z wszelkimi gnatami ? wyparowały czy oni je pogubili przez te wszystkie lata ?
Przecież nawet Michonne wyrusza na poszukiwanie broni palnej przeciwko Szeptaczom...
Zresztą to też jest dobre, wyruszyła po bron palną by walczyć ze zgrają zombie, nie wróciła, a wszyscy i tak sobie dali radę.

No nie mniej ode mnie solidne 7/10.
W planach mam jeszcze obejrzeć serial z Negan/Maggie , oraz Rick/Michonne.
Ten z Carol/Darryl odpuszczam bo jak wspomniałem za samą postacią Carol nie przepadam. Tu miałem wszystkich więc jakoś ją tolerowałem poniekąd, ale tam mając tylko ją i Darryla to sobie tego nie wyobrażam :/