http://www.youtube.com/watch?v=Z_EgW9EdUM0&feature=player_embedded
http://images.tinypic.pl/i/00285/earykfbp4h17.jpg
http://imageshack.us/scaled/landing/72/vlcsnap2013020211h36m16.jpg
Czy ja dobrze widzę? Na pierwszym zdjęciu jest Merle w więzieniu? To by znaczyło, że jednak ucieknie razem z Darylem i dołączy do grupy Ricka. Wychodzi na to, że nie zginie na arenie. Całe szczęście. Jest nadzieja, że Merle jeszcze troche pożyje:D
Filmiku nie oglądam, ale moje oczy także widzą Merle'a w więzieniu <jupi>. Oby jak najdłużej pożył!
YEAH BABY!!! Aż mi serce mocniej zabiło na widok Merlina w więzieniu hahaha. Zdjęcie mówi samo za siebie. Czy ja dobrze widzę czy on tam broń niesie?
Jeśli chodzi o 1 trailer gdzie stary Merle pierze Daryla, a Gubcio daje cynk żeby wprowadzić "dzikie zwierzęta" na arenę, to myślę że będzie to wyglądało tak , że Philipek zrobi starego Dixona w ciula i będzie chciał się pozbyć obydwu braci i ci będą poniekąd zmuszeni połączyć siły i rozwalić te zombiaki bądź jeszcze ewentualnie skopać dupska gachom Philipka, a w między czasie do akcji wkroczy Rick.
No i za uwolnienie Daryla dostanie, jak to mówił Tomb "gratis" Merle'a...
No, no, no zwracam honor :D Tym oto zdjęciem odzyskuję wiarę w Merla :P No nie powiem sam się cieszę na myśl o jego współpracy z Rickiem i resztą. Mówię szczerze. A tak jeszcze a propos to zastanawiam się nad tym, jak jego oryginalna wersja opowieści o Gubernatorze wpłynie na Andreę. Na pewno nie omieszka powiedzieć jej. Już nawet nie chcę wspominać o tym, że na jaw wyjdzie jego bujanie. No zapowiada się interesująco.
Ja też się cieszę, ale tutaj nie ma co liczyć na jakąś prawdziwie lojalną współpracę, taką jak w przypadku Daryla. Po prostu Merle pewnie się tylko dostosuje do sytuacji, a prędzej czy później zacznie się buntować. Choć mogę się mylić, ale raczej nie sądzę żeby Rickowi udało go się ujarzmić na tyle, żeby ten już na dobre przyłączył się do grupy. Zresztą sam Rooker podkreślał że Merle to typ człowieka, który nie lubi mieć nikogo nad sobą. W każdym razie mam nadzieje że długo będzie przebywał w paczce Ricka.
Ciekawe też czy Michonne w końcu przemówi i powie Andreii czego się dowiedziała o Woodbury i Philipie. Zapewne Andrea będzie rozdarta między Gubciem, a jej starym teamem, chociaż tak jak piszesz - jak się dowie o tym jak ją robił w ciula, to może przejrzy w końcu na oczy.
Ja się zastanawiam jak twórcy sobie wyobrażają dołączenie Merle do grupy Ricka. Przecież on o mało nie skazał Glenna na śmierć przez wpuszczenie zombiaka do piwnicy, nie wspominając już o porwaniu jego i Maggie.
Na początku ci pewnie będą protestować, ale widocznie jakoś się dogadają. Obstawiam że Merle wyjaśni że to była tylko gra. W końcu kiwał do Glenna głową żeby nie mówił Philipowi gdzie jest więzienie. Pewnie będą mu patrzyć na ręce (zwłaszcza na tą z nożykiem).
Kiedy Merle kiwał głową do Glenna? Jakoś udało mi się wyłapać tego momentu, bo Phillip wiedział gdzie jest więzienie i nie musiał pytać
Dokładnie widać to w 38:21. Merle jest wtedy lekko poza kadrem, ale widać jak delikatnie przeczącą kiwa głową w stronę Glenna. Jak Philip wiedział? Wtedy jeszcze nie wiedział. Przecież po to była ta cała akcja z Glennem i Maggie żeby uzyskać tą informacje.
W 7 odcinku jak przyprowadził Maggie do Glenna i przystawił mu broń do głowy a Maggie sypnęła, że ich grupa jest w więzieniu. Wtedy gubernator spytał czy chodzi o to więzienie gdzieś tam (nie pamiętam teraz nazwy tego więzienia) a ci powiedzieli, że tak i że je odbili
Philip wiedział gdzie jest więzienie, ale nie nie wiedział że to tam grupa ma swój obóz, a on tego chciał się dowiedzieć.
To wiem :) ale z twojej wcześniejszej wypowiedzi wywnioskowałam, że on się pytał gdzie jest więzienie a nie gdzie jest grupa. Przepraszam mój błąd :)
Sorry, bo to ja źle napisałam i nie zajarzyłam że się odniosłaś do tego fragmentu :"W końcu kiwał do Glenna głową żeby nie mówił Philipowi gdzie jest więzienie" .
Już myślałam, że to ja się zakręciłam :) Muszę uważnie prześledzić odcinek i wyłapać tego kiwającego Merla
W wersji którą oglądałam była to troszkę przed 38 minutą, ale faktycznie Merle kiwa głową. Nie zwróciłam wcześniej na to uwagi. Co i tak nie zmienia faktu, że go nie lubię :P
Ja też tego nie wyłapałam za pierwszym razem, dopiero jak ktoś o tym tutaj na forum napisał to się zorientowałam, że coś takiego faktycznie ma miejsce.
Wiem, że jestem czepialski ale trudno mi sobie wyobrazić jakiekolwiek wytłumaczenie Merle. Przecież Glenn cudem uniknął smierci, twórcy chyba bardzo mocno główkowali, bo ja nie widzę żadnego rozwiązania. Przecież Merle mógł przy spotkaniu Glenna i Maggie olać gubernatora i inaczej rozegrać sytuację, przystać na propozycję Azjaty, który mówił, że przywiezie Daryla. Nie było potrzeby ich porywać.
Też fakt. No ale może jakoś się to wyjaśni. Myślę że Merle mógł to zrobić dlatego, że im po prostu nie zaufał i uznał że zrobią go w ciula, a jeśli ich zabierze to nie będą mieli wyjścia i będą musieli wyśpiewać gdzie mają obóz i co za tym idzie gdzie jest Daryl i będzie mógł wtedy dołączyć do brata. A jeśli chodzi o tortury to Tomb rozkminił całkiem ciekawą wersję że gdyby Merle dał wcześniej jakiś znak Glennowi że "to tylko gra", to wtedy Azjata mógłby poczuć się zbyt pewnie i nie wypadło by to na tyle wiarygodnie, żeby Philip to łyknął, a jeśli by się kapnął że stary Dixon coś kręci, to mogłyby wyniknąć z tego jakieś problemy. Dlatego żeby nie ryzykować, Merle serio torturował Glenna, żeby to wyszło "naturalnie". Czy tak rzeczywiście było? Przekonamy się już wkrótce.
Czy moje oczęta dobrze widzą? To oczywiście Merle! I jest nawet uzbrojony.
Czyli przeżył arenę i dołączył do grupy Ricka. Bardzo dobrze, naprawdę ucieszyłam się na jego widok.
Żyj nam Merle jak najdłużej, będziemy trzymać za ciebie kciuki.
Biedny Rick nie wiedział, że ratując jednego z braci, dostanie drugiego gratis. Takie życie :D
Pozostaje nam teraz czekać na odcinek. Będzie ciekawie.
Ja teraz liczę na jakąś rozpierduchę na arenie w wykonaniu braci. Taki Dixon style :D
Jestem pewna, że zobaczymy naprawdę porządną rozpierduchę, oczywiście w ich wykonaniu. Bez tego ani rusz :D
Dokładnie, muszą odpłacić Philipkowi. Tylko nie pokoi mnie to, jak Merlin bije Daryla, no ale skoro najwyraźniej wróci z nimi do więzienia, to młodszy brat mu wybaczy. Ewentualnie mu odda i będą kwita.
Też mnie to niepokoi. Może to taka ściema przed Phillipem, żeby odwrócić Jego uwagę albo coś podobnego?
Możliwe. Raczej nie sądzę żeby Merle wybrał Philipa i jego ludzi i chciał się im w ten sposób przypodobać. Aż taka menda z niego nie jest. Chyba...
Na pewno wybierze Daryla. W końcu brat, to brat. Skoro był zazdrosny o dzieci sąsiadów, to chyba coś znaczy ;D.
Hahaha, to na pewno oznacza że Daryl jest bliski jego sercu :D
A tak na poważnie, to myślę że to będzie taka zagrywka, jak z Glennem - niby go torturował, ale jak Philip chciał ze Skośnego wyciągnąć gdzie jest więzienie, to Merle wtedy pokiwał do niego głową, w geście żeby nic nie mówił. Po prostu Merle bawi się we własną grę.
Btw, a propos jeszcze jedna rzecz - w jednym z trailerów jest scena w której Rick kogoś przyprowadza z sobą, a Glenn wtedy reaguję gwałtownym "What is he doing here?!". Po umięśnionej rączce można by stwierdzić że to Merle, ale zwróciłam uwagę na to że widać tam że tam kawałek szarego podkoszulka, a Dixon ma na sobie jakąś granatową, czy czarną, no w każdym razie ciemną koszulę, więc to na pewno nie jest on. Myślę że tak jak pisał Tomb - może to być Martinez. Za pewne Gubernator go wyślę jako swojego kreta, bo w końcu Andreii w 100% nie będzie mógł zaufać, ze względu na jej powiązania z grupą Ricka.
Hahahahah........no nie mogę hahahaha...leże:D
Najlepsza reklama jaką w życiu widziałam.
I Daryl jaki posłuszny.:>) Naprawdę mocne.
Hahaha super. Daryl taki niepozorny. Jak on mówi rozkosznie to "I'm sorry"... mogli by robić więcej takich nietypowych reklam.
http://www.youtube.com/watch?v=6VillpEWw8I
świetna jest też piosenka z tego promo.
Tak świetny jest ten kawałek. Zwłaszcza głos tego gościa, który śpiewa.
Btw, rozwalił mnie wpis jakiegoś użytkownika: "the Governor has such a pussy name" i jeszcze jaka się konwersacja wywiązała między użytkownikami, którzy mają nicki i avatary z Darylem, Merlem, Rickiem i Shanem. Hahaha rozwalają mnie takie zabiegi.
Czekam aż ten utwór będzie gdzieś dostępny jak Pulse z bodajże 7 odcinka. No konwersacja jest świetna :D uwielbiam takie jajca :D
"Merle: u still playin' errand boy, Daryl? The governor saved me of the rooftop remember your prick friend the sheriff left me there like mangy ol' dog?
Rick: Shit happens "
Nie wiem czy to sprawka jednej osoby, ale rozwala mnie to :D
Shit happens to już jest kultowe :D Myślę że to sprawka kilku znajomych :D ale pomysł przedni :D Albo jak Lori mówi Grow up do Shane'a :D
Dokładnie, dawno nie widziałem tak świetnej i zabawnej :D takie powinni robić :D
Nie wiem co was tak jara w dołączeniu Merla do grupy Ricka. Taki gbur jak on pójdzie tam,gdzie się opłaca tylko dla niego,jest egoistyczna postaciom. Jestem pewien,że będzie chciał pozbawić Ricka przywództwa w obozie. Ktoś wspomniał,że niby był po stronie Gubernatora,a kiwał Glenowi,żeby nie mówił,gdzie jest więzienie. Prosta sprawa,nie chciał,żeby Philip dotarł do więzienia,bo wtedy zginałby drugi z Dixonów,a Merle zapewnie liczy,że dalej dzielny kusznik będzie mu posłuszny jak pies :)
Wątpię że będzie chciał strącić Ricka z tronu. Po tym jak Grimes praktycznie ocali mu życie, to było by to zwyczajnie głupie - robienie zamieszania i narażanie się na konflikt z kolejną grupą to ostatnie czego trzeba Dixonowi. Poza tym Rick to już nie ten sam spokojny Szeryf, którego spotkał w Atlancie, więc tym bardziej nie opłaca mu się robić żadnego przewrotu. Zresztą kto by go poprał? Daryl? To za mało. Po co było by mu przejmować przywództwo w grupie, która i tak by mu pokazała środkowy palec?
Też tak uważam, że nie będzie taka sytuacja miała miejsca. Rick nie da sobie już w kaszę dmuchać, to jest pewne. Załatwiły Merle'a i tyle, albo wygnał jakoś. A Merle może i coś namiesza, ale nie wydaje mi się, że będzie chciał od razu przejmować przywództwo.
Za pewne tak jak piszesz - albo by go zaciukał, albo ze wzgląd na Daryla kazał by mu spadać z więzienia. Tak jak już pisałam - nie widzę sensownego powodu dla którego Merle by miał chęć przejęcia dowództwa. To raczej myślenie typu "Nie będę słuchał głupiego szeryfa, ani nikogo innego, jestem sam dla siebie". Jeśli chodzi o bycie liderem, to raczej tylko w przypadku jakiś frajerów których łatwo sterroryzować, a nie z ludźmi takimi jak nasza grupa, która teraz by na pewno sobie nie pozwoliła na to żeby taki Merle przejął dowództwo.
O ile to on mu je ocali :P Tego jeszcze nie wiemy,poza tym będzie też problem męskiego ego. Sądzisz,że taka kupa testosteronu jak Merle,będzie bawił się w dom w więzieniu oczyszczając go regularnie z zombie? Dolicz do tego rasizm,który kipi z bezrękiego Dixona i nowych mieszkańców więzienia i może być na prawdę nerwowo. Poza tym,Ty wierzysz w jego rozsądek,jak nie bardzo. Rick to nie ten sam facet,obstawiam,że po ostrej wymianie zdań może wyrzucić go z więzienia i mogłoby się to skończyć samotną wędrówką braci Dixonów. Jest wiele scenariuszy,niedługo dowiemy się co się stanie.
To że Merle wydostanie się z areny i będzie w więzieniu, można już spokojnie zaliczyć do faktu ze względu na to wymowne zdjęcie do którego dał link Walker666. Tak że Rick uratuje mu dupę zabierając go z poza zasięgu Philipa.
A czemu nie? Taka "kupa testosteronu" będzie miała świetne pole do popisu (i do wyżycia się) przy oczyszczaniu więzienia :D Tak będzie nerwowo, to jest nie do uniknięcia - z jednej strony Michonne z drugiej Glenn i Maggie, a co za tym idzie też Hershel. Tak że z otwartymi ramionami to go tam nie przywitają, ale na podstawie tego zdjęcia (Merle swobodnie sobie idzie razem z Darylem i Rickiem - najprawdopodobniej Gubernator najechał na więzienie i grupa odpiera atak, skoro starszy Dixon w tym uczestniczy to mówi samo przez siebie) można dojść do wniosku że jakoś wszyscy dojdą do względnego porozumienia. Merle jest narwany i wybuchowy, ale nie jest głupi. To nie jest Shane, który dostał świra i kompletnie nie myśli nad tym co robi. Jeżeli Merle będzie podskakiwać, to zapewne Rick mu postawi jasne ultimatum - albo się uspokoi albo won. Gdyby Dixonowie odłączyli się od grupy, to może nie było by to jakieś zachwycające, ale przynajmniej byli by oboje względnie bezpieczni i twórcy zawsze mogli by po nich sięgnąć i z powrotem połączyć ich z grupą.
Poza tym to chcę dodać jeszcze to co już w sumie pisałam do Tomba - oczywiście, bardzo bym chciała żeby Merle dołączył do grupy na stałe i po cichu na to liczę (mam nadzieje że pożyje chociaż do końca sezonu, a nie obraziłabym się gdyby pociągnął nawet i jeszcze przez 4 sezon). Jednak pod chodzę do tego z rezerwą i zdaje sobie sprawę z tego że na dłuższą metę to nie wypali. Merle albo się w końcu zbuntuje i opuści grupę, albo twórcy zaserwują nam jakiś tragiczny wątek i Dixon dednie. Zresztą tak, czy siak jak większość postaci w końcu zginie, pytanie tylko - kiedy ;]