Naprawdę po****rzony odcinek. A to noc, a to dzień. Sashy niemal do reszty odwala, w pewnym momencie już miałem nadzieje, że sztywni ją dopadną, ale nie!! Oczywiście musiała przeżyć.
I tu pojawia się pierwszy błąd - pojawiają się trzy zakapturzone postaci (myślałem, że będzie to Negan z dwoma innymi facetami). Dochodzi do wymiany zdań między Sashą a Michone, a po facetach ani śladu.
Daryla znowu widzimy krótko (w dwóch scenach; oj Daryl, co ci scenarzyści z Tobą zrobili!). Abraham, Eugene, Tara, Maggie, Gabriel - gdzie oni się podziali?
No dobra, ciekawa sekwencja leśna z udziałem Carla, dość przewrotna z minimalną dawką romantyzmu; liczyłem jednak, że dojdzie do pocałunku, a także, że Carl zabierze tej nastolasce nóż).
To nagranie video - beznadzieja.
Rozmowy między różnymi postaciami wypadają żałośnie, Glenn coraz bardziej żałośnie próbuje utrzymać swój "autorytet", co nie oznacza, że przestałem go lubić.
Rozmowa Ricka z Ronem - głupia gadka, ich bójka (tu liczyłem, że Carl palnie Ronowi w łeb) - takich widzieliśmy wiele. Jego perorowanie w ostatniej scenie jest już kompletnie żałosne. Gada i gada, filozofuje podniesionym głosem. A tu nagle...zabija go Michone.
Tym razem serial zdecydowanie osiągnął szczyt głupoty.
Serial od kilku odcinków staje się nudny jak flaki z olejem. Scenariusz rozumem nie grzeszy. Męczę się oglądając ten sezon, szczególnie ostatnie odcinki. Po dzisiejszym mam chęć obniżyć ogólna notę o jedno, dwa oczka.
jakich facetach ? hahaha toż to retrospekcja michonne z ostatniego odcinma 2 sezonu. Zanim palniesz kolejną głupotę, przemyśl to co piszesz. Michonne w tym momencie porównywała się do sashy, też jej odwalało i wycinałaa zombiaki za śmierc hershela i utrate domu w 9 odc, 4 sezonu. Smiac mi sie z ciebie chce.
Po 1: Michonne wspominała swoją przeszłość gdy chodziła z zombie bez rąk i zębów....
Po 2: Michonne obezwładniła Rick'a, a nie go zabiła...
Ludzie... oglądajcie uważniej.
Dokładnie, już na drugim forum czytam jak Michonne zabiła Ricka a przecież do cholery na koniec odcinka jest zapowiedź finału i tam Rick żyje więc ludzie jak to majcherka powiedziała oglądajcie uważnie a nie wypisujecie głupoty !!
Człowieku ty chyba o innym serialu mówisz, poza tym Rick walczył z Petem nie z Ronem, po drugie Michonne nie zabiła Ricka, który nawiasem miał jak najbardziej rację, szczytem głupoty jest twoja wypowiedź.
a)tyle już się tych postaci namnożyło, że trudno rozróżnić, kto jest kim
b)nie oglądam urywek-zapowiedzi następnych odcinków
c)nawet jeśli Michonne tylko obezwładniła Ricka, to i tak jest to bez sensu
d)takie czy obelgi ze strony użytkowników, skierowane do innego użytkownika świadczą o poziomie tych, którzy nimi rzucają
Finito.
a) tak to już jest w tych serialach, pomyliłeś się to cię poprawiłem
b) ja też nie widziałem, ale dla mnie to było oczywiste, że go nie zabiła
c) nie było bez sensu, Ricka poniosło i w szale mógł kogoś skrzywdzić, a Michonne w końcu była strożem prawa w Aleksandrii
d) wybacz jeśli cię obraziłem, ale ciężko było w inny sposób skomentować twoją wypowiedź, której sam w zbyt kulturalny sposób nie napisałeś.
Po części zgadzam się z tym co napisałeś i mam podobne odczucia, już od jakiegoś czasu serial powoli schodzi na psy...ciągnie się i ciągnie...Sasha faktycznie ma jakieś swoje "odchyły" już od jakiegoś czasu co zaczyna wkurzać (wszystkich zombiaków nie zabijesz dziecinko -.- ), Jenna ("szefowa" alexandrii) również mnie drażni, wielce chce utrzymać porządek, udawać super społeczność w opanowanym przez zombie świecie a tak na prawdę często chowa głowę w piasek nie wiedząc co ma uczynić, nie można udawać że wszystko jest ok za kilkumetrowymi murami, tam nadal grasuje chmara "sztywnych" ! Rick w tym odcinku troszkę mnie zdenerwował pod koniec, rozumiem jego wypowiedzi ale lekko przesadził z tym publicznym "wystąpieniem", wylewaniem żali ... Aaa wracając do miasteczka, to skoro chcą być tak wielce cywilizowani itd.to skoro mają policjanta to i nie zaszkodziło by więzienie jakieś zorganizować żeby nie trzeba było zabijać takiego skubańca co tłucze swoją żonę bo tak mu się podoba -.- kula w łeb najlepsze wyjście ale wiadomo jakby się to skończyło...Czekam na ostatni odcinek sezonu, jeśli mnie zawiedzie to coś czuję że kończę z tym serialem bo czekać na kolejny z pół roku jak nie lepiej po tak słabym sezonie na pewno mi się nie będzie chciało!
kwestia gustu, co do Ricka, fakt, że go poniosło, ale jednak to jest apokalipsa a w szale ludzie robią różne głupie rzeczy. Myślę, że ciężko by tu znaleźć jakieś więzienie, w końcu to jest osiedle domków jednorodzinnych ;) Sam mam mieszane uczucia po tym sezonie, ale ostatni 90-minutowy odcinek zapowiada ciekawie.