Taki dość dziwny ten odcinek. Jakoś bym jeszcze zniósł teaser, gdyby nie uparto się i nie pokazano Morgana wymachującego kijkiem.
Denise jak taka ostatnia idiotka najpierw decyduje się udać się poza bramy Alexandrii, ryzykuje życie dla, jak się okazuje, jednej puszki i po monologu, który wkurza widza, ginie ot tak od strzału w oko z (jeśli dobrze widziałem)....kuszy Daryla.
Eugene zostaje złapany i już kiedy wziąłem go za zdrajcę, okazuje się, że ten wystawił grupkę od Negana (chyba, bo wspominał o zniszczeniu ich domu) Abrahamowi na cel (oj, musiało boleć, D.). - w tym momencie automatycznie polubiłem gościa, który wkurzał mnie już blisko dwa i pół sezonu.
Jeśli dobrze zrozumiałem to Carol opuszcza Ricka i jego ekipę - wth.