PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=547035}
7,8 177 tys. ocen
7,8 10 1 177207
6,6 33 krytyków
The Walking Dead
powrót do forum serialu The Walking Dead

SANCTUARY FOR ALL. COMMENTARY FOR ALL. THOSE WHO ARRIVE - SURVIVE.

Cotygodniowy temat dla wszystkich chętnych do wspólnego dyskutowania, wyrażania opinii, zachwytów oraz krytyki na temat finału szóstego sezonu TWD oraz przewidywań na temat rozwoju akcji w przyszłym sezonie w jednym miejscu. Korzystanie z tematu - jak zwykle - dobrowolne.

Previously on AMC's The Walking Dead:
- starcie Carol "Furiosy" Rambo ze zmotoryzowaną grupą Zbawców
- filozoficzna wyprawa Ricka i Morgana śladem zaginionej towarzyszki
- zasadzka Zbawców na Daryla zwieńczona cliffhangerem z bronią w ręku

PS. Przy okazji odcinka finałowego chciałbym podziękować wszystkim osobom piszącym na temat, tak stałym bywalcom forum, jak i rzadziej pojawiającym się użytkownikom, za aktywne uczestnictwo w dyskusjach o szóstym sezonie, świetne spostrzeżenia i ciekawe opinie.

ocenił(a) serial na 10
Evangarden

Mnie się spodobał Negan, ale ma jedną wadę, za chudy. W komiksie Negan wyglądał jak 1,5 Ricka, powinni go tu bardziej przypakować.

Broskii

Może nie miał czasu przypakować, bo owijał kija drutem.

ocenił(a) serial na 10
Kasss1711

Nie wiem czy wiesz, ale dwuznacznie to brzmi :D

Broskii

Wiem, dlatego skasowałam słowo "pała":D

Valdoraptor23

Teraz już wiadomo, czemu Denise z odcinka na odcinek zgłupiała (czyt. zapragnęła adrenaliny odczuwanej wyłącznie przez TRU survivorów). Celem tego wyszukanego zabiegu było doprowadzenie do sytuacji. w której trzeba zabrać Maggie do Hilltop i wyciągnąć kamper pełen ludzi z osady.

Kolejne konfrontacje i blokady na drogach wypadły nieźle, budowały atmosferę nieuchronnej porażki. Przy pierwszym spotkaniu z tymi dialogami "To wy zginiecie!" - "A nie, bo wy" - "Oj, chyba jednak wy, hehe" spodziewałem się przez chwilę rozwalenia Zbawców jak komiksowych Scavengersów. Według mnie najlepiej wypadła ta zasadzka z żywym inaczej łańcuchem zombie, świetny pomysł na blokadę i dodatkowe wywołanie strachu w osaczonych Rickach. Plus także za "triple zombie headshot", manewr jak z Deadpoola.

Morgana i Carol odciągnięto od starcia z Neganem, gdyż postacie te już nie żyły w komiksie, więc pewnie nie wiedziano co z nimi zrobić. Dobry pomysł na powiązanie ich wątku z żołnierzami z Kingdom. Zawsze mnie jednak dziwi, gdy ktoś spotyka rannego towarzysza i nie pyta na wstępie, czy to rana od ugryzienia, czy czegoś innego.
Co do oprawcy Carol, należy tu zauważyć pewną prawidłowość: każdy Zbawca to filozof-psychopata lubujący się w zadawaniu cierpienia i oszczędzaniu ofiary na tak długo, aż zginie się z jej rąk lub za sprawą osób trzecich. Możliwe, że w przeszłości były też przypadki, gdy ofiara jednak zmarła przytłoczona głębią filozoficznych tekstów :D

Finałowa leśna zasadzka: całkiem udana scena pokazująca siłę Negana i jego ludzi. Co prawda, gdybym nie czytał komiksu, pewnie bardziej obawiałbym się, jak może zostać rozwiązana ta potyczka. Gdy zobaczyłem wszystkich na kolanach, było już pewne, że bez wyliczanki się nie obejdzie.

Co mi najmniej przypadło do gustu w finale, to ilość scen nadmiernie przeciągniętych, dopchanych zbędnym słowotokiem filozoficznym z gatunku "We have to, we ain't, there must be something more" itd. Gdy Carl zaczął o tym opowiadać Rickowi, który cały się spocił taszcząc nosze z Maggie, to gdyby nie gwizdy Zbawców, pewnie Rick by odparł coś w stylu "Synu, weź nie ..." xD Na pewno dla wielu minusem będzie też kompletny brak Jesusa.

CLIFFHANGER: No nie, tego się nie spodziewałem, nie pokazali kogo zabił Negan!!! O_o O_o O_o Podejrzewałem przynajmniej kilka potencjalnych ofiar, ale braku odpowiedzi zupełnie nie brałem pod uwagę? DRANIE! I jeszcze te zabiegi montażowe, żeby przypadkiem nie móc się sugerować kolejnością...

Wypowiedź odcinka (musiałbym zacytować większość tekstów Negana, ale wybrałem mój ulubiony):
Negan: "When I sent my people to kill your people for killing my people, you killed more of my people!" :D

Najlepsze występy w finale:

- Gabriel: badass, obrońca Judith i całej Aleksandrii :D Mega scena!

- Judżin: udana scena z pożegnaniem, fajna ewolucja postaci od czasó kiedy go poznaliśmy. Ponadto nasz nerd ewidentnie ma zdolności Wolverina jeśli chodzi o samoleczenie. It's official!

- Dowódca Zbawców organizujący kolejne zasadzki na drogach: przypominał mi Trevora z GTA 5 zarówno wyglądem jak i bardzo podobnym głosem. EDIT: Okazuje się, że był to ten sam aktor, który użyczył głosu postaci ze wspomnianej gry :D

- Negan: zagrany wyśmienicie, nawet cenzura mu specjalnie nie zaszkodziła, świetnie dobrany aktor (zwłaszcza jak się ogoli, o czym wspomniał na widok Abrahama), niezłe teksty i mimika. Przyznam, że tak się ubawiłem jego charyzmatycznymi przemowami, że nawet mnie specjalnie nie obchodziło, czy ktoś zginie. "Pissing our pants?"

- Morgan (o dziwo): bardzo dobra scena konfrontacji z ostatnim Zbawcą i nakarmienie go ołowiem w stylu Harry'ego Callahana

- Rick: plus dla Lincolna za dobre zagranie bezradności w obliczu kompletnego upokorzenia

Najsłabsze występy w finale:

- Carl: dużo wspomnianego już niewiele wnoszącego filozofowania i rzucanie się do podejmowania decyzji za Ricka.

- Carol: postać cierpiąca na fabularną chorobę dwubiegunową, albo wpada w tryb Rambo asasyna, albo "nie może zabijać dla przyjaciół, więc idzie dać się zabić" i to jeszcze w jaki sposób. Ta scena "COME OOOON, I'M HEEERE, KILL MEEEE!" jakoś mi nie pasowała do naszej siwej wiedźminki.


Jeśli chodzi o podsumowanie całego sezonu:
Sporo komiksowego materiału oddanego wiernie lub z małymi odstępstwami. Najlepiej wypadł Jesus, Negan i scena z postrzeleniem Carla.
Odcinek Morgana (speszył łan hour epizołd) bym jakoś przełożył, tak by finał półsezonu wypadł na odcinku "No Way Out.
Druga połowa sezonu bardzo udana, z drobnymi wyjątkami, gdzie fabuła była dość boleśnie naciągana na potrzeby przyszłych wydarzeń.
Cały sezon wręcz kipiał od cliffhangerów w widocznej próbie rozbudzenia ponownego zainteresowania serialem w internecie, o czym zresztą świadczy ostatnia scena. No to teraz pozostaje czekać z pogrzebem do października. Nie mogę się doczekać kolejnych występów pana Jeffreya :)

Valdoraptor23

No Negan i to przerażenie i bezradność na twarzy Ricka były najlepsze w ostatniej scenie.Szkoda że tak to popsuli cliffhangerem.

Valdoraptor23

Jeden z Saviorów zginął od rany postrzałowej w rękę (wykrwawił się), Carol oberwała nożem,została postrzelona w rękę i w nogę, a pewnie po dwóch dniach zapomni, że coś jej było ;D

ocenił(a) serial na 9
Valdoraptor23

Ciekawy Easter Egg z tym Trevorem :D
W ogóle ci Zbawcy są coraz ciekawsi z odcinka na odcinek... Na początku to były jakieś cieniasy, które dają się podejść w nocy a teraz proszę...

Valdoraptor23

"Teraz już wiadomo, czemu Denise z odcinka na odcinek zgłupiała"
Albo zmądrzała i chciała nauczyć się przetrwać samodzielnie. Zależy jak spojrzeć.

"Celem tego wyszukanego zabiegu było doprowadzenie do sytuacji. w której trzeba zabrać Maggie do Hilltop i wyciągnąć kamper pełen ludzi z osady."
Fakt, w serialu Glenn nie jest taką bezjajeczną ciapą, a Maggie jest dużo odważniejsza niż w komiksie. Dziwnie by to wyglądało na ekranie.

Evangarden

Teraz tak mi przyszło do głowy, że zważywszy na ostatnie zamiłowanie do cliffhangerów to chyba akcję z "przyprawionym bełtem" również zaserwują w takim stylu, pewnie na finał półsezonu.

Valdoraptor23

Pewnie jej nie będzie, w serialu wygląda to inaczej. Abraham raz przypadkiem oberwał od Sashy nożem używanym chwilę wcześniej do zabijania trupów i nadal żyje. Zresztą te zatrute bronie nigdy mnie nie przekonywały. Ludzie i w serialu, i w komiksie, i w grze babrają się we flakach szwendaczy i żyją, a przecież w teorii do śmierci wystarczyłaby jedna mała ranka.

No i o co ci chodzi, że "w takim stylu"? Ostatnia klatka w #123 przedstawia Ricka, który obrywa bełtem tuż po tym, jak Negan każde Dwightowi go postrzelić. Nie bardzo widzę pole manewru do podobnych clifhangerów jak w finałach w 6. sezonie.

Zresztą ta akcja nie nadaje się na finał półsezonu, bo ma miejsce tuż przed końcem wojny, na niecałe 3 zeszyty przed pojmaniem Negana. No i Nicholasa, drugiego głównego bohatera tego wątku (oczywiście trzeba mu było zabrać wątek rehabilitacji, zabijając go w bezsensownej sytuacji), już nie ma.

Evangarden

Po ucięciu akcji na "Mamo, mamo" już nic mnie nie zdziwi. Nicholasa może zastąpić każdy random w tym wątku na potrzebę chwili. Ja przy tej akcji w komiksie naprawdę nie wiedziałem, czego się spodziewać. Co prawda faktycznie ta kwestia zakażonych broni może już nie przejść w serialu, szkoda by było.

Valdoraptor23

Rzecz w tym, że tam nie ma kiedy uciąć akcji. :P

ocenił(a) serial na 10
Valdoraptor23

Mnie się wydaje, że nie wykorzystają motywu maczania broni we flakach zombie. Jak wspomniał Evangarden o tym nożu Sashy, to ja dodam, że w odcinku bodajże 6x03 Rick wyciągał z głowy trupa nóż i się nim w rękę skaleczył, a nic mu nie było. Poza tym nie spodziewam się by w serialu Dwight grał na dwa fronty, więc jakby miał strzelić do Ricka, to strzeliłby zatrutym bełtem.

Broskii

Czemu miałby nie grać? Kilka odcinków temu zwiał przecież od Negana.

ocenił(a) serial na 10
Evangarden

Wiem, ale jednak w komiksie po wojnie zrobili z Dwighta takiego odpowiednika Daryla (wygląd miał całkiem podobny, potem się przeprowadził do Alexandrii i z miejsca stał się prawą ręką Ricka). W serialu Daryl już jest, więc przejście Dwighta na dobrą stronę nie jest konieczne. A i nie uśmiecha mi się to, bo nie podoba mi się odtwórca tej roli :D

Broskii

"więc przejście Dwighta na dobrą stronę nie jest konieczne"
Jak to nie? Był dla Ricków bezcennym źródłem informacji. Bez niego ani nie wygraliby tej wojny, ani ta wojna by się w ogóle nie zakończyła.

Dwight był akurat inspirowany Darylem, ale na tym podobieństwa się kończą. Aż do końca wojny był podwójnym agentem i działał u boku Negana, a po jej zakończeniu został nowym przywódcą Zbawców. Z tej roli zrezygnował po 2 latach z hakiem, czyli dopiero niedawno (parę zeszytów temu), przeprowadzając się zresztą do Aleksandrii. Dopiero teraz może aspirować do tego miana prawej ręki Ricka (albo lewej, bo prawą jest Andrea), jako że zajmuje się treningiem bojowym aleksandryjczyków, ale i tak nie ma z nim jakiejś zażyłej relacji. Zresztą w serialu do tego jeszcze strasznie daleko i to zakładając, że nie zakończy się on na "All Out War".

ocenił(a) serial na 10
Evangarden

Ale równie dobrze w serialu zdrajcą obozu Negana może być kto inny, na przykład ten wąsacz co się pojawił ostatnio. W grupie Ricka jest Daryl, nemezis Dwighta, na którym wzorowano postać Dwighta, więc jego dołączenie do Ricków w serialu i działanie na dwa fronty nie jest konieczne, może go zastąpić ktoś inny, a w serialu Dwight jest po to, żeby konfrontować się z Darylem i mieć z nim prywatny konflikt.

Broskii

"W grupie Ricka jest Daryl, nemezis Dwighta, na którym wzorowano postać Dwighta"
I co z tego? Myślisz, że Rick nie był na niego równie wściekły z powodu zabicia Abrahama? To samo Holly, dziewczyna Forda albo Eugene, którego Dwight później wyciągnął z niewoli? Przecież jemu przez dłuższy czas dosłownie nikt poza Ezekielem nie ufał i to było w tej relacji najbardziej charakterystyczne. Miał osobiste porachunki z Neganem i to go napędzało, "Trevor", swoją drogą pewnie zwykły random, nawet nie miałby pewnie solidnego motywu.

Ten pierwszy odcinek z Dwightem w serialu był mam wrażenie głównie po to, by wyjaśnić, skąd wziął kuszę.

W szóstym sezonie produkcja już wystarczająco nakombinowała, więc gorąco liczę na to, że ten jeden raz nic jej nie odpie*doli.

ocenił(a) serial na 10
Evangarden

W komiksie był taki moment, że Rick później mówił, że się nawet nie przejmuje śmiercią Abrahama i nigdy nie pokazał swojej złości na Dwighta z tego konkretnie powodu. Holly chyba nawet zdążyła zginąć zanim się dowiedziała, że Dwight jest wtyczką, bo o tym chyba tylko nieliczna grupa wtajemniczonych osób wiedziała. Eugene nawet jak miał jakiś uraz, to nie przypominam sobie jego wspólnych scen z Dwightem. Ja uważam, że Dwight jest tylko do osobistego konfliktu z Darylem i nic więcej i na to właśnie liczę, że nie on będzie wtyczką w obozie Negana.

Broskii

"W komiksie był taki moment, że Rick później mówił, że się nawet nie przejmuje śmiercią Abrahama"
Niby kiedy?

"nigdy nie pokazał swojej złości na Dwighta z tego konkretnie powodu"
Konkretnie może nie, ale cóż - dość dużo powodów zwaliło mu się na głowę jednocześnie.
http://i.imgur.com/zqd1Jva.png
http://i.imgur.com/URARl9Z.png
Zresztą w komiksach jest naturalnie dużo mniej dialogów niż w serialu.

"Holly chyba nawet zdążyła zginąć zanim się dowiedziała, że Dwight jest wtyczką"
I co z tego, że nie została wtajemniczona? Masz swój "osobisty konflikt z Dwightem".
http://i.imgur.com/sx3Nfxu.png
http://i.imgur.com/3wDw8b9.png

"Eugene nawet jak miał jakiś uraz, to nie przypominam sobie jego wspólnych scen z Dwightem"
Tu też masz swój osobisty konflikt, bo on nawet otwarcie groził mu śmiercią.
http://i.imgur.com/FwRrOtu.png
http://i.imgur.com/yjr5C32.png

"na to właśnie liczę, że nie on będzie wtyczką w obozie Negana."
Nie wiem, skąd ta twoja niechęć (naprawdę z tak błahego powodu jak brak sympatii do aktora?), ale po czymś takim zapewne rzuciłbym ten serial w cholerę.

ocenił(a) serial na 10
Evangarden

O co Ci chodzi? Masz swoje zdanie, ja swoje, a czytając Twoje posty wyczuwam aż oburzenie. Nie podoba mi się aktor, to fakt, ale ze względu na Daryla, który jest moją ulubioną postacią w serialu uważam, że Dwight nie powinien przechodzić na jasną stronę mocy, a zginąć z rąk, a raczej z bełtu Daryla.

Broskii

Źle mnie zrozumiałeś. Oburzyłbym się dopiero wtedy, gdyby ci z AMC wpadli na taki pomysł. Na szczęście nawet jak na nich to mało prawdopodobne.

ocenił(a) serial na 10
Evangarden

A ja właśnie na to liczę, że tak zrobią. W końcu nie chodzi o to, żeby iść według komiksów dokładnie, bo po co wówczas robić serial, jeśli nie poprowadzi się go nieco inaczej.

Broskii

Nie jestem przeciwny zmianom, ale tak radykalnym zmianom.

ocenił(a) serial na 6
Valdoraptor23

Czy Carl wreszcie "ewoluuje"? Po stracie oka miał się stać (wg. niektórych osób na forum) jedynym i prawdziwym post-apokaliptycznym bad-assem, a chwilowo wyszło takie nie wiadomo co. Czy będzie tak jak to zapowiedział Negan? Mówił coś, że Carl stanie się "przyszłym seryjnym zabójcą". Ktoś, coś?

Ygrek_

Widać Negan skontaktował się telepatycznie z Hershelem, który to wiedział od 4 ( ??? ) sezonu.
To spojrzenie Carla w oczy Negana...pełne nienawiści...

ocenił(a) serial na 6
Kasss1711

Tych spojrzeń itd. jest pełno. Nawet teraz chciał zabić Zbawców zamiast ich omijać. Ale i tak chciałbym zobaczyć o wiele "więcej".

Ygrek_

Jeszcze niewiele czasu minęło od straty oka, Ricków teraz czeka ciężki okres więc postacie mają szanse się zahartować. W komiksie Carl jest o wiele młodszy i tymi tekstami Negan się w zasadzie z niego nabijał. Nie omieszkał też rzucić kilkoma żartami OKOlicznościowymi ;D

ocenił(a) serial na 6
Valdoraptor23

To są później jakieś przeskoki czasowe? Bo czytałem, że Carl nawet sobie znalazł jakąś kobietę ^^
Czyli kiedy mogę się spodziewać jakichś "ciekawszych" zachować Korala?

Ygrek_

Największy przeskok czasowy, ok. 2-letni, miał miejsce po zakończeniu wątku Negana i wtedy trochę uderzała taka obyczajówka po dość intensywnym okresie starć i ciągłych walk. Dwa sezony minimum jeszcze o ile w ogóle pociągną serial po Neganie ;)

ocenił(a) serial na 8
Ygrek_

Znalazł sb Lydie.

Ygrek_

Negan jest widać nie tylko divą, ale i wieszczem, co zresztą już udowodnił swoim uber chytrym planem zamachnięcia się na Rykową drużynę ;)

ocenił(a) serial na 10
Valdoraptor23

Czas podsumować finał 6 sezonu.

Jestem podwójnie rozczarowany. Po pierwsze, odcinek miał trwać 90 minut, a odliczając reklamy trwał 60 i cały czas miałem nadzieję, że zaraz puszczą te 30 minut i zobaczymy kto zginął. Po drugie, no właśnie, nie wiadomo kto zginął. Jak można zostawić widzów z takim cliffhangerem, przegięli pałę. Zachowali się tak, jakby sami nie wiedzieli, kto ma zginąć i dopiero to ustalą. Już by lepiej było jakby Negan zakończył na wyliczance a tych ujęć z bicia kamerzysty by nie było. I by mogli pokazać na początku 7 sezonu już w trybie trzecioosobowym jak Negan kogoś zabija. Pokazali na początku 5 sezonu podżynanie ludziom gardeł, to i rozwalenie głowy baseballem z drutem by mogli.

Odcinek sam w sobie był fajny. Zacznę od wątku drugorzędnego czyli Morgan i Carol. O dziwo Morgan bardzo mi się podobał w tym odcinku, nie tylko ze względu na fakt, że złamał swoje własne zasady i zabił człowieka, ale ogólnie był fajniejszy, zwłaszcza po jego ostatnim beznadziejnym występie. Carol to aż chce umrzeć, a jednak dalej walczy i zabija gdy musi, to jest bardzo dziwne, jak już nie chce żyć, to niech się zabije jak jej odpowiedniczka w komiksie i będzie miała spokój. Ale może zrozumie, że jej działania miały sens, że musiała zabijać i dobrze, że to robiła, gdy wojna wejdzie na kolejny etap. Albo po prostu będzie chciała być ponad to i nie będzie chcieć walczyć, ale byłaby to ogromna strata militarna. Znaleźli ludzi z Królestwa sądząc po zbrojach i koniach, więc fajnie, że już teraz zostali pokazani, a nie dopiero wtedy, gdy Jesus zaprowadzi Ricka do Królestwa.

Główny wątek. Tak jak myślałem, zagrożona ciąża Maggie była powodem wyjazdu do Wzgórza. Dobrze, że się to pojawiło, jakiś powód na wycieczkę musieli mieć, a i możliwe, że Maggie poroni, bo przecież jedno małe dziecko już mają. Bardzo ciekawy pomysł z tymi blokadami dróg w różne sposoby, świetne, żeby przestraszyć i budować napięcie. Czytałem w niektórych postach, że ludzie się śmiali, bo przecież Zbawcy czekali aż oni w końcu wyjadą. Ale polecam logicznie pomyśleć. Alexandria była zapewne pod obserwacją, w poprzednim odcinku ten Japończyk od nich co go Rick dobił, mówił że jechali w stronę Alexandrii, a więc o niej wiedzą i mogą ją obserwować, a więc dać znać Zbawcom, że ktoś wyruszył kamperem. To nie problem. Szkoda tylko, że Rick nie posłuchał Carla przy pierwszej blokadzie i ich nie załatwili, zwłaszcza, że mieli karabiny w dłoniach, a Zbawcy nie. Podobała mi się bardzo scena nocna, pożegnanie z Eugenem, który jakby ruszał na pewną śmierć, a potem te gwizdy, aż mi to przypomniało szepty w Lostach :D

Końcowa scena i Negan. Podoba mi się postać Negana, z tym wyjątkiem, że trochę za chudy jest i mógłby przypakować. Ale głos fajny, wyglądem twarzy też spoko. Ciekawiło mnie jak będzie mówił i parę razy shit i pissing się pojawiło. Wiadomo, że nie mogło być f*ck, ale też było fajnie. Wyliczanka bardzo fajna, chociaż przetłumaczenie lektora na ene due rike fake mi się nie podobało, ale to już nie wina twórców. No i strach w oczach Ricka, świetnie to Lincoln zagrał.

Jeszcze jedno, niesamowita przemiana Gabriela, jeszcze niedawno zastraszony księżulek, a teraz komandos pełną gębą, do tego dowódca, bo rozdzielił straże, przygotował pojazdy do ucieczki i ustalił miejsca zbiórki w razie ewakuacji. Kto by przypuszczał, że polubię tak bardzo tę postać. Ojczulek szefem obrony Alexandrii na czas nieobecności Ricka i jego kilku prawych rąk, stojący na wieżyczce, awesome to było.

Podsumowanie sezonu:
Bardzo mi się podobał ten sezon, dużo akcji i sieczki, walka z hordą, ze Zbawcami, do tego pojawienie się Wzgórza i Jesusa. Były też słabsze odcinki jak przygody Morgana z kozą i uwięzione Carol i Maggie w ubojni, ale całościowo bardzo pozytywnie i nastawiam się również tak samo na przyszły sezon.

Kogo zabił Negan? Może najpierw kogo nie zabił. Moim zdaniem bezpieczni są:
- Rick i Carl - co prawda obstawiałem przed tym odcinkiem Carla, ale jednak tekst po wyliczance "jak ktoś się ruszy, to wydłubcie chłopakowi drugie oko i nakarmcie nim ojca" eliminuje ich obu ze strefy zagrożeń.
- Rosita - na miejscu Negana wziąłbym ją do swojego haremu a nie zabijał :D A tak na serio to jest ona za małym kalibrem postaci, żeby ginąć. A zresztą gdyby ona zginęła byłby bunt nie mniejszy niż przy Darylu :D
- Daryl - ma osobisty konflikt z Dwightem i byłby światowy bunt za jego uśmiercenie, nie może zginąć. No i nie po to przestrzelili mu ramię, żeby teraz ginął.
- Eugene - postać przeszła metamorfozę jak Gabriel, pożegnał się, przekazał recepturę na naboje, ale jednak uważam, że to podpucha, żeby jego sugerować. On wie jak robić naboje, ma tę wiedzę i umiejętności, sama receptura to nie wszystko, a produkcja naboi może odmienić losy wojny, co oznacza, że Eugene jest konieczny do przeżycia.
- Aaron - jak Rosita, za mały kaliber postaci, w dodatku powinien zginąć ktoś, kto był w ekipie Ricka pierwotnie, a Aaron jest rdzennym Alexandryjczykiem.

Zagrożeni:
- Glenn - bo on zginął w komiksie. I numer 3 jeśli chodzi o prawdopodobieństwo, że to on zginie (według mnie oczywiście, to subiektywna lista)
- Maggie - dlaczego by nie? Negan chciał ją ubić, bo była słaba, zresztą może też zginąć wskutek komplikacji z ciążą. W serialu przyzwyczaili, że lubią zastępywać jedne osoby drugimi, więc śmierć Maggie i przejęcie przez Glenna kontroli nad Wzgórzem mogłoby zaistnieć. Mimo wszystko nie jest ona moją faworytką do ubicia.
- Abraham - z podniesioną głową i bez strachu patrzył na Negana, jest silny, więc jest powód, by go ubić, ale to jednak było w drodze losowania. Twórcy jednak mogą kierować się jego rozterkami dotyczącymi ułożenia sobie życia. Bo sobie układa, a tu klops, nagła śmierć i z planów nici. Mimo wszystko uważam, że jednak on nie zginie, po pierwsze bym tego nie chciał, bo to bardzo fajna postać, po drugie, po co uniknął strzały dla niego przeznaczonej, jeśli miałby zginąć dwa odcinki później, nielogiczne.
- Sasha - nie ma żadnych przesłanek, które mogłyby ją uratować. W dodatku jej śmierć byłaby ciekawa w kwestii losów Abrahama, który układał sobie życie, a tu łup, śmierć zabrała mu ukochaną. Numer 2 według mnie do odpadnięcia.
- Michonne - numer 1, uważam, że najbardziej prawdopodobne wyjście to jej śmierć. A wszystko przez Ricka, bo żeby wywołać w nim strach przed Neganem i załamanie psychiczne, to musi zginąć ona, jego nowa dziewczyna. Dlatego uważam, że największe szanse na śmierć ma Michonne

Oczekiwania wobec sezonu 7:
Spodziewam się speszyl łan ałer epizołdu, w którym Morgan i Carol docierają do Królestwa :D Poza tym rozwój dominacji Negana i odwiedzanie Alexandrii po zapasy, rozwój osobistego konfliktu na linii Dwight-Daryl, spiskowanie jak się pozbyć Negana. Pytanie czy zajmie im to pół sezonu i kolejne pół to będzie już regularna wojna, czy jednak rozciągną to na cały sezon. Ciekawi mnie też, czy Carl dostanie się do Sanktuarium. Chciałbym też takiego większego wątku Tary, która dowiaduje się, że Denise nie żyje, chce zemsty i zostaje więźniem Negana. Jakby tak Negan zrobił z niej swoją "żonę", to byłoby interesujące, zwłaszcza biorąc pod uwagę jej orientację seksualną. A w komiksie tego nie było, żeby porwał jakąś kobietę od Ricków, żeby mieć z niej swoją nałożnicę, a byłby to dość ciekawy wątek. Liczę też, że to nie Dwight będzie grał na dwa fronty, tylko na przykład ten wąsacz co się pojawił w tym odcinku i wyglądał też na wysokiego rangą żołnierza Negana. No i w 7 sezonie czekam na pojawienie się Ezekiela i mam nadzieję, że również Shivy.

Broskii

Szczerze to mam nadzieję, że nie ubiją Rickowi kolejnej dziewczyny bo chłopina depresji dostanie i skończy jak Tyreese albo jeszcze gorzej.

Z Tarą bardzo dobry pomysł, zwłaszcza że zapowiadają odcinki z perspektywy Neganów, więc porwanie kobiety od Ricków mogło by być dobrym powodem do zajrzenia w głąb Sanktuarium (liczyłem na to już przy odcinku z Carol i Maggie).

Z Shivą może być problem budżetowy, no chyba że dadzą faceta w kostiumie :D

ocenił(a) serial na 10
Valdoraptor23

Wiesz, Rick jest w serialu większym twardzielem i badassem, ciężej go złamać, choć już podczas klęczenia był przestraszony, ale właśnie myślę, że to śmierć Michonne może go załamać najbardziej, choć oczywiście będzie pałał żądzą zemsty. Ewentualnie na Glenna może tak zareagować, bo zna praktycznie od początku, Glenn go uratował z czołgu.
Byłaby to też możliwość do rozwoju postaci Tary, trochę drastyczna, ale jednak. No i numer nie z tej ziemi byłby, jakby Negan zmuszał lesbijkę do bycia jego nałożnicą. Tarę bardzo lubię i życzę jej rozwinięcia jej wątku w serialu. Zwłaszcza że ukochaną straciła, więc szkoda, żeby stała się teraz przeciętnym mieszkańcem Alexandrii.
Nie tylko budżet, co pewnie obrońcy praw zwierząt by mogli protestować. Nie zdziwi mnie, jak jej nie będzie, a Ezekiel tylko o niej opowie i będzie już po tym jak ją stracił.

ocenił(a) serial na 8
Valdoraptor23

ejj serio serio długo wyczekiwany ostatni odcinek TWD, na samej końcowej wyliczance biło mi serducho tak, że omatkobosko eeny meeny miny moe ‪#‎Daryl‬ ‪#‎Glenn‬ ? kogo przywita Lucille? i co? i tak się nie robi :C ‪#‎cliffhanger‬ ‪#‎rozterkifana‬ ‪#‎thewalkingdead‬

ocenił(a) serial na 8
Valdoraptor23

Przed atakiem Negan mija Ricka i idzie w prawą stronę. Zatem zginie jedna z tych postaci: Sasha, Aaron, Carl lub Eugene.

Bardelotto

jak Carl może zginąć jak powiedział Negan, że jak ktoś się ruszy to wyrwać mają oko Carla i nakarmić nim Ricka.

ocenił(a) serial na 6
Valdoraptor23

Dla mnie zdecydowanie najgorszy finał od lat, a być może i od początku tego serialu. Całe budowanie atmosfery, przedstawienie Negana, czy nawet mocno średni wątek Carol-Morgan idą w niepamięć przez koniec odcinka. Takich rzeczy się nie robi i w mojej skali odcinek otrzymuje 1/10. Mam szczerą nadzieje, że po takim zagraniu AMC dostanie po tyłku i następny sezon będzie już ostatnim dla tego serialu.

razzor91

Nie znasz się na finałach sezonu :) zrobili coś esktra i każdy będzie czekał na kolejny odcinek, o to chodzi w ostatnich odcinkach...

ocenił(a) serial na 6
Gerardinho112

Uwierz, coś się znam. Tutaj był to strzał w stopę, szczególnie, że poprzednie finały były dużo bardziej zamknięte, tutaj czeka nas pół roczna przerwa i przez ten czas tylko sajko będą się na tym zastanawiać. Takie rozwiązanie byłoby dobre na przedostatni odcinek, żeby podkręcić klimat przed finałem, a nie na sam finał. Ja jestem zawiedziony tym finałem i paradoksalnie nie będę z utęsknieniem czekał na kolejny sezon.

ocenił(a) serial na 5
Gerardinho112

Twórcy plują widzom w twarz, ten sezon nie został zamknięty i na pewno ten odcinek zbierze masę krytyki. No i teraz ludzie będą czyhać na zdjęcia z planu, by zobaczyć kogo brakuje. Jak doczekamy jesieni, to każdy będzie już wiedział kto zginął.

ocenił(a) serial na 3
razzor91

Nie znasz sie

ocenił(a) serial na 7
Valdoraptor23

Ogólnie finał mnie znudził, 65 minut ciągłej nudy przeplatanej gdzie nie gdzie akcją wartą obejrzenia. Serial urósł do rangi tasiemca, rozciąganego celowo, którego karmi się po to tylko żeby sobie był. Obecnie skupia się to na zabijaniu ludzi, zombiaki stanowią już tylko tło i odległą przeszłość, dwie grupy zabijają się nawzajem bo nie mają co jeść. Gdzie tu jakiś kompromis i chęć wspólnego rozpracowania problem, nie ma bo to mijałoby się z celem a ludzie chcą oglądać jak krew leje się z ekranu. Uwaga spoilery !!! Kto zginął na końcu w tej śmiertelnej wyliczance ? Eugen albo dwójka z osiedla co mniej znaczyli, raczej nie ruszyli nikogo z głównych bohaterów choć by mogli, byłem za tym żeby ich wszystkich zatłukli tam w tym lesie i zakończyli serial z pompą i jakimś przesłaniem, ale to nie przeszło. Co w kolejnym sezonie? Wrócą do domu i przy pomocy Morgan wraz Carol i nowo poznanymi ludźmi uknują intrygę i obalą Negana bądź go zabiją, wytną jego ludzi w pień? Panowie i panie, już czas zakończyć ten serial, ale czy się da, skoro to kura znosząca złote jaja, takiej kury się nie zabija. Wszystko co dobre kiedyś się kończy, dobre TWD skończyło się już dawno temu, jakieś kilka sezonów wcześniej, choć i w tym trafiły się odcinki perełki ;)

użytkownik usunięty
TadekPL89

Dobra chyba nie czytałeś komiksów więc nie chcę za bardzo spoilerowac ale dużych grup jest kilka, a tak w ogóle Negan to nie jest ostatni zły, jak się już z nim uporaja to wtedy pojawi się moja ulubiona postać(z tych złych). Więc to jeszcze trochę potrwa, pewnie z jakieś 3 sezony a tak w ogóle jeszcze nie wiadomo co wyjdzie w nastepnych częściach komiksów i czy w ogóle warto będzie kręcić serial dalej więc tak naprawdę nie wiadomo kiedy się to skończy. Ale na chwilę obecną mają z tego sporą kasę więc nie spodziewam się szybkiego zakończenia.

ocenił(a) serial na 7

Nie czytałem, liznąłem tylko streszczenia, oczywiście serial musi mieć swoje rozbieżności w stosunku do komiksu to oczywiste, bo wtedy jaki to sens kręcić dokładne odwzorowane, ale nikt im nie zabrania zakończyć tego w taki czy owaki sposób bądź pójść zupełnie inna drogą. Ale tak jak pisałem, maszynka do zarabiania kasy.

użytkownik usunięty
TadekPL89

Na początku rozbieżności były potrzebne bo komiksy nie są takie super. Teraz jest dużo lepiej, więc fajnie byłoby gdyby już trzymali się wydarzeń z komiksów (może nie w 100% ale byłoby fajnie). Bo wydaje mi się, że teraz odejście od jakiś ważniejszych wydarzeń z komiksu i stworzenie własnej historii, rozciąganie tylko niepotrzebnie całą historię a to już kompletnie zniechęci mnie ale i pewnie więcej osób do porzucenia tej serii.

Teraz wszystko jest maszynką do robienia kasy... Np. Wikingowie już tylko myślą o kasie hehe. Pierwszy sezon taki sobie, drugi wypalił, trzeci sezon świetny a czwarty to już chyba tylko właśnie kasa w głowie.

No ale będę pisał i mówił co innego ale i tak z przyzwyczajenia pewnie obejrzę do końca serię #TWD nawet jeżeli następne sezony będą coraz to gorsze.

ocenił(a) serial na 5
TadekPL89

Moim zdaniem TWD padnie w końcu ofiarą własnego sukcesu. Oglądalność na poziomie 13-14 mln to dużo, ale pytanie jak im się to domyka finansowo, bo wiadomo że w miarę wzrostu popularności aktorzy dostają coraz lepsze propozycje i rośnie również ich gaża. Dla przykładu serial Colony dostaje zamówienie na 2 sezon, a oglądalność wynosi 1-1,2 mln, natomiast cancela dostaje Heroes Reborn przy 4-6 mln widzów. Myślę, że TWD zostanie zdjęty gdy publika spadnie poniżej 10 mln czyli następny sezon będzie ostatni, a jeżeli zdecydują się na jeszcze jeden, to uśmiercą wielu głównych aktorów by obniżyć budżet.

ocenił(a) serial na 7
acidity

Mam nadzieję, że przyszły będzie ostatni. Burza absurdów zaczerpnięta z komiksu jest coraz większa. Ale popularność mają dużą skoro wypuszczają drugi sezon Fear The Walking Dead. Poza tym są inne serial o tej tematyce.