PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=547035}
7,8 178 tys. ocen
7,8 10 1 177500
6,6 38 krytyków
The Walking Dead
powrót do forum serialu The Walking Dead

SANCTUARY FOR ALL. COMMENTARY FOR ALL. THOSE WHO ARRIVE - SURVIVE (UNTIL NEXT EPISODE).

Forumowy temat dla wszystkich chętnych do wspólnego dyskutowania, wyrażania opinii, zachwytów oraz krytyki na temat czternastego odcinka siódmego sezonu TWD oraz przewidywań na temat dalszego rozwoju akcji w jednym miejscu.

Korzystanie z tematu - jak zwykle - dobrowolne.

Previously on AMC's The Walking Dead:
- melonowy plan Richarda w celu wywołania wojny między Królestwem i Zbawcami;
- śmierć Bena z rąk długowłosego Rat-Face'a wskutek niewypału ww. planu;
- powrót Morgana na ciemną stronę mocy przypieczętowany zabiciem Richarda.

ocenił(a) serial na 3
Valdoraptor23

Jestem wku...rwiony tym co tworcy twd odwalają. Czy nawet poświęcenie saszy potrafią zepsuć ? Rozumiem,ze budżet miali tylko na pierwszy odcinek 7 sezonu. To juz nawet nie jest nudne, to jest żenujące. Kiedys śmierci były mocna strona serialu. Teraz wszystko wydaje sie sztuczne. Krew nie tryska tak jak kiedys, wszystko robione na szybko bez przemyślenia. Po co ci złomiarze? Ekipa z Aleksandrii i hilltop w zupełności wystarcza.

Valdoraptor23

Widzę że wprowadzają kolejną Michonne czy innego Jedi.

Kolejny odcinek przeciągający rozpoczęcie wojny na finał sezonu.
Gdyby nie to że aktorka grająca Saszę jest strasznie wkurzająca byłoby mi przykro że tak zmarnowali wątek jej poświęcenia.
Kolejny odcinek praktycznie o niczym, powolutku buntujący się Gregory i dramy byłych dziewczyn rudego.
Oczywiście trzeba było wprowadzić motyw na linii Rosita - Eugene co by bardziej dramatycznie było jak się już spikną.
Teraz pewnie Negan cały odcinek będzie się zbierał żeby ukarać Alexandrię za debilne zachowanie Saszy, Ricki pod wpływem chwili zaatakują Negana i będziemy mieli scenę z komiksu czyli wkroczenie tygrysa do akcji, ucieczka Negana i początek wojny.
Chyba że znowu zafundują nam cliffhanger i skończymy z Rickiem na kolanach przed Neganem a królestwo wkroczy w sezonie 8.

Przykro patrzeć jak marnują potencjał Negana i Zbawców przed przedłużanie i głupie melodramaty.

ocenił(a) serial na 7
Grajcz

Uwierzę we wszystko, ale nie w romans Rosity z Eugenem :) Wiem, że w komiksie tak było, ale serialowa Rosita jest totalnie inna i nie ma opcji, żeby zainteresowała się taką kluchą jak Eugene. Oczywiście jeśli Rosita w ogóle przeżyje wojnę.

PS. Cliffhangera w finale ma nie być, reszta wydaje się dośc prawdopodobna.

Charlie_TSW

A w komiksie to może Rosita nie uważała Eugena za kluchę która będzie wychowywać jej dziecko ze skoku w bok?
Kochać to ona go nie będzie ale "związek" z nim jest dla niej opłacalny...jak sama powiedziała w tym odcinku, seks jest dla przyjemności i zawsze może go sobie zapewnić na boku.

Jak dla mnie to w serialu właśnie specjalnie budują taką relację między nimi ale koniec końców wszystko robią jak w komiksie, co najwyżej postacie zamieniają.
Michonne wchodzi w rolę Andrei, Carol w rolę Michonne, Enid w rolę Sophi...twórcy w 2-3 sezonie starali się iść swoją drogą, pozabijali inne postacie i teraz próbują to prostować więc szczerze wątpię czy wątek Rosity pociągną inaczej.
Najpewniej Eugene ją zauroczy jakimś przełamaniem w trakcie wojny z Neganem, uratuje jej tyłek i jakoś się to potoczy...tym bardziej że w sumie to już teraz z jej winy siedzi u Negana.

ocenił(a) serial na 7
Grajcz

Nie znam komiksu na wylot, ale bardziej niż o Eugene'a chodzi mi o samą Rosite. Komiksową odebrałem jako dodatek do Abrahama i ogólnie dość miękką postać, która podczas wojny nie odegrała żadnej znaczącej roli. Serialowa Rosita pomimo swoich humorków jest przedstawiona jako badass, a po zerwaniu z Abrahamem wskoczyła do łóżka Spencerowi, tylko dlatego, ze był przystojny. Stąd nie wyobrazam sobie, żeby nagle miała się związać z Eugenem, którym generalnie pogardza i to raczej bardziej niz w komiksie. Czas pokaże, dodajmy, że Serratos jest w ciąży i nawet jesli twórcy nie uśmiercą Rosity, to jej rola w ósmym sezonie będzie mocno ograniczona.

Valdoraptor23

1. Sasha i Rosita.
Energii nie starcza mi na to by dbać o los głównych bohaterów, stąd nie potrafię przejąć się losem postaci drugiego planu. Dobrze napisany serial sprawia, że przeżywam. Tutaj - rozwój dłużącego się wątku dwóch babek dokonujących aktu samowoli był dla mnie męczący. Nie obchodziło mnie ich bonding over a rope. Konflikt wewnętrzny Rosity mógłby być dobry, gdyby sama postać dorosła do tego wątku fabularnie.
2. Meggie.
Czy ta aktorka zawsze tak "oszczędnie" grała? Wydaje mi się, że scena przeprosin za przyczynienie się Daryla do śmierci Glenna powinna być bardziej emocjonalna. Wszak śmierć Glenna nie była winą Daryla, ale jednak gdyby nie Daryl, Glenn nadal by żył. To ciężka historia. Dla obydwu stron. Tak mi się wydawało.
3. Jesus.
W tym odcinku jakoś bardziej niż zwykle zauważyłam jak bardzo młodą ma być postacią, jak bardzo zagubioną i niedoświadczoną. Tak właśnie tłumaczę sobie jego fascynację Meggie i bandą Ricka. Szuka autorytetów. A gdzie znajdziesz lepszy autorytet niźli u Ricków?
4. Gregory.
Nie jestem specjalistką od tego typu postaci, ale dochodzę do wniosku, że wolę oglądać jego twarz, niż gębę Meggie. Dość bawią mnie jego sceny z Trevorem. Szczególnie podobało mi się jak ładnie, szybko i bez dramatów zwolnił Jezusa ze stanowiska. Jeśli osoba nie wyraża chęci współpracy, a zdarza się, że i słownie atakuje swojego przełożonego, przełożony winien jest pozbyć się osoby.

użytkownik usunięty
happyand

Ad.3. Jeśli nie jest to wprost powiedziane, to ja zwykle przyjmuję, że dana postać ma mniej więcej tyle lat, ile osoba ją grająca ;-) Czy ja wiem, czy Ryki są takim "dobrym" autorytetem? Pod tym względem, że dbają o swoich to tak, ale czy pod innymi ... :D
Ad.4. Myślę, że jest więcej osób, które nie zgadzają się z Gregorym, ale nie każdy ma odwagę mu to powiedzieć prosto w twarz.

3. Tu miało być sarkazm, ale widać w pośpiechu, z niedbalstwa wyszło poważniej. Zgoda. Ryki to nie są najlepsze wzorce. A jeśli chodzi o wiek ... cóż ... miałam na myśli pewną dojrzałość psychiczną :)

użytkownik usunięty
happyand

Nie wyłapałam sarkazmu, mój błąd :-) Co do Hessa, to faktycznie może tak być jak piszesz, dla mnie też sprawia wrażenie troszkę zafascynowanego Rykami... Coś w nich jest, czego mu brakowało w Hilltop. To jest w sumie ciekawy aspekt, bo tak z zewnątrz Hess jest osobą, która potrafi o siebie zadbać, a jednak czegoś mu brakuje... ;-)

On zdaje się mówił, że przed apokalipsą żył w czymś na kształt komuny. Squat? Anyway ... brakowało mu poczucia wspólnoty i z jakiegoś powodu tego uczucia nie odnalazł w Hilltop. Może Gregory to zimna ryba i podły egoista, a cała reszta mieszkańców Hilltop to statyści na planie jakiegoś serialu, w którym wątki poboczne trwają dużo dłużej, niż wątek główny?

No ale ok, może jednak Hilltop nie daje poczucia wspólnoty. Niech będzie. Może Jezu nie był w odpowiednim stanie psychicznym po stracie życia sprzed apokalipsy? Nie potrafił się zintegrować? Może przechodził długą żałobę?
Jak mu się na głowę (szturmem) zwaliły baby z Aleksandrii, nagle poczuł to, czego mu brakowało. Dostał to, co utracił. Wspólnotę ludzi żyjących w jednej przestrzeni mieszkalnej. Żyjących bardzo blisko. Najbliżej. (Gdyby jakość nowych lokatorów była odpowiednia, to ten watek w zasadzie uważałabym za względnie udany.)

użytkownik usunięty
happyand

czyli w skrócie: brakowało mu po prostu współlokatorów w przyczepie :-)
a jednak myślę, że problem jest głębszy, a to tylko wierzchołek góry lodowej ;-)

dokładnie XD
dużej rodziny i poczucia wspólnoty
trzeba też pamiętać o nadrzędnej zasadzie: bez Ricków w czasie apokalipsy szczęścia nie znajdziesz

użytkownik usunięty
happyand

taaak, dokładnie, dlatego jestem za tym, żeby Hess "po wojnie" przeniósł się do Ryków :)

Albo Ryyyyyyyyyyyyyyki do przyczepy Hesssa, co na pewno da wrażenie przytulności i bliskości;)

użytkownik usunięty
Kasss1711

I to jak :-) I będzie im tak milusio ^^
Rozmarzyłam się ;P

Ktokolwiek pamięta czasy tzw. puszek czyli polskich przyczep z Niewiarowa bodajże, to wie, ile osób mogło się tam zmieścić, mimo, że to teoretycznie były trójki lub czwórki;) To co dopiero do takiej landary, jaką ma Hesss;)

Kasss1711

Zwłaszcza z odorkiem Darylka xD

TorZireael

Daryl ostatnio nieco sporządniał, więc zostaw jego zapachy spod pachy w spokoju:P

Kasss1711

Spod pachy jak spod pachy, ale myślisz że te tłuste kudełki to fiolkami zalatują? :P W sumie Maggie naprawdę jest hardcorem: tak ufnie przylgnąć do tej ociekającej koszuli, no, no :P

TorZireael

Ale jak chciałam nadmienić, że Daryl po powrocie do Hilltopowa z Niiganowa został niechybnie wyprany przez Hesusa, co widać było bezapelacyjnie ( przejaśniał chłopak! ), więc zapachy na pewno nie są AŻ tak intensywne:)

ocenił(a) serial na 5

To ja nieśmiało uproszczę tę waszą rozprawkę na temat Jezusa :) Facet jest człowiekiem czynu i znalazł innych, którzy też są ludźmi czynu. Trudno mu się więc dziwić, że woli nowe towarzystwo. Dodajmy do tego, że niekoniecznie musi mu się podobać rola jaką odgrywa w Hiltop. A niestety sam jeden biega za zapasami dla całej osady i Negana.

użytkownik usunięty
acidity

A czy to nie był jego pomysł, żeby Ryki wybiły Zbawców? To wtedy by jak ulał pasowało do niego jako kogoś, kto chce działać. Dobre podsumowanie.

Zgadzam się.
Ktoś, kto tylko ma za zadanie biegać po żarło ( nie tylko dla Hilltopowczyków ale i dla Niigana ) i ściągać nowych ludzi ( bo starzy są regularnie ubijani ), jak zobaczył, że niekoniecznie trzeba się płaszczyć przed Niiganem, to mógł sobie znaleźć wreszcie "swoich".

użytkownik usunięty
Kasss1711

No nie?? Przecież człowiek może mieć w końcu dość, i wybrać sobie ludzi na swoim poziomie, a nie takie męczy buły ciepłe kluchy jak Hilltopianie, które nie dokładają się do wspólnego biznesu. A Gregs jeszcze się czepia, że Hess zawala z dostawami... Pffff. Co niby takiego wielkiego dla osady robi Gregs, oprócz łaszenia się do Simona?

Osusza flaszki.

użytkownik usunięty
Kasss1711

True. I ta mina Hessa, gdy koleś przyłazi z tquilą: "Serio?!?"

ocenił(a) serial na 5
Kasss1711

Gość ma klawe życie :)

acidity

Dopóki go Lucille nie pogłaszcze...

ocenił(a) serial na 5
Kasss1711

Facet jest dość wątły, mógłby tego nie przeżyć xD

acidity

Lucille też nadwątliła Rosita;)

No heloł, ja po tym odcinku uważam, że Gregory jest najbardziej odpowiedzialną, poświęcająca się i niedocenianą osobą w tym serialu. Bardziej niedoceniany był tylko Judżin. Gregory sam jeden pilnuje, żeby sprawy się jakoś toczyły, kryje tyłki wszystkim radosnym desperados, którzy przypałętali się do Hilltopa, sprząta po nich shit, jest najbardziej zagrożony meetingiem z Lucynką, a w nagrodę zostaje przestawiony jako egoista i tchórz. Not nice.

użytkownik usunięty
TorZireael

Ależ ja lubię Gregsa, ba - uważam że jest świetny :D Po prostu ma inną strategię przetrwania ;-)

I ta strategia nawet działa :D

acidity

I ja też się zgodzę :)
... tylko dlaczego w tym Hilltop mieszkają same tekturowe manekiny? Aż się wierzyć nie chce ...

Czy ktoś pamięta Ethana? To ten co niegdyś pchnął był Grzegorza nożem.
Był to człowiek czynu i miał fajową brodę (doklejoną?). Mieszkał w Hilltop.

użytkownik usunięty
happyand

Zginął od razu, bo nie pasował :)

acidity

On biega, a ktoś inny prowadzi warzywniak i wykonuje inne prace, co widać w tle jak są sceny w Hilltop :) Wg mnie ta osada całkiem dobrze sobie radziła, każdy coś robił. Oczywiście można uznać, że Jesus mógł się szczeniacko podniecić na widok Ricków, w których każdy jest co najmniej menadżerem wyższego szczebla, żaden z nich nie grzebie w ziemi jak nołnejmowy plebs z Hilltop, każdy ciągle chce kogoś napadać, mordować i kozacko żyje chwilą :D

ocenił(a) serial na 5
emo_waitress

Niby tak, ale pieląc ogródek za bezpiecznym płotem ryzykujesz co najwyżej tym, ze będziesz mieć brud za paznokciami, a biegając za płotem tym, ze zgniły walker zapaskudzi ci koszulę, a nawet da buziaka :D
Mam też inną teorię dot. Jezusa. Otóż może tak krąży po okolicach licząc na to, że spotka miłość swojego życia? Zastanawiam się i to całkiem serio, czy w realiach TWD łatwiej spotkać facetowi wybrankę czy wybranka? Populacja kobiet jest zdecydowanie niższa, niż mężczyzn. Z kolei nie wiem jaki jest odsetek procentowy gejów? Jedno jest pewne, najtrudniej maja lesbijki.

acidity

Arcyciekawa teoria:))

użytkownik usunięty
Kasss1711

I tak krąży, krąży, a nie widzi co ma pod nosem ;P
Face palm.

Pod latarnią najciemniej:)

użytkownik usunięty
Kasss1711

"Cudze chwalicie, swego nie znacie, sami nie wiecie, co posiadacie" :)

Amen:)

użytkownik usunięty
acidity

Toż jest Oceanside pełen kobiet. Ciekawe jest to, że odkryła je właśnie Tara ^^

A właśnie mi się przypomniało- co się dzieje z Heathem???????Czy ta postać jeszcze kiedykolwiek wróci, czy pożegnaliśmy ją w akcji pod piaskownicą na dobre?:(

użytkownik usunięty
Kasss1711

Ryki planują atak na Neganowo, a tymczasem Heath ma przednią zabawę w piaskownicy :)

Ta postać była w komiksie, ale zakładam, że inaczej skończyła ( albo nadal żyje w zeszytach...). Nie przeszkadzał mi ten gość...

użytkownik usunięty
Kasss1711

Czas na speszal epizod tuż przed finałem!! Idealny odcinek zapchaj-dziura ku uciesze gawiedzi :))

ocenił(a) serial na 10
Kasss1711

Aktordostał rolę w innym filmie, ale scenarzyści zostawili mu swoistą furtkę do powrotu. Nie mogę sobie przypomnieć czy wciąż żyje w komiksie, ale żył jeszcze długo i .... chodził z Denise (tak, z tą Denise od Tary).

ocenił(a) serial na 5
Kasss1711

Jak twórcy będą nam w taki sposób serwować przygody naszych bohaterów, to na Heatha przyjdzie czas w 15 odcinku 9 sezonu...
I czego nie widzę, co mam pod nosem, no czego? I to na dodatek pod latarnią? Kurna, szyframi nadajecie... pufff

acidity

To chodź do nas na prive:) Będzie jaśniej:P