SANCTUARY FOR ALL. COMMENTARY & PIESELE SUCHARY FOR ALL. THOSE WHO ARRIVE - WILL CRINGE SUCH MUCH!
Cotygodniowy wątek służący wyrażeniu opinii o nowym epizodzie TWD. Korzystanie, jak zwykle, dobrowolne :)
Zaznaczam, że tytuł odcinka zaczerpnąłem z internetów, może nie być zbieżny z rzeczywistym... ale kogo to w ogóle powinno obchodzić?! :D
Previously on AMC's The Walking Dead:
- GET TU DE CZOPPA!!!
- Pokoik Dżadis będący ucieleśnieniem mokrych snów Perfekcyjnej Pani Domu
- GET TU DE CZOPA!!!!!11!
- RYYYK! szlochający, list syna czytający
- GET - TU - DE - FAKEN - CZOPAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA!
Z tego co gdzieś tam mi się przewinęło, to Lauren Cohan nie ma kontraktu na kolejny sezon. Chce grać w innych serialach.
Czyżby główni bohaterowie się wycofywali z serialu?
Pewnie sami nie mogą zdzierżyć niektórych głupot.
Tylko pytanie, jeśli powiedzmy połowa obsady wyleci ze składu to będzie lepiej? Serial raczej jest już stracony :(
Jak mają jakieś ambicje to nie chcą grac w jednym serialu latami. To im blokuje jakikolwiek rozwój. Dlatego seriale powinny być rozpisane na konkretną liczbę sezonów, kontrakty też a nie, że na bieżąco się ogarnia. A.Lincolna też to męczy dlatego ból istnienia postaci "Ricka" jest taki przejmujący :p
To nie Moda na sukces. Tam nawet Ridge się poddał :p a pamiętam, jak około roku 1992-3 moja babcia martwiła się, że zdąży umrzeć a Moda na sukces będzie trwała dalej. I "rzuciła" serial w cholerę. A były to dopiero jego początki :) Mądra kobieta była.
Rozpisanie serialu z sensownym zakończeniem było by ciekawym rozwiązaniem.
Co teraz z TWD mogą zrobić? Przecież komiks nie ma końca. Dojadą do 11 sezonu i jak to skończą? Po prostu urwą fabułę ot tak, bez ładu i składu i koniec? A Rick będzie jeszcze z nami następne 5 lat?
Albo wszystkich wytłuką i wirus triumfuje (może jakaś atomówka).
Albo znajdą antywirusa i skończy się apokaliptyczna gehenna.
Komiks też się ciągnie już chyba bez sensu. Można zostawić zakończenie takie, że sobie by żyła Aleksandria, Wzgórze i Królestwo i już. Wymiana handlowa, rolnictwo, truposze też w końcu zaczną się rozpadać. No litości, a tu coraz to silniejszy Boss na wyższym poziomie.
Jasna sprawa. Tyle, że na początku jest fajnie, z sezonu na sezon bierzemy więcej kasy, mały szantażyk, te sprawy. Ale przy okazji musimy odrzucić kilka ciekawych propozycji, też nieźle płatnych. Jak będziesz odrzucać to skończysz z niczym :) tzn. z mniejszą ilością dolarów :D no i aktorzy nie słyną ze stałości ;)
W zasadzie ze wszystkim się zgadzam.
Ad.1 Po przemowie o zmianie historii Zbawców obstawiałabym, że w planach jest jakiś sabotażyk. Zobaczymy ....
Ad.2 Tara pewnie będzie lobbować za Dwightem.
Ad.6 Mam dokładnie takie same odczucia. Żenada. To miał być ten list który przewija się od kilku odcinków.... ten który miałby zmienić plany Negana? Brrrr...
List maskara... Ale pamiętajmy, że Carl zakończył szkolną edukację w wieku lat, eee... 11? 12? Może taka koncepcja :D
Matka go uczyła w obozie pod Atlantą, ale widać była gorszą nauczycielką niż kierowcą ;D
Ojjj, ale to były jeszcze pierwsze odcinki :) nawet niby w Aleksandrii się uczyl, ale coz... Wiele razy nie grzeszył lotnością umysłu :) geny.
Negan - niby się skalał , przed Jadis wyjąkał jak bardzo chce by ten świat był lepszy - 12 godzin później robi to czego w sumie chciał Simon - eksterminacja Wzgórza.
Simon - plany jego i Negana zaczeły się pokrywać, jednak Simon poczuł smak liderowania i tak łatwo nie chciał już oddać władzy. Szkoda tej postaci, bo Simon robił dobrą robotę ,ale paść w końcu musiał.
Eugenne - najlepsza obecnie postać , ciekawe jak jego losy się potoczą kiedy to Negany upadną. Jeśli chodzi o większe normy produkcji to trochę dziwne jest to , że nie pracuje tam więcej ludzi. No i te studenckie krewetki z czosnkiem, pycha :)
Gregory - również bardzo barwna postać - mota się jak chorągiewka.
Dwight - robi się z niego postać tragiczna - w tej chwili jest już chyba sam - nie ma przyjaciół po żadnej ze stron, wszyscy naokoło czują się albo będą się czuć zdradzeni. Na ten moment jego przyszłość rysuje się w najczarniejszych barwach. Co musi się stać żeby ocalał?
Jadis - ciekawe co nią. Czeka na kolejną taksówkę i poleci w siną dal? . Negan chwilowo zupełnie odpuścił ten wątek. Helikopter, nadzieja na coś nowego, a może jest już świat , który się odbudowywuje i gdzie panują jakieś cywilizowane zasady ? Na razie Pałkowładny to ignoruje.
Daryl i Rosita - para zagubionych, nieodpowiedzialnych błaznów. Jedyne co zrobili to zabili dwójkę Neganów, którzy jaki widać bardzo pilnie obstawiają najcenniejszy lokal.Neganów jak Czerwonoarmistów - nieskończona liczba.
Michonne - fajne, czyste spodnie - wystroiła się na spotkanie z Neganem.
Carl - spodziewałem się wzniosłych i decydujących słów. Tymczasem ten tekst pisał 6 letni Carl.Zero emocji.
Arron - swoją śmiercią, męczarniami chciał przekonać Oceanside do walki? Czym będą walczyć ,patykami? A nie , przecież w tym świecie jest tyle broni, że panie nadjadą brygadą czołgów na ratunek Rckowi. To one uratują Ricka przed totalna zagładą?
Epizod lekko powyżej średniej,ale niestety nie było w nim nic na tyle ciekawego co mogłoby utkwić w pamięci.
Pamiętacie Randala , który nabił się na płot w drugim sezonie, te zbliżające się zombie, ta decyzja o amputacji albo wyszarpaniu na siłę nogi? To były emocje. Poboczny zupełnie nieważny bohater Randal, a bardziej utkwił mi w pamięci niż cokolwiek z dwóch może trzech ostatnich sezonów ...
Jedziemy dalej , za tydzień finał.
Sezon 9 może być ostatnim w historii TWD. Cieszyć się czy smucić?
Też mnie już ostatnio zastanawiało czemu Negan tak łatwo odpuścił ten helikopter. Przecież to helikopter! W czasie apokalipsy! Jadis ewidentnie wie coś więcej, coś co mogłoby znacząco zmienić świat Negana a ten odpuszcza bez drążenia tematu. Wszak helikoptery tam to za każdym rogiem .... ;)
Prawda. "Nad naszo wsio przelecioł meteoryt, przelecioł meteoryt, przelecioł no i...zgasł".
Szkoda, ten wątek może być super ciekawy, a ten się zajął eksterminacją Wzgórza.
Może uznał, że ci od helikoptera, to za wysokie progi na Niiganowe nogi i że nie ma co do takich fikać...
Nie rozpędzaj się z takim zwiastowaniem końca TWD :D
W czasach gdy tytuł startował, mówiło się o około dziewięciu czy nawet dziesięciu seriach (!!!) a całkiem niedawno szefo AMC zapowiedział, że TWD może trwać jeszcze dłużej, ale w innej formie, a mówiąc to miał na myśli spin offy jak np. obecne FTWD oraz inne tytuły, które mogą powstać w oparciu o tę markę.
A dziewiąty sezon nie musi być ostatnim. Jeśli będą skoki oglądalności na otwarciu/ mid sizon fajnalu/ i na końcu to ten serial będzie trwać, i trwać i trwać i trwać... ;]
Bardzo słaby odcinek - zapychacz. O ile ostatnie odcinki były w miarę, to ten wypadł blado. Nie wiem co pisać, naprawdę, ale ta scena kiedy Mądra rzyga na Rosite, no proszę ... jak można w ciągu sekundy wywołać rzygi.. :))
Można po sardynkach w tym kluskowym sosie:) OD czasów studiów trochę minęło i Judżin zapomniał, że trawienie już nie te, co kiedyś;)
Wiadomo, że to ósmy sezon i kolejne odcinki robi się już na od*ierdol ale tym razem ekipa się postarała. Zarąbisty scenariusz. W końcu były jakieś zwroty akcji - fakt, że niektóre przewidywalne ale motyw z fałszywym planem izolacji Wzgórza nawet mnie zaskoczył. A co najważniejsze w końcu był klimat komiksowy. Negan komiksowy, jego walka z Simonem. Zabójstwo ochroniarzy Eugene'a - ten kto czytał wie że w taki sposób zginął komiksowy Abraham ! Może i trochę irytuje że bohaterowie są zawsze czyści i pachnący i pare takich dupereli ale pod względem fabularnym i wykonania był to naprawdę dobry odcinek - wg mnie nawet najlepszy lub jeden z najlepszych od przełomu sezonów 6/7.
Wątpię, by ktokolwiek powiązał śmierć jakiegoś randoma ze sposobem w jaki zginął komiksowy Abraham :) Prędzej takie skojarzenia mogła wywołać śmierć Denise.
A bohaterowie nie zawsze są piękni i pachnący - w niektórych sezonach latali spoceni, brudni i zakrwawieni, ale nawet wówczas mieli czyściutkie, lśniące ząbki! :D
Ta wypowiedź przypomniała mi , że w tym serialu jest taka postać jak Jezus. Ciekawe czy uświadczymy jego karate nogę w finale sezonu?
Totalnie ,,położona" postać ...
Prawda?
W ostatnich kilku odcinkach był może łącznie z 5 minut, a odezwał się może raz...
Dno dna.
i skandal.
Odcinek nawet nie najgorszy. Negan wreszcie w formie, to mnie się podoba.
Sardynkowe rzygulino Eugena - mistrzostwo :D
Listy Korala jak się można było spodziewać - żenujące.
I chyba tym się trochę różnimy od zagranicznych fanów - dla nas list Corala to żenada i brak polotu - a oni twierdzą, że był super, wzruszający i dający do myślenia, a Chandler Riggs ma głos doskonałego lektora (komentarze na youtube) ;)