Oglądałem z zażenowaniem na twarzy, szczególnie akcja wydostania zabytkowej bryczki ze szklanego dachu. Ogólnie tandeta na każdym kroku, irracjonalnych zachowań ciąg dalszy. Mam nadzieję, że to jest ostatni sezon...
czemu Maggie mówi, że musi wracać do Hershela jak on już dawno nie żyje? (scena z zawalonym mostem)