[SPOILERY KOMIKSOWE I FILMOWE DO KOŃCA TEMATU]
Przedstawiam zbiór wszystkich wrogich grup, które pojawiły się w komiksie i filmie. W tytule tematu celowo napisałem "zewnętrzni", żeby nie brać pod uwagę np. Thomasa Richardsa, ocalałego sadystycznego więźnia, który w komiksie dopuścił się okrutnego mordu na dwóch córkach Hershela, Rachel i Susie (w filmie jego odpowiednikiem był Tomas, który nie zdążył zabić nikogo z grupy Ricka, bo dostał od głównej gwiazdy serialu maczetą po głowie).
Film bazuje na komiksie i często zmienia lokalizacje, ludzi, sytuacje. Dlatego w tym spisie najpierw będę opisywał wrogów z komiksu (oznaczenie - A), a później ich filmowych odpowiedników (oznaczenie - B). Jeśli i w komiksie, i w filmie była ta sama grupa, to wtedy omówię ją łącznie (bez podziału na A i B). W przypadku komiksu podaję w nawiasie kwadratowym numery zeszytów, w których dana grupa się pojawiła. Gdy idzie o film, robię to samo z sezonami i odcinkami (to chyba wszyscy wiedzą, ale na wszelki wypadek: liczba przed iksem wskazuje na nr sezonu, po iksie - numer odcinka).
Zachowałem porządek chronologiczny. Poza swoją pamięcią korzystałem przede wszystkim ze strony: http://walkingdead.wikia.com/wiki/The_Walking_Dead_Wiki
1. Gubernator ("The Governor") i Woodbury
Komiks: [27 - 48]
Serial: [03x03 - 04x08]
Pierwszy poważny przeciwnik był przywódcą miasteczka Woodbury. Naprawdę nazywał się Brian Blake (w filmie: Brian Heriot), chociaż bardziej znany był pod nazwiskiem Philip Blake, a jeszcze bardziej pod pseudonimem - Gubernator. Na trop ludzi Gubernatora ludzie Ricka trafili, gdy gdzieś w okolicach więzienia, w którym znaleźli schronienie, rozbił się helikopter.
Tę postać najlepiej opisuje frazeologizm: wilk w owczej skórze. Na pozór bardzo uprzejmy, wziął na siebie rolę przywódcy miasteczka i chyba rzeczywiście zależało mu, żeby ochronić jego mieszkańców. Jednak nie znosił sprzeciwu, a jego mania wielkości i żądza zemsty (często nieuzasadnionej) doprowadziły wielu do zguby. Dopuścił się bezsensownych zbrodni (okaleczenie Ricka - tylko w komiksie) i seksualnych przestępstw (na Michonne - też tylko w komiksie). Organizował krwawe rozrywki dla ludzi z Woodbury: igrzyska, w których żołnierze Gubernatora walczyli z zombie. W swoim pokoju trzymał w szklanych pojemnikach żywe głowy zombie... i wpatrywał się w nie godzinami niczym w telewizor. Nosił charakterystyczną, piracką, opaskę na jednym oczodole (oko wyłupała mu Michonne). Miał tylko jedną słabość: swoją córkę przemienioną w zombie, Penny, którą trzymał na łańcuchu w swoim domu. Wierzył, że można ją wyleczyć.
KOMIKS: Gubernator wyrządził grupie Ricka monstrualne straty: uciął Rickowi rękę, więził Glenna, torturował i seksualnie wykorzystał Michonne, dokonał publicznej dekapitacji Tyresse'a, on i jego ludzie zniszczyli ogrodzenie więzienia, czym zmusili niedobitków do rozpierzchnięcia się przed nadciągającymi zombie. Podczas rozstrzygającego ataku na więzienie ("the Prison Assault") Gubernator i jego ludzie zastrzelili: żonę Ricka, Lori, i jego córkę, Judith; Hershela i jego syna Billy'ego; Axela (byłego więźnia, który w komiksie gościł dość długo i był bardzo pomocną postacią drugoplanową); Patricię (panią z farmy Hershela, byłą dziewczynę Otisa; w chwili śmierci była kobietą Axela); Alice Warren (pielęgniarkę z Woodbury, która przyłączyła się do grupy Ricka). Kilka innych postaci odniosło mniej lub bardziej poważne rany w starciu w Gubernatorem i jego ludźmi.
Gubernator w komiksie został poważnie okaleczony przez Michonne, która dokonała na nim zemsty za to, że ją skrzywdził (m.in. znęcał się nad nią fizycznie, gwałcił). Zemsta Michonne to jeden z najbardziej makabrycznych momentów w obrazkowej historii: czarnoskóra bohaterka ucięła Gubernatorowi ramię, a palnikiem acetylenowym zasklepiła ranę, wydłubała mu łyżką oko, pourywała paznokcie, wsadziła łyżkę w odbyt, przybiła jądra do deski, być może ucięła również penisa (tak podają niektóre źródła, ja tego nie pamiętam i na pewno tego nie pokazano, może było to w domyśle całego zdarzenia). Tak okaleczony Gubernator został znaleziony w swoim mieszkaniu przez swoich żołnierzy; przez pewien czas nie było go w komiksie, wrócił, aby ostatecznie rozprawić się z Rickiem i resztą mieszkańców więzienia. Zabity został przez Lilly Caul podczas wspomnianego ataku na więzienie. Lilly Caul to mieszkanka Woodbury, która pod wodzą Gubernatora zaatakowała więzienie (to ona zastrzeliła Lori i Judith), lecz przerażona okrucieństwem swoim i Gubernatora, zastrzeliła swego przywódcę w ataku złości. Według uzupełniających uniwersum powieści objęła później dowodzenie w Woodbury.
SERIAL: Utwór telewizyjny był znacznie łagodniejszy w wymowie, a twórcy zmienili losy i zależności między bohaterami. Gubernator nie okaleczył Ricka, nie wykorzystał seksualnie Michonne. Michonne nigdy go nie torturowała, lecz tu również pozbawiła go oka, tym razem kawałkiem szkła, w samoobronie (ciekawostka: w serialu Gubernator stracił prawe oko, w komiksie - lewe). Michonne zabiła także przemienioną w zombie córkę Gubernatora. Przywódca Woodbury wdał się w romans z Andreą (z którą później się poróżnił; więził ją, znęcał się nad nią, przyczynił się do jej śmierci). Z ważniejszych postaci zabił także brata Daryla, Merle'a.
Istotną różnicę między komiksem a serialem stanowi to, że w serialu Woodbury uległo zniszczeniu, a Gubernator przez pewien czas błąkał się samotnie. Jako pierwsza postać (i druga do tej pory, obok Morgana) poświęcono mu odcinek retrospektywny (chodzi o 04x06). W serialu podczas decydującej bitwy o więzienie zaatakował nie armią Woodubry (bo ta już nie istniała), lecz byłą grupą Martineza, którego podstępnie zamordował i zajął jego miejsce (Martinez był dawnym żołnierzem Gubernatora z Woodbury; ich losy po upadku Woodbury rozbiegły się, aby po pewnym czasie znów się złączyć). Podczas ataku na więzienie uciął głowę Hershelowi (jedna z najbardziej wstrząsających scen w serialu). Zabity przez Michonne mieczem w czasie, gdy walczył z Rickiem. Gubernator doprowadził do upadku więzienia (zniszczenie czołgiem ogrodzenia) i rozproszenia się ludzi Ricka.
2A. Maruderzy ("The Marauders")
[57]
Epizod z grupką trzech uzbrojonych bandytów, którzy zatrzymali na autostradzie Ricka, Carla i Abrahama i zażądali okupu za przejście. Jeden z Maruderów chciał zgwałcić Carla. Rick śmiertelnie przegryzł szyję jednemu z napastników, drugiego zastrzelił Abraham, niedoszły gwałciciel błagał o litość, lecz został zasztyletowany przez Ricka.
Nie pytajcie mnie, skąd nazwa tej grupy. Tak się przyjęło, że tych trzech nazywa się Maruderami, chociaż w tłumaczeniu na polski nie pojawiła się ta nazwa. Być może to nazwa fanowska (lecz powszechnie używana), a może w oryginale gdzieś się przedstawiają.
2B. Maruderzy ("The Claimers")
[04x11 - 04x16]
I ponownie nazwa Maruderzy, chociaż w oryginale nazywają się inaczej (od "to claim" - zaklepywać). W zamyśle są więc inną grupą (liczą siedmiu ludzi), na ekranie goszczą przez kilka odcinków, choć bez wątpienia są wzorowani na komiksowych Maruderach. Jest to grupa, która spotyka Daryla, a ten się do nich przyłącza. To przedapokaliptyczni outsiderzy, dlatego ich przywódca szybko polubił Daryla, który również od zawsze walczył o przetrwanie i świetnie zaadaptował się w świecie pełnym charczących potworów. The Claimers (chyba brak dobrego polskiego odpowiednika) prowadzą koczowniczy tryb życia, starają się przeżyć i znajdują dużo zabawy w krzywdzeniu innych (najlepiej opisuje ich frazeologizm: moralność Kalego). Łupami dzielą się poprzez słowne zaklepywanie. Kto pierwszy daną rzecz zaklepie, ten ma do niej pełne prawo.
Daryl początkowo jest wobec nich nieufny, ale w końcu podoba mu się to, że znalazł ludzi, którzy wyznają pewne zasady. Mimo to nigdy nie przyjął ich filozofii życia, a podczas napotkania pierwszych żywych ludzi, którymi okazali się jego byli kompani, tj. Rick, Carl i Michonne, opowiada się przeciw Maruderom. Podczas walki z Maruderami pojawiają się elementy z komiksu: próba zgwałcenia Carla przez jednego z Maruderów i śmiertelne ugryzienie w szyję przywódcy Maruderów przez Ricka. Ostatecznie Rick i spółka wychodzą z potyczki bez szwanku, a The Claimers przechodzą - podobnie jak wcześniej Gubernator - do historii.
3A. Łowcy ("The Hunters")
[61 - 66]
Grupa kilku bądź kilkunastu kanibali, której przewodzi Chris. Tropią ludzi, porywają i jedzą. Ale nie zabijają od razu, żeby się mięso nie zepsuło. Ucinają jedną kończynę, zatykają ranę, a proceder powtarzają... przed kolejnym obiadem. Odpowiedzialni za porwanie i pozbawienie nogi Dale'a. Chris w rozmowie z Dalem zdradza credo Łowców: "Wcale nie chcieliśmy cię skrzywdzić. Nie chcieliśmy cię oddzielić od twoich przyjaciół i tak cię przestraszyć... Nie chcieliśmy tego wszystkiego robić, my musieliśmy to zrobić. Więc masz moje słowo: to nic osobistego. Ale pod koniec dnia, choćbym nie wiem jak brzydził się tym... człowiek musi jeść". W czasie innej rozmowy (tym razem Łowców z Rickiem) kanibale zdradzą również, że musieli zabijać i zjadać także dzieci... czasem swoje. Łowców doskonale opisuje przysłowie: cel uświęca środki. Tym celem tutaj jest przetrwanie.
Gdy Dale wyjawia im jednak, że został ugryziony przez zombie (więc jego ciało jest skażone), Łowcy postanawiają go oszczędzić i zostawić przed kościołem Gabriela, gdzie w owym czasie schroniła się grupa Ricka. Wszystko po to, aby zastraszyć i zabić ducha walki w Ricku i jego ludziach. Łowcy nie docenili jednak Ricka i niebawem skończyli zmasakrowani w swojej bazie przez niego i jego ludzi. Zagłada Łowców zostawiła swe piętno na psychice Ricka, który później wielokrotnie wraca do tego wydarzenia, nie mogąc uwierzyć w swoją bezwzględność (co dokładnie zrobiono kanibalom, nie wiadomo, gdyż działo się to poza kartami komiksu).
3B. Łowcy ("The Hunters") i Terminus
[04x15 - 05x03]
Pozwoliłem sobie rozbić losy tej grupy na komiks i serial, gdyż w serialu pierwotnie nie nazywają się Łowcami. Najpierw poznajemy ich miejsce pobytu, tajemniczy Terminus, dopiero po upadku Terminusa staja się łudząco podobni do komiksowych Łowców.
Grupa Ricka, która jeszcze wciąż jest w rozsypce po ucieczce z więzienia, napotyka co rusz przy torach kolejowych tablice informacyjne zapraszające do Terminusa - "azylu dla wszystkich". Kolejni członkowie grupy Ricka zmierzają więc powoli wzdłuż torów w stronę Terminusa. A ten okazuje się pułapką, istną rzeźnią, gdzie przybyli są najpierw więzieni, a następnie mordowani przez poderżnięcie gardła (odcinek 05x01 był chyba najmocniejszy i najkrwawszy ze wszystkich dotychczasowych) i przerabiani na pokarm dla mieszkańców Terminusa.
Tym razem Rick nie jest w stanie sam się ochronić, na bohaterkę wyrasta Carol (w komiksie zginęła jeszcze w więzieniu, popełniwszy samobójstwo przez umożliwienie zombie ugryzienie jej w szyję), która za pomocą granatów robi hałas i wyłom w ogrodzeniu Terminusa, a następnie z karabinem w ręku i kamuflażu z wnętrzności przedostaje się do bazy pośród tłumu zombie. Rick, Glenn, Daryl i Bob dosłownie uciekają sprzed noża rzeźnickiego. Następnie dochodzi do bitwy, która kończy się opanowaniem Terminusa przez zombie, ucieczką kilku kanibali w swoją stronę, a grupy Ricka (która znów jest w komplecie) w swoją.
W dalszej części serialu powtarzają się motywy z komiksu. Łowcy - jak od teraz nazywa swoją grupę Gareth, który był liderem również w Terminusie - porywają Boba i zjadają jego nogę. Gdy ten zdradza kanibalom, że został ugryziony przez zombie, ci porzucają go przed kościołem Gabriela. Rick zbiera ludzi i postanawia wyjść poszukać Łowców, zanim ci znowu zaatakują. W kościele zostaje tylko ksiądz, trzęsący się ze strachu Eugene, Carl i Judith. Gdy docierają tam kanibale, okazuje się, że wyjście grupy Ricka było pozorowane, a całe przedsięwzięcie - pułapką. Łowcy kończą zaciukani bronią białą.
4A. Padlinożercy ("The Scavengers")
[75 - 78]
Liderem tej szajki jest Derek. Grupa ta nie wyrządziła praktycznie żadnych szkód ludziom Ricka. Główny bohater komiksu przebywa w tym momencie już w Aleksandrii ("Alexandria Safe-Zone"). Na trop tej osady trafiają Padlinożercy (tu podobnie jak w przypadku Maruderów - nie mam pojęcia, skąd ta nazwa, lecz jest powszechnie stosowana przy opisie komiksu). Derek podchodzi do głównej bramy z żądaniem jej otworzenia. Wychodzi do niego Rick. Chwilę potem rozpoczyna się strzelanina, która kończy się zabiciem wszystkich Padlinożerców przy zerowych stratach Aleksandrii. Padlinożercy nie mieli żadnych szans, gdyż byli całkiem odsłonięci, zaś obrońcy Aleksandrii pochowani za murami (plus snajperka Andrea na wieżyczce). Najlepiej charakteryzuje Padlinożerców powiedzenie: głupota nie boli.
Warto jednak zaznaczyć, że odgłosy broni palnej ściągnęły uwagę na Aleksandrię setek zombie, co miało konsekwencje później.
4B. Wilki ("The Wolves")
[05x16 - 06x09]
To kolejna grupa, której potyczka z Rickiem i jego ludźmi została znacząco rozszerzona względem komiksowego pierwowzoru. Zanim zobaczyliśmy pierwszego Wilka na ekranie, najpierw widzieliśmy znaki, jakie za sobą zostawiali (przypominało to podgrzewanie atmosfery przed Terminusem).
Wilki to grupa składająca się z kilkudziesięciu ludzi, która siała zniszczenie dla samego zniszczenia. Ofiary swoje okaleczali i opatrywali swoistym piętnem w kształcie litery W. Na czołach również mieli wyryte nożem litery W. Zastawiali również pułapki, w jedną z nich wpadł Daryl i Aaron (udało im się z niej wydostać dzięki pomocy Morgana). Ostatecznie Wilki zdecydowały się na zmasowany atak wszystkimi swoimi siłami na Aleksandrię. Celem nie było przejęcie miasteczka, lecz jego zniszczenie... bo tak. Wilki zabiły sporo drugoplanowych postaci, lecz same zostały wybite do nogi... mimo prób desperackiego ratunku ich przez Morgana, który uważał, że są zagrożone wyginięciem i należy je chronić. Wilki nie posługiwały się bronią palną (przynajmniej ja nie pamiętam).
5. Negan i Zbawcy ("The Saviors") i Sanktuarium ("The Sanctuary")
Komiks: [100 - nadal]
Serial: [06x16 - nadal]
Negan jest chronologicznie piątym zewnętrznym wrogiem, lecz drugim (po Gubernatorze) bardzo potężnym. W komiksie namieszał, jak tylko mógł. Na dzień dobry roztrzaskał głowę kijem bejsbolowym Glennowi (na oczach Maggie). Cechą charakterystyczną tej postaci była nieprzewidywalność, dziwny kodeks, czarny humor, wulgarny język (tu próbka: http://www.filmweb.pl/serial/The+Walking+Dead-2010-547035/discussion/Komiksowe+w ypowiedzi+Negana,2760842 ) i kij bejsbolowy o żeńskim imieniu Lucille, z którym nigdy się nie rozstawał. Nie ma takiego frazeologizmu ani przysłowia czy powiedzenia, które dobrze oddawałoby tę postać.
Negan swoją siedzibę założył w opuszczonej fabryce. Rządził tam niepodzielnie, miał swój harem i nie znosił sprzeciwu, lecz brzydził się przemocą seksualną, którą uważał za niewłaściwą. Władał bardzo liczną i dobrze uzbrojoną grupą, która posiadała sieć posterunków. Jego Zbawcy byli czymś w rodzaju mafii: nic nie dawali od siebie, lecz od wszystkich pobierali haracz (w zamian za spokój, który i tak był bardzo kruchy). Do walki z nim stanęły trzy osady: Alexandria na czele z Rickiem; Wzgórze ("Hilltop Colony") z najsprytniejszą i najsilniejszą komiksową postacią Paulem Monroe (w filmie: Paul Rovia), zwanym Jezusem; oraz Królestwo (The Kingdom"), którym władał Ezekiel mający u swego boku tygrysicę Shivę (Królestwo wystawiło najwięcej ludzi do walki).
Nie ma sensu, aby opisywał całą wielką wojnę. Działo się, to jasne. Dużo się działo. Cios za cios. Wiele osób zginęło. Koniec końców Negan przegrał, lecz nie został zabity, lecz uwięziony przez Ricka. Sanktuarium i Zbawcy też jednak przetrwali, władzę przejął Dwight, który zdradził Negana (miał powód) i wszystkie (teraz już cztery) osady zaczęły wieść pokojowe życie.
6. Szeptacze ("The Whisperers")
[130 - nadal]
W filmie jeszcze się nie pojawili - i prędko się nie pojawią. Szeptacze to ludzie, którzy żyją blisko natury, bo uważają, że tak trzeba. Restaurację cywilizacji uważają za mrzonkę i błąd. Żywe trupy są dla nich dowodem, że natura nie chce ludzkiej cywilizacji. Starają się nie okazywać emocji, nie używają broni palnej (tylko białej), gwałt uznają za rzecz naturalną i żyją pośród zombie (ewidentnie są potomkami Diogenesa z Synopy, zwanego Psem). Szeptacze są prawdopodobnie bardzo liczni - być może to najliczniejszy przeciwnik z dotychczasowych. Mają maski ze skóry, dzięki którym przypodobniają się do potworów. Komunikują się szeptem (zombie ignorują szept). Nie byłoby z nimi problemu, gdyby nie to, że ludzie Ricka weszli (nie wiedząc o tym) na ich teren. Zaatakowany Jezus się obronił, nawet wziął zakładnika, który później został wymieniony za zakładnika Szeptaczy. Jednak niedługo później sprawy znowu się skomplikowały i Szeptacze wytyczyli swoją granicę - z powbijanych na pal głów ludzi Ricka... Zabitych zostało wielu, w tym dwie ważne postacie (jedna w ciąży). W tym momencie w komiksie ludzie Ricka i sprzymierzone osady szykują się do wojny z Szeptaczami. A przy okazji z więzienia zwiał Negan, więc będzie się działo.
Na razie tyle. Zapału mi zabrakło przy punkcie piątym, stąd skrótowo. O ile wcześniej można było całkiem przyjemnie streścić to i owo, to Negan i jego Zbawcy są zbyt wielką historią, aby to miało sens. Oczywiście, można tam coś jeszcze dopisać: dwa, trzy zdania, może przy aktualizacji, o ile będę miał ochotę ja zrobić za parę lat, nieco rozszerzę historię walki z Neganem (na pewno dodam to, co pojawi się w serialu)
Ciekawe streszczenie i dobry pomysł na zamieszczenie wszystkich faktów w jednym temacie. W komiksie zatrzymałem się na akcji z "głowami na patyku", nie spodziewałem się, że dojdzie do tak otwartego konfliktu, ale najwyraźniej okresy pokoju nigdy nie trwają zbyt długo w TWD. Faktem jest, że streszczanie całej wojny z Neganem to sporo roboty.
Teoretycznie do przeciwników można zaliczyć jeszcze:
- gang z domu starców w Atlancie
- bliżej nieokreślona grupa Randalla
- Szpitalnicy z Atlanty
Przed chwilą przeczytałem ten temat i do punktu czwartego włącznie nie mam sobie nic do zarzucenia, później jest za bardzo po łebkach. Postaram się po siódmym sezonie (który również ujmę) wziąć na warsztat rozdział ze Zbawcami i rozszerzę ten punkt. Tym bardziej że historia wciąż żywa: Negan zwiał, Dwight zrzekł się przywódca nad Zbawcami, więc szykuje się jeszcze spore zamieszanie. Spróbuję także lepiej opisać Szeptaczy.
Przy aktualizacji wrzucę cały blok tekstu jeszcze raz (jako komentarz w tym temacie), żeby całość była koło siebie. Poprawię też błędy, które wynajdę ja i inni. Nie będę (jak niżej w komentarzu) wrzucał pojedynczych poprawek.
Co do twoich uwag:
Latynoski gang (gdyby tylko każdy gang zachowywał się tak szlachetnie...) z Atlanty to w gruncie rzeczy przyjaciele. Początek znajomości z naszymi bohaterami mieli ostry i nieprzyjemny, ale to chyba zrozumiałe. Skończyło się na życzeniu sobie powodzenia i podziale broni.
Grupa, do której należał Randall: masz rację, to na pewno musi się znaleźć w spisie (jak powiedziałem - przy aktualizacji za rok). Dzięki.
Grady Memorial Hospital z Atlanty - i pamiętna (przypadkowa) śmierć Beth podczas wymiany zakładników. Nie wiem, ale raczej nie. Wszak rozeszli się, mimo krwawego pożegnania. Nigdy też celowo na siebie nie nastawali. Sytuacja było skomplikowana, zrobiło się nerwowo, ale nikt nie był zainteresowany szukaniem wroga, nie było celowej napaści. Otis też przypadkowo postrzelił Carla... Oczywiście, Otis "z zewnątrz" stał się "swój", ale gdyby się nie stał, i tak nie mógłby być nazwany zewnętrznym wrogiem. Nie wiem, czy ta analogia ma sens :)
W serialu Gubernator nazywał się Philip Blake, Brian Heriot to imię, które zauważył podczas tułaczki i postanowił nim się po prostu przedstawić Tarze i Lilly.