Wydaje się, że nowy sezon jest jakiś taki mniej spójny fabularnie. Natomiast więcej jest tzw. akcji, co jest niewątpliwie ukłonem w stronę najmłodszych odbiorców.
Jest przepisowe łubu-du, jest sporo chaosu realizacyjnego, ale najgorsze, że chaos jest też w warstwie narracyjnej. Źle skomponowano retrospekcje w odcinku otwierającym sezon. Czarno-białe rozwiązanie nie zdało egzaminu i było mocno siermiężne.
Serial wciąż ma potencjał by być solidną fantastyką socjologiczną, ale twórcy jak zwykle balansują pomiędzy ambitniejszym odwzorowaniem kwestii socjologicznych i psychologicznych, a dostarczaniem rozrywki młodzieży, która stanowi spory odsetek odbiorców serialu.
Realizacyjnie i technicznie też pozostawia to wszystko sporo do życzenia. Sceny walk w miasteczku z najeźdźcami z literą W dość amatorskie. Nie tylko bez rozmachu, ale też źle zmontowane, momentami wręcz "kameralne", źle budujące napięcie.
Czy zmienili się scenarzyści i reżyserzy?