1 odcinek jest taki jak przypuszczałem, po jego obejrzeniu przedstawiono co będzie w dalszych odcinkach dlatego należy się zastanowić czy jest sens oglądać ?
Znowu będą walczyć, znowu będą mówić o nie poddani się i znowu to samo tylko w innym opakowaniu.Skończył się Fear the walking dead (który już tak zanudzał że ciężko było wytrzymać do końca) i wskoczył Walking dead (śmiech) sam początek odcinka (sceny batalistyczne) to jakiś żart oczywiście sielanka muzyczka, brakuje jeszcze tylko zimnego piwka i kiełbasek :) Wiem nie chcesz nie oglądaj, ale to przecież wszystko już było i bardzo łatwo się domyśleć co będzie dalej
A może ktoś wytłumaczyć jak to jest możliwe że Eugene w chwili spadania satelity był w Alexandrii, a następnie jak spada i rozbija się w Zakątku, gasi pożar z innymi i jest tam na miejscu ??
Przecież to było oczywiste nawet bez oglądania. Grupa Ricków jest agresywna, i ekspansywna. Notorycznie łamie ustalone zasady, mając się za lepszych, i tych 'dobrych'. I jak zawsze sprowokują kolejny konflikt.
Dziwne tylko, że wiedząc o bardziej zaawansowanej społeczności (Commonwealth), nie spróbują do nich dołączyć, tylko wolą bawić się w średniowiecze... Choć w sumie to lepsze dla Commonwealthu, bo inaczej by ich rozsadzili od środka, jak każdą inną grupę, którą napotkali na swej drodze.