Sezon 7: The Walking Dead

Z jednej strony to najgorszy odcinek z drugiej najlepszy. Ten serial już od początku oferuje nam mnóstwo smutnych, emocjonujących i zaskakujących scen. Ten odcinek z pewnością jest smutny, emocjonujący, zaskakujący jak i przerażający (moim zdaniem najbardziej, jak na razie bo jestem dopiero w 7 sezonie). Nie byłby taki...

Gdyby nie pierwszy odcinek to jak dla mnie byłby najsłabszy sezon. Nagromadzenie wątków i poświęcanie pojedynczym bohaterom całych odcinków strasznie spowalnia serial, przez co staje się nudny. Jak tam wasze opinie?

Nudny jak barszcz, znowu nowe osoby ktore z czasem stana sie jednymi z glownych bohaterow. Jak narazie najgorszy odcinek

Jest to mój ulubiony sezon ze względu na - pokazanie jak żyją zbawcy i jakie mają zasady, poznanie oceanside, złomiarzy i królestwo które odgrywa ważną role w 7, 8 i 9 sezonie oraz pokazanie jak wszystkie osady są podporządkowane Neganowi i zbawcą. Polecam naprawdę solidny sezon wyjaśniający i pokazujący wiele rzeczy,...

ten odcinek to parodia, żenada, nic konkretnego, carol se poszla w piz dziec i zadowolona z zycia masakra juz sie to zrobilo

Dla mnie sezon 7 jest jednym z lepszych, ale czytając forum TWD użytkownicy uświadomili, że jestem chyba mało wymagającym widzem :). Oprócz odcinka 12 to oglądałam resztę odcinków z ciekawością. Do moich ulubionych odcinków należą 3, 8 i 11 są świetne. Jak pisałam jestem nie wymagającym widzem, bo gdybym nie czytała...

Ci co nie oglądali, obejrzyjcie pierwszy i ostatni odcinek tego sezonu, wystarczy. Reszty nie ma sensu oglądać :-)

Hej, mam takie pytanie.
Dawno oglądałam 7 sezon, ale pamiętam jak w jednym z nich Deryl po ucieczce od zbawców ukrywał się wraz z Meggie po tym jak zbawcy przyjechali na wzgórze szukać Deryla. I tak jak jeszcze Deryla jestem w stanie zrozumieć, to czemu przed zbawcami kryła się Meggie? Bo kompletnie nie jestem sobie w...

Typical commercial film. It's nice to look at breakfast. But the naivety and far-fetched action is terrible. Which often makes me laugh. But the stupidity/unreality of the action in some episodes is so shocking that you can't stand it and you have to stop watching it for a while.

Przy Neganie RIck bierze mu pento do buzi i dziekuje jeszcze.
Chwile pózniej jak Ten odjeżdża, Rick mówi typowi co schował bron ze jest małym człowieczkiem, i dobrze ze maja ich.

Jakich ich? lol. Przeciez własnie Rick pokazał jak jest miekki.

Bardzo nudny i przeciągany sezon. Spokojnie można obejrzeć E01 i E15 i E16. Reszta odcinków nie wnosi nic do reszty.

Czy może mi ktoś powiedzieć co się stało z muzyką w tym serialu? W tych dwóch sezonach nie było do tej pory żadnego numeru, który zrobiłby na mnie wrażenie. Po wspaniałym Wye Oak- Civillian czy Ben Howard- Oats in the water, oczekuję czegoś dobrego. Dzięki TWD znam naprawdę dobre utwory, które są niszowe i wątpię,...

jedynym ciekawym akcentem jest Negan, który z kolei jest w co trzecim lub co czwartym odcinku. Nuda, dumanie, filozoficzne myśli, nieciekawa Carol płacząca na jakimś zadupiu, Morgan zastanawiający się czy zabijać czy nie zabijać i tak w kółko. Przyznam szczerze że oglądam bo widziałem wszystkie odcinki gdyby nie to już...

Niestety, do końca sezonu piątego byłam ogromną fanką i wyczekiwałam kolejnych odcinków. Niestety, pózniej było juz tylko gorzej. A sezon 7-nuda, irytacja i monotonia. A szkoda.

Rick rozbraja sam cały obóz. Jest miekki. Gada jakby był wiecznie nacpany. Oczka wąskie. Spocony. Boidupa. Nie taki był.

Co oddadzą im w nastepnym tygodniu? Masakra.

Az sie nie chce tego oglądać.