Jestem dopiero po kilku odcinkach, ale Torchwood naprawdę mi się podoba. Bardzo przypomina Doktora Who w mojej ulubionej erze (Tennanta), a że miałam niedosyt Dziesiątki, takie rozwiązanie jak najbardziej mi odpowiada. Zaczęłam oglądać dla Jacka, ale potem okazało się, że fabuła i inne postacie również trzymaja poziom. Jak na razie jestem zdecydowanie na tak.