PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=801283}

Ty

You
7,0 76 234
oceny
7,0 10 1 76234
6,0 11
ocen krytyków
Ty
powrót do forum serialu Ty

To był chyba najgorszy serial jaki obejrzałem. O ile pierwszy sezon jest ciekawy i poprowadzony w dobry sposób, o tyle w drugim powstrzymywalem się od śmiechu. Kilka scen i ogólnie działania głównych bohaterów godne politowania. Ja rozumiem, że naciagamy rzeczywistość i to tylko serial, ale błagam.

1. Policjant zatrzymujący Willa po raz pierwszy - gołym okiem było widać jak wkłada zakrwawiony odkurzacz do torby, plus na pewno zakrwawiony ręczniki, czy szmaty, którymi wycieral krew. Policjant nawet bierze do ręki cała torbę, ale ze wszystkich zakrwawiony rzeczy zwraca uwagę tylko na drogie słuchawki. Błagam

2. Scena z porwaniem to już jakiś wyższy poziom groteski. Co to miało w ogóle być? Rosyjski ochroniarz, który ma ich zabić jeżeli będą chcieli wyjść przed ukończeniem scenariusza? Że nie wspomnę o tym skoku Forty'ego z okna. Błagam

3. Naprawdę policji tyle czasu zajęło, żeby dojść do tego, że Henderson nie popełnił samobójstwa? Przecież ślepy strzelec po 2 sekundach zauważyłby, że były tam osoby trzecie, a rany na nadgarstkach nie były ani szerokie ani głębokie, ot skaleczenie.

4. Cała policja w LA należy do rodziny Love, bo mają dużo pieniędzy i mogą sobie każde morderstwo zatuszować jak tylko będą chcieli, no ciekawe ciekawe

5. Zdaje sobie sprawę, że ten prawdziwy Will był chorym psychicznie człowiekiem, ale oni do siebie dzwonili i pytali jak życie. Szkoda, że nie zostali parą, albo przyjaciółmi.

6. Oczywiście musimy być poprawi politycznie, więc wszyscy koledzy Love (co to w ogóle miało być z tym imieniem?) są homoseksualistami, klasa.

7. Cała postać Forty'ego, ja rozumiem, że miał traumatyczne przeżycie w dzieciństwie i ojciec był jaki był, ale to już jakiś wyższy poziom absurdu z tym jego zachowaniem i pomysłami całkowicie z dupy

8. Generalnie nie wierzymy Candance w to co mówi o Goldbergu, ale w ostatniej scenie Forty z nikąd ląduje w NY i mimo, że jest totalnym idiotą składa wszystko w całość, mimo zerowych podejrzeń przez cały czas trwania drugiego sezonu.

9. 15 latka zachowująca się jak 40 latka, ona chyba była jedyną racjonalnie myślącą osobą w całym LA, bo ani policjanci, ani cała rodzina i przyjaciele Love (jeszcze raz, kogooo?) z myśleniem nie mieli za wiele wspólnego

10. Totalnie niepotrzebne drastyczne ujęcia z odcinaniem części ciała i mieleniem ich następnie w tej całej Nirvanie. Ooo kolejny świetny pomysł. Joe pojechał zmielić grubego w nocy do swojej pracy. Nawet mi się nie chce tego komentować.

11. Retrospekcje Goldberga, które nie wprowadzają kompletnie nic do całej fabuły serialu. Wystarczyła jedna, dwie wstawki, ale po co? Co odcinek trzeba było męczyć się z tragicznie zagraną postacią mamy Goldberga.

12. Totalnie zniszczony jeden z niewielu dobrych pomysłów, a więc postać Candance. Serio, ona się pojawia, ma wielkie haki na Goldberga, zastępy czuwajacych nad nią aniołów, a nie wnosi kompletnie nic

13. W ogóle scena z dolaniem Hendersonowi tej cieczy po której padł też żenująca. Przecież on był w tym samym pokoju, co Ellie i w zasadzie Handy również. Serio, ślepy by go zauważył.

Wszystkie postaci poza Goldbergiem zagrane przesadnie do bólu i po prostu źle, to była meczarnia dla oczu, dotrwalem z czystej ciekawości zakończenia, które również woła o pomstę do nieba

Maciek1899

Zgadzam się w 100%. Logistyczny gniot. I jeszcze ta relacja Willa i Love... poziom emocji w relacji rodem z filmu o nastolatkach. Znali się pięć minut a miłość aż po grób (oglądałam zażenowana z podniesioną brwią).
I jeszcze te absurdalne wstawki ze scenami zazdrości i jej romans z jakimś randomowym typem robiącym karierę na instagramie.
Umówmy się, ten serial to odmóżdżacz..

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones