Po dosyć przewrotnym finale 4 sezonu, tak słabo zaczynać piąty? Na siłę wszystko. Chyba jedynym plusem jest ta bezdomna babka z księgarni... I związek, który i tak pewnie prędzej czy później się rozpadnie, bo jak mniemam - ona tez nie zrozumie prawdziwej natury Joe... Oby się rozkręcił. Nadal nie zmieniam mojej oceny 3/10 za całokształt.