Do 5 odcinka jakość idzie, ale potem mamy tylko zlepek narkotycznych wspomnień głównej bohaterki. Tak do końca nie jest jasne: kto i dlaczego? Brejdygant i reżyser tak zamącili treścią, że aż się sami pogubili i nie wiedzieli jak wybrnąć. Dno, prawdziwe dno i strata czasu.