"Rysa" to połączenie kryminału z thrillerem psychologicznym, w którym największą zagadką okazują się zepchnięte do podświadomości bolesne doświadczenia. To także przekonująca opowieść o kobiecie, która z całych sił stara się odnaleźć w patriarchalnym policyjnym świecie, wygrać z dręczącymi ją lękami i ocalić samą siebie. Czy mimo głębokich cieni, jakie rzucają dawne grzechy, uda jej się to osiągnąć?
Jeżeli Brejdygant opisuje prawdziwą policję - to bójmy się! Policjantka-narkomanka, klnąca jak szewc, technicy grający w pracy na konsoli i olewający ślady... - piękny obrazek. Chyba, że tenże Brejdygant pisze bzdury - wobec tego powinien umiejscowić akcję w jakimś San Bananas, a nie oczerniać dzielnych polskich...
Julia Kijowska to aktorka , moim zdaniem, niebanalna, enigmatyczna, co czyni ją ciekawą. Ale w Rysie i Układzie jest do bólu drażniącą. Sprawia wrażenie zmęczonej, wiecznie przyćpanej i nieświeżej. Jeszcze ta bełkotliwa mowa, którą ciężko zrozumieć. Ogólnie Kijowską ubóstwiam, ale ta rola to jakieś bagno.
Pierwszy polski serial od kilku lat, na którym nie czułem żenady, faktu że twórcy uważają mnie za debila.
Całość spójna, bez bzdurnych zwrotów akcji, niesamowitych zbiegów okoliczności jakie są serwowane w większości kryminałów.
Kilka poziomów wyżej niż dzieła TVN, TVP czy nawet polskie produkcje C+ i HBO z...