Według niektórych niestety silna kobieta, to taka która przejawia typowo męskie cechy...

Sądzę, że wyrządza to szkodę zarówno produkcji jak i kobietom, które walcząc o prawo do równego traktowania widzą takie po macoszemu traktowane schematy.

Zgadzam się

Najlepsze jest to, że sama w sobie Galadriela jest jedną z najpotężniejszych postaci w świecie srodziemia. Ona nie potrzebuje cech męskich, ponieważ jest ponad to. Cechowała się wielka mądrością, a znajac się na sztukach magii nie potrzebowała biegać z mieczem. Ona była ponad inne istoty zamieszkujące srodziemie. Amazon nadal jej cechy ludzkich i okradł ze wszystkich umiejętności oraz pozytywnych cech. Zniszczyli prawdziwa girl power na rzecz kiepskiej podróbki.

No właśnie, mieli szansę zrobić naprawdę super postać kobiecą, a to tak spłycili. Ci ludzie po prostu nie mają wyobraźni.

Wydaje mi się, że jest to kwestia używania mózgu. Władca pierscieni to taki fajny twór, że na spokojnie byłby wstanie zapokoic zachcianki każdego widza, niezależnie od poglądów. Amazon zrobił to bardzo nieumiejętnie i teraz się im dostaje.

To nie robienie K z logiki, tylko serial fantasy, polecam zluzować majty i nie przejmować się takimi pierdołami jak kolor skóry bohaterów xD

Nie przejmuję się. Jeśli o mnie chodzi to tylko kłóci mi się to z logiką i głupkowato wygląda, przez co zakłóca odbiór całości. W końcu jesteśmy wzrokowcami. Nie zmienia to faktu, że większym problemem tego co do tej pory wyszło jest zdecydowanie gra aktorska :) oczywiście moim skromnym.

To, że to jest serial fantasy, to nie znaczy, że ma być pozbawiony logiki.

Logika nie ma tu nic do rzeczy, po prostu te postacie tam są, żyją i tyle. Nie ma co doszukiwać się tutaj drugiego dna. Jako coś pozbawionego logiki już prędzej wskazałbym Galadrielę płynącą wpław przez morze.

Jak to logika nie ma tu nic do rzeczy? Świat fantasy, to świat jak każdy inny tylko z elementami fantasy. Aby był wiarygodny powinien mieć jakieś swoje „ramy logiczne”, wytłumaczenie pewnych zjawisk.

...bardzo mnie ciekawi jak niby te czarnoskóre krasnoludy, żyjąc całe życie pod ziemią, ewolucyjnie i adaptacyjnie wykształciły tyle pigmentu w skórze...... to właśnie jest robienie k. z logiki... i nie zasłaniaj się frazesem że "przecież to fantasy" bo dobrze wiesz że nie jest to przypadek. aktorka grająca disę niemal w każdym wywiadzie przed premierą bredziła w kółko że jej postać to "first black dwarf"... ile w tym prawdy masz na załączonym obrazku https://www.eightieskids.com/wp-content/uploads/2018/08/PIC-11-7.jpg

Wiadomo że jak fantasy to może być wszystko i wszyscy wszędzie, najlepszy argument. Jest tyle przeróżnej fantastyki do zaadaptowania i każda się rządzi swoimi prawami. U Tolkiena też jest różnorodność w wyglądzie postaci, tylko niekoniecznie taka jaką serwuje nam Amazon. Przy odrobinie kreatywności zabezpieczyliby się przed krytyką że tej różnorodności brakuje i mogli to zrobić bez zaburzania świata jaki sam Tolkien wykreował. Tak samo jest z przedstawieniem Galadrieli. U Tolkiena są silne i wyraziste postaci kobiece, ale nie przystające do obecnych standardów. I tak samo tutaj potrzeba było "ulepszenia".

...ależ ja to wszystko rozumiem i zgadzam się z Tobą w pełni :) pozdrawiam.

mogli się zabezpieczyc przed krytyką wprowadzając sensownie te postacie np. Haradrimów i Umbarczyków. Ale pewnie nie chcieli, bo chcieli tą krytykę wywołać - dzięki niej po pierwsze rośnie popularnośc serialu na zasadzie, że jest jakas afera z nim zwiazana - bo sama jego jakość nie dałaby dużej popularności, a po drugie - dzięki tej aferze z niedobranymi wlasciwie do ról aktorami (równie dobrze mogli zrobić 2 metrowych hobbitów, bo to przecież tylko fantasy, może 2 metrowi beda w nastepny sezonie kto wie? :D to mogli zacząć "doklejać gębę" fandomowi Tolkiena.

Oglądając serial fantasy, nawet w sumie jakikolwiek serial czy film, który opowiada jakąś historię, tu mamy podział na kilka wątków(żaden z nich nie mówi nam kto skąd jest, bo oni PO PROSTU SĄ w tym świecie), serio podczas seansu zastanawiasz się, "Hmmm, a ciekawe czemu ta postać jest czarnoskóra, skoro żyje pod ziemią?" Jest tyle innyh rzeczy na które warto zwracać uwagę oglądając serial czy film, ale Ty wybierasz akurat odciem skóry aktorów? To brzmi mega małostkowo i jak coś na co można ponarzekać na siłę, tylko żeby się przypieprzyć.

No tak niestety mam. Jak np. postać (zdaniem scenarzystów) przebywa na Księżycu albo na Marsie, to się zastanawiam, dlaczego tam nie ma innej siły ciążenia.

Ale tu przytaczasz prawdziwe lokacje, nie wymyślone krainy.

...............ale to nie są "wymyślone krainy". one żyją własnym, "prawdziwym" życiem w sercach wszystkich, "prawdziwych" fanów Tolkiena :----) jeśli tobie wystarczy schematyczny komix bez logicznych związków przyczynowo skutkowych wewnątrz uniwersum to spoko... ale racz zaakceptować że nie każdy tak ma.... tym bardziej że amazon żeruje na nazwisku i tytułach twórcy który bardzo skrupulatnie i drobiazgowo stworzył swój "świat".

Brzmi to bardzo bajkowo, ale to Twoje zdanie. ;) Ja uważam, że gdy coś jest wymyślone, można to interpretować na wiele róźnych sposobów, w zależności od wizji autora. I dalej to nic nie ujmuje książkom. Czy Twórcy mówili w wywiadach, albo czy serial sam w sobie stara Ci się przekazać, że książki są słabe i teraz serial to będzie główny kanon? Oczywiście, że nie, serial bazuje na ksiażkach, tylko tyle i aż tyle. ;)

...wszystko można interpretować jak się chce... amazon ma prawo kręcić jeszcze gorsze niż ten gnioty... a ja mam prawo to oceniać, toteż oceniam. czy takie ekranizacje "nie ujmują książkom"... dyskutowałbym. podejrzewam że większość odbiorców serialu książek nie czytało i ich nigdy nie przeczyta. za to, w chwili obecnej wyrabia sobie wyobrażenie na ich temat na podstawie tej durnej "szopki"... wg mnie to jednak jest szkodliwe.

Właśnie ja jestem zdania, że serial na podstawie książki, powinien zachęcać do sięgnięcia po takową.

Ty jesteś jakoś służbowo tu przysłany? I ile osób obsługuje to konto? Bo kiedy nie wejdę - rano, wieczór, we dnie, w nocy - jesteś na posterunku i toczysz bój o ten szajs...

To prawie tak samo jak i Ty :D

"Właśnie ja jestem zdania, że serial na podstawie książki, powinien zachęcać do sięgnięcia po takową." no widzisz jak się różnimy... bo gdybym nie znał książek to ten serial w ogóle ale to wcale by mnie nie zachęcił.

Po co w takim razie brać świat z książki i zmieniać w nim tyle rzeczy? Lepiej zbudować własny świat wtedy można dać elfom karabiny laserowe i nikt się do tego nie przyczepi. Odpowiedź na postawione pytanie jest prosta - PIENIĄDZE i rozpoznawalność marki. Niestety tym razem się nie udało i fani dali znać, że się im to nie podoba.

Jeśli masz na myśli fanów, którzy z marszu dają 1, bo czarnoskórzy aktorzy/inaczej niż było w książce/bo tak/oglądali tylko zwiastun, to niestety to nie są fani, tylko płaczące dzieci

Ty tak uważasz i kilku płaczków, którym się nie podoba że ktoś może mieć inną opinię od ciebie. W przeciwieństwie do twoich argumentów, to jest faktu że to adaptacja i można robić z tym co tylko się chce, pozostali mają rzeczowe i całkiem logiczne argumenty, które w większości nie dotyczą koloru skóry w sposób jaki ty to przedstawiasz (nie w rasistowski sposób). Wiele osób przedstawiło ci dlaczego wystawiło taką a nie inną ocenę i UWAGA mają do tego prawo. Sam uważam, że pewnie serial nie zasługuję na 1 ale rozumiem doskonale argumenty osób, które krytykują to dzieło, w większości popieram i zgadzam się z nimi.

Jeśli argumenty są rzeczowe i tyczą się serialu jako serialu, a błędu w adaptacji czy koloru skóry, to szanuję i nie przyczepiam się ;) Beka tylko z rasistów xD

...ja osobiście daje 1/10 za wycieranie sobie Tolkienem brudnej, korporacyjnej i pozbawionej krzty talentu czy szacunku dla autora i fandomu, mordy. ale dla ciebie najważniejszym kontrargumentem i tak zawsze będzie r@$izm prawda????........ dosyć żałosne :'(

Żałosne, że czepiam się tych rasistowskich komentarzy? Każdy normalny człowiek, by się ich uczepił. Skoro wystawiasz 1 za to co napisałeś, to słabo, bo serial powinien być oceniany za jednak parę innych rzeczy niż tylko adaptowanie historii z książki.

...czy ty w ogóle czytasz moje komenty? gdzie wg ciebie wynika z nich że jedyny zarzut to: "...tylko adaptowanie historii z książki"... z tym rasizmem to mam nadzieje że to nie do mnie :3

Wybacz, zlewają mi się te komentarze już xD Z tym rasizmem to nie do Ciebie, po prostu odniosłem się do Twoich słów o tymże. ;) A odpowiadając już na Twoje następne pytanie, to tak, śmieszy mnie po
1. Wystawianie oceny całemu serialowi, po dwóch odcinkach;
2. Argument o Bezosie i wycieranie gęby Tolkienem - nie ma to nic wspólnego z poziomem samego serialu jako bytu, oceny poszczególnych rzeczy składających się na całość obrazu.

...no ok czyli jest tak jak myślałem, pomyliło ci się coś. nikt z nas nie jest tu by wystawiać "obiektywną" notę... tylko, swoją własną, osobistą! kino to sztuka a ta z założenia ma wywoływać emocje. forum filmwebu nie jest zarezerwowane tylko dla zawodowych krytyków filmowych! obiektywną, średnią, statystyczną notę wystawiamy wszyscy wspólnie! dosrywanie się do kogoś że dał tyle albo tyle........ no niby można ale ocenianie ocen jest mega-wtórne. przecież od tego są te platformy "ratingowe"... właśnie od tego żeby zbierać jak najwięcej "różnych" ocen. nie rozumiem zatem dlaczego masz problem z tym że są skrajnie "różne"... widocznie serial wywołuje skrajne emocje. zapewne twórcom właśnie o to chodziło bo to darmowa reklama... a jeszcze wygląda na to że sięgnęli po to najprymitywniejszym sposobem. skoro więc spolaryzowane postawy są tu winą twórców to... może powinieneś do nich mieć pretensje :3

Przeciez to nie twórcy wystawiaja oceny, tylko my ;) I oni, twórcy, mają też nadzieję, że ocena będzie dotyczyć serialu właśnie jako całości, czy jej poszczególnych elementów jak muzyka, efekty, kostiumy, scenografia itp. Ja sam nie wystawiłem jeszcze oceny, zrobię to na koniec sezonu. Bo już wiem za co tą 1 wystawiłeś, ale dla mnie jest to bardzo niesprawiedliwe dla obsady czy wszystkich twórców serialu. Btw cieszę się, że przestaliśmy w sumie obrzucać się gównem i weszliśmy na w miarę normalny poziom dyskusji. :P

...ale "twórcy" mają spory wpływ na oceny, nawet kardynalny powiedziałbym... poprzez to co "tworzą" :3 również przez pr który budują wokół produkcji. oceny konsumenta to tylko odzew. co do kwestii czy takie oceny są niesprawiedliwe i krzywdzące dla twórców i aktorów... to są zawodowcy, tworzą za kasę. to ich zawód. poza tym przecież sami decydują w jakich projektach biorą udział... co do "gówna" to nie wiem, ja ciebie nigdzie nim nie obrzucałem (chyba).

Powiedz mi Johnie Shepardzie, w tym skrypcie, który dostałeś razem z tą robotą, fraza "Oskarż rozmówcę o rasizm". to pojawia się, w którym punkcie?

i w ogóle widzę że masz spory problem z tym że ktoś daje 1/10... wyjaśnisz dlaczego?

Z tego co zdążyłem się zapoznać, a pochodzi to z Twojej głowy zaliczasz jako rasizm fakt, gdy ktoś ze względu na wiedzę dotyczącą Świata wykreowanego przez Tolkiena, która opierała się na realnie funkcjonujących zasadach odnośnie kolory skóry, geografii, języków, itd. - napisze, że niektóre postaci zupełnie nie pasują do Świata, które nakreślił Tolkien i które funkcjonują w świecie rzeczywistym.

Należy więc przed obejrzeniem tego serialu połknąć jakąś pigułkę, której działanie wymaże z pamięci na czas oglądania wiedzę dotyczącą wspomnianych aspektów - wtedy wszystko będzie pasować, w przeciwnym razie - rasizm na bank. To co tutaj uprawiasz w tym względzie jest tak infantylnie głupie, iż wygląda to raczej na trolling, a nie rzeczywiste poglądy, bo trudno je przypisywać komuś, kto potrafi przelewać swoje myśli do formy pisanej.

Żadnych pigułek, wystarczy przyjąć, że jest to część tego świata. Oglądam serial i nie zastawiam się czemu ten jest biały, ten czarny, a ten różowy, bo nie ma to żadnego znaczenia dla fabuły czy dla świata przedstawionego. Ba, nie jest to nawet poruszane w samym serialu.

Nie rozumiesz. Nie chodzi o zastanawianie się, a dostrzeżenie bezsensu takich zabiegów, tego co nie pasuje. Ludzie o których mówiłem wyżej po prostu od razu do dostrzegają, to im nie pasuje, kłóci się z ich wiedzą. Jak można uznać za rasizm coś, co jest zgodne z obowiązującą wiedzą?

Dalej mówimy tu serialu fantastycznym. "Zabieg" umieszczenia czarnoskórego aktora/aktorki? xD Słyszysz jak to brzmi? Nie zwracaj na to uwagi, jak ja np i będzie po problemie :)

Piszesz: "Ba, nie jest to nawet poruszane w samym serialu."

Z całym szacunkiem ale to jest bardzo głupie co napisałeś. Obraz po prostu przemawia, więc notabene JEST to poruszane w serialu. To tak jakbyś mówił na wykonany z puzli obraz gdzie niektóre elementy totalnie nie pasują, wciśnięte są siłę na planszę - różnią się tak, ze aż po oczach bije, a Ty "wszystko pasuje, kompozycja jest w jak największym porządku, bardzo dobrze ułożony obraz". Robisz adekwatnie to samo.

Czy w dialogach w serialu jest poruszany kolor skóry bohaterów? Nie. Ma to wpływ na fabułę? Nie. O to mi właśnie chodziło, w tym cytacie który przytoczyłeś.

John_Shepard - naczelny "wybielacz" niepochlebnych komentarzy na temat najwybitniejszego serialu wszechczasów. Ludzie wypisują Ci skrupulatnie swoje zarzuty odnośnie tego dzieła, wytaczają konkretne zastrzeżenia a Twoje kontrargumenty sprowadzają się tylko do jednego - RASIZM. To już nawet nie jest śmieszne, bo żyjemy w świecie gdzie trzeba się 200 razy zastanowić zanim się coś napisze, bądź skrytykuje, bo wyjdzie taki troll jak Ty i od razu wyjeżdża z dyskryminacją i innym takim szajsem. Amazon to się chociaż postarał i wypieprza wszystkie niepochlebne komentarze z IMDB nie musząc zatrudniać takich trolli jak Ty.

Masz rację, ja to robię dla zabawy xD Czy Twoich komentarzy przypadkiem nie zablokował FW? xD Nie kompromituj się już więcej proszę xD

Jak zawsze bardzo merytoryczna odpowiedz. Na niewygodny komentarz najlepiej odpowiedzieć "XD", "rasizm", "mam z was beke xD".

Tak mnie właśnie tnęło. Johnie. Ile jest dwa razy dwa? Jaki jest kolor nieba?

> Czy w dialogach w serialu jest poruszany kolor
> skóry bohaterów? Nie. Ma to wpływ na fabułę?

Galadriela podaje Potterowi miecz świetlny, a Mr. Spock życzy mu powodzenia w walce z Godzillą.

Niedorzeczność kompozycji jaką do kupy tworzą nie jest poruszana w dialogach. Wszystko idealnie pasuje i nie ma wpływu na fabułę. John Shepard jest zadowolony.

Nic bardziej wartościowego raczej już dzisiaj nie przeczytam. Konkretne, dosadne i krótkie ale jakże całościowe podsumowanie infantylnego trollingu johna sheparda. Szacunek!