Przeciwnie, Numenor jest tu ukazany jako pięknie rozwinięty kraj, który później stanie się inspiracją dla budowniczych Minas Tirith. A nienawiść w świecie Tolkiena istniała od zawsze. Rohan miał uraz do Gondoru, Elfy do Ludzi, Krasnoludy do Elfów, itp, itd. krwawe bójki tylko ten świat urealniają, co gra tu na spory plus.

Tak Numenor jest ukazany jako rozwinięty kraj z tym się zgadzam i tak powinno być ale nie zgadzam się z aestetyką tego miasta chodziło mi o czystą kosmetykę. Sama kraina jak i zewnętrzne budowle / rzeźby są wspaniałe nie mam tutaj nic do zarzucenia ale nie podoba mi się orientalny wystrój wnętrz który wygląda jak kadr z Gry o tron. Oczywiście nienawiść była ale nie taka perfidna i prostacka. Odnośnie krwawych bójek to wiadomo kto co lubi ,ja oglądając Tolkiena raczej nie szukam takich scen od tego jest inna fantastyka. Uważam ,że podniosły styl Jacksonowskiej trylogii świetnie się sprawdza i super jakby amazon to pociągnął.

>Rohan miał uraz do Gondoru


Ale czy na pewno bylo takie coś w ksiazkach, bo może było tak tylko w filmie?


> Elfy do Ludzi,


a nie bardziej ludzie do elfów? :)

Jaka średniowieczna Anglia? Miłość wzajemna ludzi, elfów i krasnoludów? Albo ugrzeczniona Galadrielaz II ery? Z tego wpisu jasno wynika, że nigdy nie trzymałeś książek Tolkiena w rękach. Nie pisz więcej, bo ignorancja w każdym zdaniu. Nic nie wiesz o świecie Tolkiena.

Każdy ma prawo wyrazić swoje zdanie. Czytałam dużo książek Tolkiena także ten argument do kosza. Oczywiście była niechęć pomiędzy rasami ale była ona przedstawiona w zupełnie inny sposób niż w danym serialu ,we „Władcy pierscieni „ reżyserstwa Jacksona wątek niechęci elfów do krasnoludów jest wręcz satyryczny. Zakładam ‚że nie zrozumiała Pani mojego komentarza bo miałam zupełnie co innego na myśli. Nie wiem dlaczego odrazu trzeba tak pluć jadem i zakazywać wyrażenia swojego zdania. Proszę wytłumaczyć dlaczego nie średniowieczna Anglia.

Świat Tolkiena opierał się na mitach, legendach i sagach sprzed średniowiecznej Anglii, co już wyklucza taki obraz. Ten świat miał rozmach i artyzm, zarówno w krainach ludzi jak i elfów. A nawet podziemny świat krasnoludów. Średniowiecze Anglii to surowe, wręcz ascetyczne budownictwo, co można sobie obejrzeć nawet dziś. A co do Galadrieli, to była wojowniczką, dowódczynią i niepokorną ekfką. Dopiero w trzecim stuleciu nabrała tego majestatu. To wszystko świadczy o nieznajomości tematu. Stąd mój komentarz, że lepiej nie pisać, niż pisać rzeczy nieprawdziwe.

Świat Tolkiena opierał się na mitach, legendach i sagach sprzed średniowiecznej Anglii, co już wyklucza taki obraz.



no, nie do końca :) mity skandynawskie ( w uproszczeniu mity wikingów ) z pewnością pochodzą z czasów o wiele dawniejszych niż powstanie Anglii, jako jednego państwa (zjednoczonego przez Alfreda Wielkiego), a pewnie nawet wczesniejszych niż zjednoczenie anglosaskiej heptarchii (6 małych krain) w jedno królestwo w 9 w. Ale same zródła anglosaskie, z których Tolkien to i owo zaczerpnął - jak "Beowulf", "Bitwa pod Maldon", "Finnsburg fragment" (o ile pamietam tytuł), i wzmianki o takich postaciach, które zainspirowały Tolkiena, jak Hengist i Horsa, jak król Ing, jak król Froda (anglosaska pisownia imienia naszego bohatera) :) - to jest średniowiecze, tyle że wczesne, bo do 11 w - do czasu najazdu Normanów na Anglię. Zródła anglosaskie (w jezyku staroangielskim, który był zawodową pracą Tolkiena) to 5 - 11 w. i one potem zanikają zastąpione przez jezyk średnioangielski, czyli normanską odmianę francuskiego (z dzisiejszej Normandii). nowa elita przywiozła swoją literaturę zapisywaną po łacinie i po normańsku, a mity i eposy angielskiego ludu po prostu przestano zapisywać, staroangielski stał się językiem plebsu. :) To dlatego Tolkien w młodości chciał napisać "mitologię dla Anglii" ponieważ uwazał, że została jej pozbawiona przez ten najazd, a raczej wymianę elit, która wymieniła także literaturę i język. I faktycznie z literatury której powinno być sporo, jako że istniała 5 wieków pozostało stosunkowo niewiele zapisów - "Beowulf" jest najdłuższym tekstem w j. staroangielskim, a jego ponad 3.500 wersów to najwiekszy procent tego co sie z tej staroangielskiej literatury zachowało - poza tym poematem (spisanym w Anglii, ale opowiadającym o przygodach szwedzkiego Gota na dworze króla Dunów, Dunczyków), zachowało się jeszcze troche homilii, zagadek ludowych, i krótkich poezji. Nie za wiele :) Nawet jeśli dodać trochę napisów runicznych w j. angielskim to nadal nie jest imponujący zbiór piśmiennictwa ludu, który pismo przyswoił w 5 wieku.

> Numenor wyglada troche tak jakby był częścią Westeros a nie uniwersum LOTR


No, trochę tak :) jak jakas południowa kraina w GoT.


> kostiumy, wnętrza budynków kompletnie nie pasują do stylu tolkienowskiej średniowiecznej Anglii wszystko w Numenorze wydaję się egzotyczne.


Mi się wydaje, że ich projektanci szli tropem " imperium morskie - śródziemnomorskie ". :) I mi się wydaje, że był to dobry trop. Ponieważ Numenor nie jest tolkienowską Anglią ( tą miało być Shire ! Co Jackson ładnie oddał kostiumem stylizowanym na ciuchy angielskiego "gentry" z 18-19 w.), ani też Numenor nie jest "średniowieczny". Nie powinien być średniowieczny tylko antyczny lub nawet archaiczny. A to głównie z powodu tego, że w filmach PJ Gondor pokazano w stylizacji na pozny styl romanski / wczesny gotycki z Italii z epoki, gdy była pod dominacją Bizantyjczyków i Longobardów. Złote ozdoby z Gondoru (na suficie) kojarzą się z Bizancjum, ze złotymi mozaikami, zaś detale okien i kolumny z wczesnym gotykiem. To 7-12 wiek ten PJowy Gondor, a zatem kultura bedąca jego przodkiem, jako starsza o 3 tysiace lat powinna wygladac nie na coś sredniowiecznego, ale antycznego. :)
A Numenor to tolkienowska Atlantyda. I dlatego IMO powinien mieć sporo elementów kojarzących się z Atlantydą. Pierwszym naszym skojarzeniem z Atlantydą jest "greckość" a nie orientalność :) Tyle, że zbudowanie serialowego Numenoru, jako odbicia klasycznej Grecji byłoby też IMO zbyt oczywiste, widz by się pogubił, widziałby Grecję antyczną jaką zna z innych filmów - z charakterystycznymi kolumnami, a nie fikcyjną wyspę. Natomiast w serialowym Numenorze powinno się iść w stronę "greckości" , ale z epoki mniej oczywistej czyli dawniejszej, z ery brązu a nie z epoki klasycznej. No, broń w serialu byłaby żelazna, oczywiscie a nie brązowa, ale już szaty i zbroje stylizowałabym na epokę brązu w basenie wysp greckich. Zwlaszcza, że numenorska gospodarka to nie tylko imperium morskie, ale także duże obszary wyspy były pasterskie (wiekszość wyspy była górzysta i pagórkowata AFAIR tylko srodkowa prowincja byla plaska), oraz uprawiano winorośl (na poludniowym skraju), a wiec wszystkie typy gospodarki kojarzone z Grecją - wino, pasterstwo w górach, ryby i handel morski.
Wydaje mi się, że projektanci poszli w stronę imperium morskiego - śródziemnomorskiego, ale z sugestią wlasnie epoki brązu (pancerze marynarzy ! ) Ale ja poszłabym tym atlantydzkim tropem dalej niż oni, i zamiast scenograficznego misz maszu (trochę biało - niebieskich domków jak z dzisiejszego Santorini, trochę złoceń jakby z Bizancjum, trochę poznego, może longobardzkego Rzymu (kostiumy rzemieslników na ulicy - to Rzymianie, ale nie z klasycznej epoki, tylko zromanizowani Germanowie z wczesnego sredniowiecza, to Longobardowie z Italii, za wyjatkiem tego, że brakuje im typowych "germanskich" haftów na koszulach), trochę ozdób jakby z Persji (lampki, biżuteria, stoły), trochę włoskiego renesansu (domy w porcie), trochę Minojczyków (kolory miasta, kształt kadłuba okrętu), trochę nawet czegoś jak styl empirowy z czasów Napoleona (złocenia i kolumny w pałacu), trochę szat jakby ludów Kaukazu, i elementów które kojarzą się z Indiami. Ja bym naprawdę dopasowała ciuchy i broń i wnętrza i budowle do czegoś jak wyspy greckie, ale epoki minojskiej. Bo kultura minojska/kreteńska jest najbliższym historycznym odpowiednikiem Atlantydy z powodu, że mamy ok 30 podobieństw pomiedzy opisem Atlantydy legendarnej a opisem kultury minojskiej (kretenskiej) z czasu, gdy 3.5 tysiaca lat temu wybuch wulkanu Thera na Santorini spowodował (choć nie on jedyny) upadek morskiego imperium Minojczyków, którzy mieli mocną flotę, osady handlowe na całym wybrzeżu M. Środziemnego, a przynajmniej na wschodnim wybrzeżu, i miasta z 3 piętrowymi budowlami, akweduktami, kanalizacją w domach (rury z gliny), publicznymi łazniami, i wykorzystywali źródła geotermalne. A ich malowidła są w kolorach czerwieni, pomaranczu, oraz błękitu. Wzory to głównie takie rzeczy jak delfiny, ryby, oraz ornamenty roślinne. No, i ichnie bóstwa. Pomarańcz i czerwien widać w kostiumach Numenoru dość czesto. Ale ja bym tych barw użyła bardziej w architekturze a nie w tych, zbyt jaskrawych szatach. Jaskrawe szaty sugerują widowni dwie sprawy - po pierwsze bogactwo a po drugie ciepły klimat. Numenor pod koniec był cholernie bogaty, ale klimat wyspy był dośc zróżnicowany - na południu bardziej srodziemnomorski a w polnocnych prowincjach przypominałby Irlandię - nadal ciepłą (bez mroznych zim), ale dużo bardziej deszczową, zieloną i zalesioną niż popularne wyobrażenie kamienistej Grecji.


> Kostiumy wyglądają praktycznie tak samo jak te w „Grze o tron” Wnętrza ,lampy, budynki wyglądają wręcz orientalnie.


IMO wrażenie Numenoru, jego kostiumów i budowli nie powinno być orientalne. Te pomarańczowe, hinduskie 'sari', w które ubrali kobiety, oraz te "perskie" i "sumeryjskie" szaty męskie (w scenie w sali tronowej) kompletnie mi nie pasują. Jeden gość, który wygląda jak król Inków :) ma wysoką czapkę podobną do tych jakie widzimy na płaskorzezbach wojowników perskich i medyjskich. Wielu starszych mezczyzn ubrano w coś co przypomina stroje ludowe ludów Kaukazu (Gruzja, Osetia) i Turcji osmanskiej (mozna zobaczyć fotografie z 19 w. - podróżnicy fotografowali rdzenną ludność w strojach ludowych i ceremonialnych), gdzie typową cechą są dwubarwne pasy pionowe (biały i ciemny) oraz poszerzane przy łokciach rękawy. Przy drzwiach sali tronowej wypatrzyłam brodatego Sumeryjczyka wzietego wprost z jakiejś pieczęci albo płaskorzezby :D

Czesc kostiumów wyglada jednak na bardziej zachodnie np. czesc mlodych mezczyzn ma kostiumy takie, jakby byli uczniami którzy wlasnie wyszli z pracowni Leonarda a starszym dano też czapki podobne do czapki doży weneckiego (białe i zielone, oficjalna "korona" doży była czerwona chyba), oraz do czapek renesansowych alchemików i doktorów, które widuję na starych rycinach. Ci zachodni "alchemicy" i doktorzy (w sensie 'doctores' a nie koniecznie lekarza) najbardziej pasują mi na numenorskich dworzan i urzednikow.

Numenor byl w zamierzeniu Tolkiena tak bardzo nie-orientalny jak się dało. To wlasnie najbardziej okcydentalna kraina u Tolkiena :) i dlatego hinduskie sari i orientalne pomarańcze i żółcie nie pasują.



> Nie podoba mi się jeszcze ta zwyczajność ,w twórczości Tolkiena a później w produkcjach Jacksona nie było mowy o zawiści / nienawiści / zemście Śródziemie przedstawione przez tych wyżej wymienionych twórców jest szlachetne i wszystkie wady pojawiają się tylko u orków albo u osób które są pod wpływem zła a w śródziemiu przedstawionym w tym serialu główna bohaterka Galadiera która jest bardzo szlachetną elfką nagle staje się mściwa opryskliwa, sceny walki stają się bardzo krwawe niczym z gry o tron, wszędzie ta nienawiść do elfów przez co muszą zakrywać uszy, jakieś krwawe bójki pijackie, te smaczki sprawiają ,że ten świat zupełnie nie przypomina tego pięknego i szlachetnego Śródziemia a szkoda



ano, zgodzę się, że to takie wykoślawienie zamierzeń autora :)

Barwy z Silmarillionu:
"Król wspiął się na nie i kazał na szczycie ustawić swój wspaniały namiot wraz z tronem w środku i zasiadł pośród rozległej krainy, a namioty jego wojsk błękitne, złote i białe niby wysokie kwiaty otoczyły wielu rzędami wzgórze."

"Morze po zachodniej stronie Numenoru roiło się wówczas od okrętów, jakby tam wyrósł archipelag tysiąca wysepek. Maszty wznosiły się niby las na górach, żagle wyglądały jak rój obłoków. Powiewały nad nim flagi złote i czarne."

"Okręt był wyposażony w kilka rzędów wioseł i liczne maszty, mienił się złotem i czernią, a na pokładzie stał tron Ar-Farazona."

Ja bym się skupił na czerni i złocie.

tak, wydaje mi się, że czerń i złoto w herbach i flagach byłyby odpowiednie, zwlaszcza że potem Gondor ma czerń i srebro. Ale niebieski złoty i biały pozostawiłabym jako kolory budowli zwlaszcza tych reprezentacyjnych i pałacowych, natomiast zwykle budynki mieszkalne bardziej bym użyła tu białego, niebieskiego i czerwonego - co by sugerowało tereny greckie, minojskie, i rzymskie.