Dawno nie widziałam tak irytującego serialu. Nic się kupy nie trzyma, decyzje, motywację jak po lobotomii. Pendrive można było zniszczyć albo wytłumaczyć. W piwnicy są okna i młotki. Zakładniczka sama się zakuwa. I tak dalej i tak dalej. Nawet biedny Tucci nie pomógł...