Do 2. odcinka ogląda się bardzo dobrze, wciąż otwerają się nowe, nieoczywiste sposoby interpretacji. Potem - następuje jakies wyczerpanie formy, i mam wrażenie, że scenarzysta gubi się w całej historii, nie wie sam, czego chce. Koncówka (włącznie ze scenę po napisach) - rozczarowuje.