Jeżeli ktoś oglądał "Hannibala" (serial), to ta scena z wilkiem mogła mu przypominać sny Willa Grahama. W snach głównego bohatera pojawiał sie jeleń (tutaj - wilk) i jakieś dziwne urywki (tak samo w tym serialu np. płonace drzewo). Potem była scena na cmentarzu, w której wilk patrzy sie na Wiktora i to samo dzieje się w "Hannibalu". Jeleń pokazuje się Willowi w rożnych momentach. Takie tam moje dziwne spostrzeżenia, ale sądzę, że jakieś podobieństwo w tym jest. A co do samego serialu to całkiem, całkiem zobaczymy resztę, bo w 100% nie jestem do niego przekonana. :)

Dokładnie o tym samym pomyślałam :) Gdzieś czytałam, że to ma niby być metafora, że główny bohater jest jak wilk-samotnik, odłączony od swojej watahy - w sumie się zgadza. Moim zdaniem jasno widać, że to tylko halucynacje/sny/przewidzenia, chyba każdy wie, że wilki od tak nie wychodzą na ulicę. Dużo razy byłam w Bieszczadach i co najwyżej wycie usłyszałam.
Co do serialu, to całkiem mi się podoba, głównie ze względu na Bieszczady, chociaż zapowiada się całkiem wciągająco. Klimat jest, no i piękna muzyka. Gór by tylko więcej pokazali :)

W pelni sie zgadzam, tez nie mogę być obiektywna bo wystarczy, ze zobacze Biesy o poranku i juz mam ciary:) a do tego dali mi jeszcze
Bartka T. i Lichote. 10/10

Taka interpretacja najbardziej do mnie trafia;) A co do widoków to mam wrażenie że od początku było zamyslem twórców zrobić serial na zachodnią modłę ale w naszych pięknych okolicznościach przyrody.

Czasami wychodzą :)

Różnica jest taka, że w "Hanniabalu" sny i wizje Willa przedstawiają jego kruchy stan psychologiczny, a w przypadku "Watahy" bohater jest twardy jak skała pomimo SPOILER! śmierci jego ukochanej. Pokazanie "załamania" przez picie alkoholu to bardzo tani chwyt ze strony scenarzystów. Ja na razie serialu nie kupuję, może następne odcinki będą lepsze.

Czy ja wiem, czy to akurat "tani" chwyt. Myślę, że to polski odpowiednik zachowania człowieka w trudnych chwilach(zresztą chyba nie tylko polski). Gdybyś stracił ukochaną, nie sięgnął byś po kieliszek? Alkohol ma za zadanie nas zamroczyć, byśmy nie myśleli wciąż o tym samym. Nie mówię, że to pozytywny odruch, ale prawdziwy więc nie zgadzam się z uznaniem go za tani.

Nie przesadzałbym z tym "polskim odpowiednikiem". Jest mnóstwo sposobów, by pokazać stan psychiczny bohatera w inny sposób. Alkohol jest pójściem po najprostszej linii oporu. Gdyby jeszcze bohater rzeczywiście był zamroczony tak jak piszesz to rozumiem, ale w tym wypadku nie jest. Serial jest moim zdaniem bardzo nierówny. Drugi i trzeci odcinek bardzo dobre, ale pierwszy i czwarty bardzo słabe.

Ten wilk to po prostu symbolizm. Symbol, który ma widzowi coś powiedzieć, ale nie wprost.

Tak właśnie rozkminiam te wilki, że to jest coś na zasadzie przywidzenia. Wizja przeznaczenia, że ma być wilkiem dla przemytników. Alkohol of kors musi być, bo to takie polskie.
Zapowiada się ciekawie. Żeby tylko tego nie zepsuli.

Z wilkiem chodzi o to, że Rebrow to też jakby wilk opuszczony przez watahę. Dziwne, że tego nie rozczytaliście, przecież to banalne.

Co do plenerów to polecam "bazę ludzi umarłych".
Natomiast wataha, po pierwszym odcinku, wydaje się być zrobiona na wzór i podobieństwo tanich i ogranych seriali, z przewidywalną fabułą, przerysowanymi, czarno-białymi postaciami.
Chociaż mam nadzieję że poprostu słabo zaczęli...

Co więcej, oby scenarzyści nie próbowali nam wmówić że dziewczyna Rebowa żyje (bo kto leży w jej grobie) bo to byłoby poprostu prymitywne...

Nie ,no chyba nie żyje . Gdyby żyła automatycznie motywacja Rebrowa by spadła :) Jednym słowem byłoby bezsensu :)

Kurde skąd wiedziałeś?

cóż, bałem się że scenarzyści pójdą na skróty...

obserwując ostatni odcinek, zdaje się że pani prokurator, której nikt nie lubi (tak wśród widzów jak i postaci) za skrajny nieprofesjonalizm i odpychającą pyszałkowatość, w kolejnych odcinkach obloką w złotą zbroję dziewicy-krzyżowca ujawniającą spisek.
I albo ją zabiją, albo pójdzie do łóżka z Rebrowem

Grób może być "symboliczny". Po takim wybuchy ciał można nie znaleźć…

3 odcinek koncowka mega