Wszystko toczy się z precyzją i maestrią i nagle bam, ostatnio odcinek! Rebrow ucieka chociaż wie, że nawet jakby swoje kontakty uruchomił to nic ot mu nie da, Grzywa umazany krwią jakby nic wsiada do pociągu, prokurator , która zachowywała się jak rasowa sucz, nagle zamienia się w "dobrą ciocię". Słaby finał znakomitego sezonu jak dla mnie.