Wie ktoś dlaczego policjantka obserwująca Wiśniaka nikomu nie zgłosiła, że spotkał się on z Rambo i być może to on jest kretem? Dlaczego Rambo nie został ukarany za współpracę z przemytnikami po tym jak przyznał się Markowskiemu, że był szantażowany?
"jak się przyznał" - obejrzyj tę scenę, Markowski wyjaśniał, dlaczego tego nie ujawnił.
"dlaczego nie zgłosiła" - może dlatego, że nie wiemy po co i z kim się spotkał? To mógł być materiał do dalszego wykorzystania, a nie samodzielny dowód.
Nie rozumiem: "może dlatego, że nie wiemy po co i z kim się spotkał" wiemy przecież że Wiśniak spotkał się z Rambo i wiemy, że spotkał się żeby przekazać mu kompromtujące zdjęcia, zmusić do współpracy. Szukają kreta, podejrzewają pracowników którzy służyli w jednostkach specjalnych (Rambo jest jednym z podejrzanych) a Ty wyskakujesz z pomysłem "matariału do dalszego wykorzystania"? Wiem, że serial ma sporo błędów ale tego nie obejmuję swoim rozumem. Sceny już nie obejrzę bo nie mam do niej dostępu. Wyjaśnij, proszę.
Ja wyjaśnię :)
zdjęcia mu podrzucili do domu, zrobili mu "włam". Dlatego pies nie chciał wejść i dlatego rambo się tak zesrał na widok tej koperty w domu. W aucie załatwiali coś innego, takie smaczki się zostawia i zbiera dalej dowody, samo spotkanie nic nie dało, a rambo mógł zaś powiedzieć że wiśniak jest jego ucholem (czyt. informatorem) i tyle by wyszło - czyli g*wno.
Pani Prokurator oczywiście dowiedziała się od swojej asystentki o tym spotkaniu, ale przypomnę, że nie miała zaufania do Markowskiego, a wtedy chyba nawet planowała nasłać na niego ABW. Więc całkiem normalne, że nie zamierzała mu wyjawić kogo podejrzewa - bo przecież to Markowski mógł mu kazać to robić. A szef chciał konkrety, takie zdjęcia to żadne konkrety.