Zastanawiam się nad tym, czy zacząć oglądać ten serial. Chciałabym prosić Was o porównanie
Watahy do jakiegoś innego serialu lub filmu (gdzie plasuje się klimatycznie) - będę mieć wtedy
jakieś tam rozeznanie i będę wiedziała czego się spodziewać. :)
Planujesz poświęcić kilkadziesiąt minut na obejrzenie czyjejś produkcji, czy kupno nieruchomości? Z Twojego pytania tak to zabrzmiało. By jednak odpowiedzieć na Twoje zapytanie, po pierwsze - nie polecam, po drugie - podobne do wszelkich treści typu: zabili mi ukochaną i ją pomszczę. Do tego producenci planują kilka wątków pobocznych, ale na Prison Break, czy Lostów raczej nie licz.
,,Planujesz poświęcić kilkadziesiąt minut na obejrzenie czyjejś produkcji, czy kupno nieruchomości?" - zdaję sobie sprawę z tego, że zabrzmiało to niefortunnie.
Dzięki za odpowiedź.
Na ogol nie lubie komentowac gustow innych uzytkownikow filmweb, ale twoj post wydal mi sie na tyle dziwawczny ze chcialbym zapytac cie o sprecyzowanie dlaczego nie polecasz tego serialu, gdyz wedlug mojej opinii w dobie "z-dupy-wysranych" polskich seriali jak m jak milosc, pierwsza milosc, na wspolnej itd itp ten serial przewyzsza jakoscia wszystkie te komercyjne tasiemco-seriale.
Szczerze ? Jestem po 3 odcinkach i serial kompletnie nie trzyma w napięciu. Odcinki kończą się w dziwacznych momentach i w ogóle lipa. A trailer tak świetnie się zapowiadał, jak się okazuje większość trailera to scenki ze snu Rebrowa. Nie ma w tym serialu dosłownie nic. Wiecznie łażą po lasach tam i z powrotem. I pani prokurator, która była już wszędzie, ale nic nie znalazła. Osobiście z kryminalnych polskich seriali polecam.
- Ekstradycję (wszystkie części)
- Sforę i Fałszerze Powrót Sfory
- Oficer (tylko 1 sezon)
To moim zdaniem klasyki polskich seriali kryminalnych (Pitbulla nie oglądałem) i biorąc pod uwagę fakt, że były to seriale kręcone 10-20 lat temu świetnie oddają realia, a człowiek z każdym odcinkiem aż chciał je oglądać podczas pierwszych pokazów.
Godnym uwagi jest też serial "Krew z krwi" ale on był robiony na licencji belgijskiej bądź holenderskiej także nie wymieniłem go wcześniej.
Nie wiem lukasq_2 tak naprawdę o co Ci chodzi. Napisałem, że serial moim zadaniem jest tak marny jak marna może być marność. Może się Tobie podoba, ale świadczy to moim zadaniem o Twoich niezbyt wyrafinowanych gustach. Trzeciego odcinka nie widziałem, ale dwa mi wystarczyły by wystawić taką a nie inną opinię. Fajne zdjęcia i miejsca w których rozgrywa się "akcja", tyle, że tylko właśnie tej akcji brak. Postaci bezbarwne, wątek główny i poboczne rozciągane w nieskończoność,. Kupa i chałtura i tyle. Swoją drogą chętnie poznałbym tok Twojego rozumowania, który łączy kiczowate telenowele i z serialem, który w zamierzeniu ma być sensacyjny.
Silverpen. Zgodzę się z tobą że mój gust nie jest na tyle wyrachowany jak sam bym tego chciał, ale oglądałem już tyle seriali i filmów że mogę bez problemu ocenić czy coś jest godne polecenia czy też słabe. Wiele czynników wływa na moją opinię dotyczącą tego serialu i moim zdaniem to bardzo dobry serial biorąc pod uwagę polskie możliwości, polskie realia i polskie ambicje. Oglądałem seriale z różnych gatunków i wydaje mi się że moja opinia jest dość subiektywna, bo mogę porównać Watahę do innych produkcji pod względem bardzo wielu płaszczyzn. Nie będę tego robił tutaj bo szkoda mi na to czasu. Takimi komentarzami jak "marny jak marna może być marność" udawadniasz tutaj wszystkim obserwatorom ze absolutnie nie znasz się na polskich serialach i hejtujesz coś w oparciu o amerykańskie produkcje. Nie mogę ci tego zabronić, ale uważam że nie powinieneś się już więcej wypowiadać na temat tego serialu bo twoje opinie są prostackie i niczym nie poparte. Oszczędź sobie komentowania mojego postu bo tylko podkreślisz grubą kreską to że twoja wiedza na temat polskich seriali jest skrajnie ograniczona.
lukasq_2. Skoro uważasz się za takiego erudytę, w dodatku znakomicie znającego się na produkcji filmowej, to powinieneś znać znaczenie słów, których używasz. Wyrachowanie jest czymś z goła odmiennym niż wyrafinowanie, ale rozumiem, ze niektórym trudno to pojąć. Bronisz tej produkcji jak Rejtan Rzeczypospolitej na obrazie Matejki, ale jedynym Twoim argumentem jest fakt, że Ty się na Tym znasz i tak, jak myślisz być musi. Dla mnie oprócz naprawdę dobrej oprawy wizualnej, to dziełko nic nie wnosi. Marna gra aktorów, płytka, rozwodniona akcja - jednym zdaniem kicha.
Według mnie jest to dobry serial. Godna uwagi pozycja. Nie wiem do czego ją porównać, np w "Sforze" był podobny początek z tym, że tam widz wiedział kto był od kogo i kto kogo "kill him". W Watasze widz nie wie niczego i odkrywa tajemnicę razem z bohaterami. I zaraz po pięknych zdjęciach, jest to największy atut serialu.
Wedlug mojej opinii warto obejzec ten serial poniewaz takich produkcji jest w polsce bardzo malo. Widac ze w serial wpakowano kupe kasy i bardzo dobrze bo jakosc jest na bardzo duzym poziomie. Super zdjecia Bieszczad. W koncu jakas odskocznia od smierdzacej brudnej warszawy. Pozatym fabula wydaje sie byc prosta, ale tak naprwade jest bardzo ciekawa i serial trzyma w napieciu.
Jestem zdania ze ten serial moze nosic miano najlepszego polskiego serialu od czasu TVN-owskiej produkcji "Odwroceni" ktory traktuje za absolutnie najlepszy polski serial w nowoczesnej polskiej kinematografii.
prowadzeniem widza przypomina trochę the killing może to tak na wyrost.. ale to było moje pierwsze skojarzenie.. intro wejściowe i plenery naszych Bieszczad przypominają lub nawiązują do Luizjany z detektywa. Mowie za siebie ale jak tak odczuwam oglądając ten serial.
jeżeli chodzi o serial akcja bardzo powoli prze naprzód wiele zagadek jest nie dopowiedzianych i reżyser stopniowo przed widzami odkrywa karty.. nasuwa się automatycznie the killing. Masa postaci kompletnie mi nie pasuje i nawet nie potrafi się obronić..
pani Popławska najbardziej mnie irytuje w tym serialu jej siostra grająca panią prokurator jest najbardziej wkurzająca.. jak na tym miał polegać zamysł reżysera to postać na plus , pan Zieliński jako komendant kompletnie bezpłciowy to samo Topa gdzie uważam go za dobrego aktora ale w tym serialu nie pokazuje nic.. bezbarwny
z dobrej strony jako największy + serialu Marian Dziędziel jako Szeptun raptem zagrał w jednym odcinku ale swoja charyzma skradł cały odcinek do tego świetnie dobrany aktor do roli Kalit-y oraz Jacek Lenartowicz grający kumpla głównego bohatera
na podsumowanie do amerykańskich seriali jeszcze długa droga a patrząc na nasze rodzime podwórko solidne polskie kino.. z ocena się jeszcze wstrzymam na chwile obecna po 4 odcinkach 6,5/10 boje się ze końcówkę spier.. obym nie wykrakał..
niestety , ale jak dla mnie ten serial to w przenośni ładne zapakowane w pudełku .... gówno , albo jak jak wydmuszka jajka
na plus
- piękne zdjęcia
-czołówka
na minus
- totalne spieprzone treść dialogów( są nudne i takie mało życiowe ) oraz to , że 60% z dialogów w serialu jest niezrozumiały - aktorzy źle mówią ekipa od dźwięku się nie popisała ? Nie wiem . Wiem , że to jest bolączka polskiego kina , ale tu to jest kryminał z tym ...
- gra aktorów - trzecia liga , albo okręgówka nie wiem ciężko powiedzieć( tym bardziej zawód bo tu sami znani aktorzy kina PL...)
reżyseria - to już na pewno okręgówka
Do gliny , pitbulla czy oficera i odwróconych ten serial nie ma startu . Może serial o Jagiellonach będzie lepszy , ale z tego co słyszałem plotki -serial powstaje w bólach . Nikt w PL nie potrafi napisać scenariusza do takiego serialu ......