gdy sugeruje Rebrowowi, że Ewa była "kretem"?
Znaczy to, ze miała długie pazurki do kopania w ziemi, czarne futerko (co akurat by się zgadzało) i była ślepa ;)
Było to wyjaśnione w filmie, chodzi o to że pracowała po drugiej stronie pod przykrywką
no tak, to widziałem choćby na początku pierwszego odcinka jak udawała jedną z nielegalnych imigrantek
Ale sugestię pani prokurator odczytałem jakby coś w stylu, że Ewa była gdzieś głębiej zakamuflowanym szpiegiem czy to po stronie przemytników czy jakiegoś wywiadu...
Grzywa powiedział: "Co Ewa? Miałeś wylecieć w powietrze z innymi. Uratowała Cię" Nie zauważyłeś, że Ewa była w zmowie z przemytnikami broni? Była kretem w oddziale.
no tak;) ja pytałem jeszcze zanim obejrzałem ostatni bodajże odcinek, gdzie to Grzywa mówi. A wtedy jedynie sugerowała to Dobosz...
Kret? Robiła podkopy. Była szpiegiem, człowiekiem do zadań specjalnych w straży granicznej, a dla kogo z zewnątrz Watahy szpiegowała i czyje polecenia wykonywała do końca nie wiem, tego Roberta?
no właśnie to nie do końca zostało powiedziane... jakby scenarzyści pozostawili sprawę niedopowiedzianą na kolejne sezony...
Jak niepowiedziane? Przeciez Grzywa wszystko Rebrowowi powiedzial, m.in ze Ewka go ocalila, czyli tez w tym interesie siedziala.
no to może i powiedział ale ja nie o tym pisałem.
pytanie dotyczyło tego "a dla kogo z zewnątrz Watahy szpiegowała i czyje polecenia wykonywała" a tego Grzywa nie powiedział, jedynie bełkotał, że jacyś "oni" go/ich zabiją
Grzywa wysadzil Watahe na polecenie Kordy. Ewka byla jego zaufanym, niezawodnym oficerem, przezyla planowany zamach, cholera, dla kogo mogla pracowac?
no Korda jednak nie jest wierzchołkiem góry lodowej, z resztą po rozmowie z Dobosz wysłał smsa że go znalazła...
a poza tym to raczej Ewa nie miała zginąć w wybuchu który sama spowodowała
zgadzam sie co do Kordy, tyle, ze to bez znaczenia. Znal Grzywe i Ewke, pewnie sam ich zwerbowal i dla mniego pracowali.
Tylko nie wiem jak do stwierdzenia: " raczej Ewa nie miała zginąć w wybuchu który sama spowodowała" ma sie pytanie "co oznacza stwierdzenie, że Ewa była "kretem"?"
stwierdzenie " raczej Ewa nie miała zginąć w wybuchu który sama spowodowała" było do "przezyla planowany zamach"
a pytanie "co oznacza stwierdzenie, że Ewa była "kretem"" było na samym początku i nie wiem jakim sposobem to połączyłaś;)
i właśnie to że Korda nie jest w tym układzie najważniejszy ma kluczowe znaczenie, przynajmniej w temacie "kto za tym wszystkim stoi". Bo nie chodzi jedynie o to że Grzywa i Witynska dla niego pracowali, ale tez o to dla kogo on pracował... jaśniej nie potrafię
no przyznam, ze sie nie zorientowalam, iz pytaniem zasadniczym jest tu "kto za tym wszystkim stoi", bo watek dotyczy Ewki i pytanie o kreta jest zasadne tylko w przypadku, kiedy nie wiemy o tym wszystkim co wyjasnia Rebrowowi Grzywa. A mowi, ze to on a nie Ewka wysadzil Watahe, ze bron przemycaja byli wojskowi, z kim do spolki mozemy sie tylko domyslac. I osobiscie wole takie mgliste zakonczenie niz lopatologicznie wszystko wylozone jak w serialach amerykanskich.
tak to już jest że następna linijka często odnosi się do tej poprzedzającej a końcowa niekoniecznie ma wiele wspólnego z początkową, no ale zdarza się
no zgadzam się w tej kwestii - i tak właśnie było - pytanie o kreta postawiłem w związku z tym co sugerowała Dobosz bodajże Rebrowowi, i gdy nie znałem jeszcze wyjaśnień Grzywaczewskiego
owszem, mówi że to on wysadził watahe, choć choć jak dla mnie to ona zrobiła to na jego polecenie, no ale to ciężko rozstrzygnąć
i nikt nie kwestionuje zakończenia, z resztą to kwestia gustu