Gdyby była pewność odnośnie 2 sezonu to ten 6 odcinek miałby jakiś sens a tak to totalnie bezsensu
zakończenie: zabójstwo watahy - w pewnym sensie rozwiązane ale
- Czy Ewa była wtyką? służyła pod tym wojakiem odpowiedzialnym za przemyt
- Rebrow przeżył? - Leży i się nie rusza na zakończenie
- Grzywa? - ucieka gdzie
- Markowski ma jakąś tablicę z nitkami - o co chodzi, jakieś prywatne śledztwo?
W sumie więcej pytań niż odpowiedzi. HBO Polska jak nie miało zamiaru robić sezonu 2 to totalnie się
ośmieszyło akceptując takie zakończenie.
a dla mnie właśnie na plus, że wszystko nie zostało podane na tacy. Dlatego tak bardzo lubię film "Wyspa Tajemnic" Scorsese. Ale i tak czytałam, że twórcy mają pomysł na 2. sezon, więc piłka po stronie HBO.
Ja mam podobne odczucia, jak p_karniewski. Jako finałowy, ten odcinek trochę za mało wyjaśnił w tej dosyć skomplikowanej sieci powiązań. Czuję niedosyt. Jeśli powstanie kolejny sezon to ok, choć straci na walorach. Bo co tu opowiadać przez kolejne 6 odcinków???? Dla pełnego obrazu wystarczyłby jeszcze jeden odcinek pierwszego sezonu. A tak? Pierwszy sezon zachęcił do oglądania, zamotane wątki, skomplikowane relacje, mnóstwo niewiadomych. Finał - mocno rozczarowywujący. Co ma być potem? Bo jak zrobią kolejny sezon by odpowiedzieć na te wszystkie pytania to będzie to okrutnie nudne i rozmydlone. Coś komuś źle chyba poszło.
O to to własnie, kwintesencja moich zmotanych myśli po 6 odcinku zawiera się w twoim ostatnim zdaniu: "Coś komuś źle chyba poszło" - bez tego chyba :).
- sprawa Ewy chyba prosta myślę że współdziałała ze swoim dawnym szefem (Koman) stąd wiedziała o wybuchu i ta kasa w komputerze, zginęła bo tak samo jak Grzywa chciała ochronić Rebrowa
- sprawa Rebrowa na dwa razy albo zginął, albo przeżył na wszelki wypadek gdyby był drugi sezon
- z zapowiedzi na dworcu wyszło mi, że chyba uciekł na Ukrainę,
- te nitki są jakby wyjaśnieniem powiązań, są pokazywane pomiędzy końcowymi napisami
jak dla mnie to wszystko jasne, serial niezły ale bez zachwytów
? wszystko jasne ? :) to czemu piszesz: - "sprawa Ewy chyba prosta myślę że" , czyli się domyślasz a nie wiesz więc to NIE JEST JASNE.
Cała reszta jak sam przyznajesz jest kwestią domysłów co jak na zakończenie serialu (bo NIE MA wogóle wzmianki że 2 sezon ma być) jest totalnie bezsensownym zagraniem ze strony twórców. Mogli śmiało wyjaśnić chociażby czy Rebrow przeżył, a przy nitkach na końcu walnąć wycinek z gazety na tablicy że jakiś wypadek albo coś. Bo jaki może być wogóle powód śledztwa prowadzonego przez Markowskiego.
czy wszystko musi byc zawsze podane na tacy? nie rozumiem tych narzekan na zakonczenie, bo moim zdaniem lepszego nie mogli zrobic. nutka tajemniczosci i domyslow zostala wiec kazdy moze to zinterpretowac jak chce ale mysle tak samo jak zezun
Otóż to. Zupełnie nie rozumiem, czemu niektórzy tak negatywnie odbierają otwarte zakończenia.
Ameryki nie odkryłeś. Pierwsze 2 podpunkty się zgadzają w 100%, domyślny jesteś.
Trzeci podpunkt Grzywa na 100% uciekł na Ukrainę na dworcu na którym wsiada do pociągu jest napis Sianki po ukraińsku to jest miejscowość tuż za granicą w Bieszczadach i jest zapowiedź też po ukraińsku że na peron trzeci podjechał pociąg do Sambora (miasto na Ukrainie). Serial moim zdaniem świetny, czasem trochę brak akcji, ale da się to wytrzymać i strasznie dużo wątków.
a u mnie po tym odcinku ocena poszła w górę. Bardzo dobry, trzymający w napięciu i ze świetną muzyką odcinek. Mi się tam podobało zakończenie i myślę, że HBO wypuści 2 sezon.
Ostatni odcinek tak naprawdę niczego nie wyjaśnia.
Grzywa powiedział Rebrowowi, że razem z Siwym i Ewą współpracował z potężną organizacją przemytników broni. Siwy był chciwy, zaczął ich szantażować, więc kazali Grzywie wysadzić watahę.
W związku z tym parę pytań:
1) Czemu wysadzali całą watahę? Nie prościej było zaaranżować „wypadek” Siwego? Siwy to chyba ten ich starszy szef- wstrzyknięcie chlorku potasu, zatrzymanie pracy serca, stwierdzony zgon z przyczyn naturalnych, nie ma efektownego wybuchu, nie ma skrupulatnego śledztwa, nie ma sprawy.
Ewa miała ocaleć z wybuchu, mimo, ze została uznana za zabitą. Jeśli by przez przypadek została rozpoznana po wybuchu (jak to zresztą się stało w serialu) byłaby duża afera. Kolejny argument za zabiciem tylko Siwego.
2) Kto wysłał Rebrowowi SMSa „BUM” tuż przed wybuchem? I w jakim celu to zrobiono? Z tego co pamiętam SMS był niemożliwy do wytropienia- więc było to działanie wcześniej zaplanowane. Przez kogo, skoro Rebrow miał zginąć w wybuchu i zginąłby, gdyby nie zakochana w nim Ewa?
3) Ewa została zabita bo ocaliła Rebrowa. Niech będzie, choć to naciągane (skąd mieliby wiedzieć, że to ona go ocaliła? Przecież mógł ocaleć przez przypadek) Pytanie jednak- czemu tak ważne było zabicie ocalałego z wybuchu Rebrowa? Przecież facet o niczym nie wiedział, wiec po co zwracać uwagę prokuratury kolejnym trupem?
4) Kto i dlaczego zabił Natalię?
5) W jaki sposób Grzywa odpalił bombę będąc w szpitalu przy rodzącej żonie? Nie mógł wiedzieć, że akurat nie wyszli z leśniczówki by podelektowac się piwem pod gwiazdami.
Zapewne można by znaleźć jeszcze więcej nielogiczności...
Pięknie wypunktowane. Jedna z przyczyn jest niestety oczywista: Serial kręcono w Polsce :( gdzie twórcy chyba nagminnie porzucają wątki bez rozwiązań lub zapominają o nich tworząc sprzeczności w kolejnych odcinkach (kolejnym przykładem jest Czas Honoru ostatnia seria w której są totalne nieścisłości w związku z resztą serii).
Co do 1 i 5 punktu to właśnie mnie denerwuje że Grzywa nie wyjaśnił W kamieniołomie powodów. Bo moim zdaniem skoro miał zabić Siwego to wystarczyło żeby powiedział w kamieniołomie: Podłożyłem bombkę w chacie Siwego nie wiedziałem że się wszyscy tam zlecić a byłem na porodówce jak walnęła. Moim zdaniem takie zdanie wyjaśniłoby niektóre niuanse: - dlaczego zginęła cała wataha, po co rebrow dostał sms (miałoby go tam nie być więc taki straszak). Ale oczywiście wszystkiego trzeba się domyślać :(
Miałoby to sens, chociaż wciąż nie wyjaśniałoby, dlaczego trzeba było zabić ocalałego z wybuchu Rebrowa. No i co z Ewą? Na pewno wiedziała o wybuchu, skoro ocaliła Rebrowa i sama uciekła, więc czemu nie ostrzegła Grzywy, że w leśniczówce jest cała wataha i zginą wszyscy, a nie tylko Siwy? I czemu trzeba było zabić Ewę za ocalenie Rybrowa, skoro miałby zginąć tylko Siwy?
Niestety, całość serialu się kupy nie trzyma...
A pomyśleć, że przy kręceniu "Lost" był specjalnie zatrudniony człowiek, który miał dbać by się zgadzały detale...
cha cha, u nas też lost....tylko człowiek dbający o to by zaplątane nici wątków jakoś utkały motek
myślę, że chodziło o to by wyeliminować tych, którzy mieli z racji długiej służby doskonałą znajomość terenu i poniekąd znali metody przemytników, nowi musieli by się zapoznawać z terenem co dawało by dużo swobody przemytnikom broni, poza tym Roberta (Koman) widział i znał tak Rebrow jak i Natalia, i mogli trochę pokojarzyć fakty bo przecież było jasne, że ktoś eliminuje ludzi związanych z przemytem tak ludzi jak i towarów, czyli czyści sobie teren
Zgadzam się z powyższym. Grzywa miał odpalić całą watahę, a później stanąć na czele nowej.
1) Pewnie reszta Watahy też była zaangażowana w przemyt i zamachowcy bali się że jak zabiją Siwego który ich szantażował to ktoś z pozostałych ich wyda. Poza tym przemytnicy to byli komandosi a nie agenci wywiad, ich metodami były właśnie wybuchy lub po prostu kulka a nie zastrzyk z chlorkiem potasu.
2) Tu nie mam pomysłu.
3) Chcieli zabić Rebrowa bo uważali że skoro Ewa go ocaliła to też mu o wszystkim powiedziała.
4) Natalie zabili bo od dziewczynki dowiedziałaby się że jej matkę zabił polak pewnie ktoś od Roberta a nie przemytnik ludzi. Także Robert albo któryś z jego ludzi zabił Natalie.
5) Ewa dała mu cynk kiedy ma odpalać bombę
1) W ostatniej konfrontacji Grzywa mówi Rybrowowi, że z przemytnikami współpracowali Siwy, Ewa i on. Nie ma mowy o tym, że inni z Watahy z nim współpracowali. A jeśli nawet- to po co ich zabijać? Odstrzelenie zbyt chciwego Siwego byłoby odstraszającym przykładem dla innych by nie rozrabiali. I zdziwiłbyś się, jakimi metodami potrafią zabijać komandosi :)
3) Jeśli Ewa by mu powiedziała o wszystkim, to po pierwsze nie ukrywała by się przed nim po wybuchu, a po drugie sam Rybrow zachowywałby się zupełnie inaczej. Miałby punkt zaczepiania do własnego śledztwa, albo by powiedział wszystko prokuratorowi. Na pewno nie chlałby z rozpaczy i niemocy. Jego zachowanie świadczyło, że o niczym nie wie, więc nie było potrzeby by go zabijać.
4) Dziewczynkę wywieziono na Ukrainę, Natalia miałaby minimalne szanse na jej znalezienie. A nawet jeśliby ją znalazła, to nie przywiozłaby jej z powrotem. Jak dziewczynka miałaby zidentyfikować zabójcę jej matki? A tak w ogóle, to czemu zabito jej matkę?
5) Czemu jej sama nie odpaliła?
6) I jeszcze jedno- w jakisposób Grzywa znalazł Rybrowa w ostatnim odcinku?
Wytłumaczyli czemu zabili całą watahę. Po pogrzebie prokurator 'suka' spotkała się z ministrem, który jej powiedział, ze w tym samym czasie kiedy był wybuch, odbywał się przemyt ciężarówek z bronią z Polski. Wybuch miał na celu skoncentrowanie uwagi strażników, którzy byli na służbie na czymś innym niż ciężarówki. Oczywiście wszystko szło parze z zabiciem siwego. Ad4 Być może kobieta stała się obciążenie, była zmęczona, nie chciała iść, pitoliła głupoty i trzeba było ją odstrzelić. Ad6. Tu już chyba zabrakło pomysłu jak ich ze sobą spiknąć :D chcieli koniecznie zrobić dramatyczną scenę w ciekawej scenerii :D
Masz rację, faktycznie jest zasugerowane takie wyjaśnienie motywu zabójstwa watahy, przegapiłem to. I nie da się ukryć, że jest to wyjaśnienie bezsensowne.
Po pierwsze, skoro robimy na dużą skalę przemyt broni na którym zarabiamy straszne pieniądze, to ostatnią rzeczą jaką nam potrzeba jest przyciągnięcie uwagi prokuratury, policji i wszystkich służb efektownym zamachem bombowym na funkcjonariuszy w rejonie gdzie tenże przemyt się odbywa. Nie trzeba być geniuszem, by przewidzieć, ze po takim zamachu zrobi się straszny szum, a to ostatnia rzecz na jakiej zależy przemytnikom.
Po drugie- logistyka. Zgrania w czasie wyjścia Ewy z leśniczówki, odpalenia przez Grzywę ładunku i przejazdu ciężarówek- zbyt skomplikowane. Nawet jeśli ciężarówki miały czekać na wybuch- to skąd pewność, że nikt się nimi w tym czasie nie zainteresuje?
Ad 4) Dobra, kupuję to, brzmi to logicznie. Pytanie tylko, co miało to wspólnego z przemytnikami broni? Ludzi do Polski przemycała jakaś grupa ukraińska, infiltrowana przez Ewę, broń przemycali w drugą stronę Polacy powiązani ze służbami. Zupełnie inna klasa przestępstw i trudno mi sobie wyobrazić, by przemytnicy broni na wielka skalę "dorabiali sobie" na boku przemycaniem ludzi.
Trzeba też zwrócić uwagę na to, że jest to tylko historia napisana przez człowieka i musi być trochę podkoloryzowana :) Myślę, że nawet w realnym świecie przemytnicy nie stosują aż tak zapobiegawczych środków ostrożności, bo w rzeczywistości nic by nie zrobili. Zwłaszcza gdy mają takie plecy jak bohaterowie serialu. Polecam artykuł: "Cudowna przemiana papierosów w cegłę" (trzeba wygooglać, bo filmweb chyba linków nie lubi)
Gdyby taka historia była przedstawiona w serialu, to też byśmy mówili, że nie ryzykowaliby tak bardzo, bo skąd mieli pewność, ze któryś celnik się nie uprze i nie otworzy któregoś tira? Tym bardziej, że właśnie tym się celnicy zajmują. Trzepaniem tirów :D
Kolejną rzeczą jest to, że w serialu kilka osób przeprowadzało swoje własne śledztwa. Rybrow, prokurator i Markowski. Być może (choć to trochę naciągane) twórcy chcieli, żeby widzowie też prowadzili swoje śledztwo. Stąd te nasze domysły i rozmowy na forum :D
Tia - wybuch byl w nocy a ciezarowki rzekomo sfocil satelita ... kurde na podczerwien chyba
2. Wydaje mi się, że może to mieć związek z detonacją bomby telefonem komórkowym. Może telefony ludzi z watahy były jakoś połączone z ładunkiem?
Bardzo wątpliwe... Do odpalenia bomby telefonem potrzebna jest bomba, detonator i podłączony z nim telefon. Dzwonimy na telefon, on uruchamia detonator i bomba wybucha. Nie ma potrzeby łączenia z innymi telefonami.
A kto zabił matkę dziecka i dlaczego? I skąd dziecko mialoby znac zabójce swojej matki? Bo skoro dziecko jest na Ukrainie, to odpada możliwość pokazywania mu zdjęć różnych przestępców tudzież nie przestępców, więc musiałoby powiedzieć- mamę mi zabił taki a taki. I jaki związek ma zabójstwo matki- Ukrainki szmuglowanej do Polski- z przemytem broni z Polski?
Mam nadzieję, że na te pytania odpowiedzą nam w drugim sezonie. Ja osobiście nie widzę innej opcji. Jest za dużo niewyjaśnionych wątków, a same domysły wg mnie nie mają sensu.
A mnie się takie zakończenie podoba. Zwykle nie cierpię "artystycznych" niedopowiedzeń, jak we wspomnianej Wyspie Tajemnic, co reżyser sili się na ambitność, a tak naprawdę to sam nie ma pomysłów i łapie ludzi na typową wędkę rozkminy. W serialu Wataha ta intryga przecież mogła zajść o wiele, wiele dalej, dlatego też pani prokurator, z której to oczu tak jakby wynikało zakończenie, bo do niej należała ostatnia gadka, nie mogła zwyczajnie wszystkiego ogarnąć i wytłumaczyć. Idealnym rozwiązaniem scenarzystów jest scena podczas napisów, kiedy komendant ogląda tablicę - może on też maczał w tym paluszki?
Wataha nie jest bez wad, dwa pierwsze odcinki to totalne nieporozumienie i fatalna reklama (szczególnie odkodowany pierwszy epizod), ale od trzeciego włącznie miałem zjeżoną skórę z emocji i każdorazowo czekałem do poniedziałku, by obejrzeć dzień wcześniej nagrany na dekoderze odcinek. Nie wspominając o fenomenalnej obsadzie, nawet standardowych gości z serialu, a na koniec oczywiście milczący, ale genialny Dziędziel. Brawa!
Zapoznałem się niedawno z serialem i jeśli chodzi o zakończenie to jest otwarte na oścież. Fabuła dziurawa jak ser szwajcarski, mnóstwo niedopowiedzeń, tylko jedna kwestia się wyjaśnia w finale. Wobec tego nieuniknione wydaje się powstanie kontynuacji. W przypadku tego typu serialu lepszym rozwiązaniem byłoby nakręcenie większej ilości odcinków, w których widz nie tylko poznałby lepiej bohaterów, ale i zobaczył satysfakcjonujące zakończenie. Tym bardziej gdyby to miał być mini serial zamknięty w jednym sezonie. Tutaj mamy właściwie tylko główny wątek, który się rozkręca i urywa w pewnym momencie, zostawiając pole do popisu kolejnemu sezonowi. Zawiodło mnie zbyt pochopne i nielogiczne wyjaśnienie kto stał za zamachem. Wydaje mi się to zabiegiem na wypadek, gdyby serial nie był kontynuowany, żeby było jakieś zakończenie na taką okoliczność. Lepiej by było gdyby Rebrow do końca uciekał bo jakim cudem znalazł go Grzywa? Jego spowiedź się za bardzo nie trzyma kupy. Od początku można było się domyślić, że to on jest umoczony. Natomiast w obliczu tego co pokazano pod koniec to liczyłem, że jednak nie będzie to tak oczywiste i Grzywa okaże się co najwyżej pomniejszym graczem w tej układance, który za dużo wiedział. Świetnym czarnym charakterem byłby Łuczak, rewelacyjnie odegrany przez Lenartowicza. Gdyby to on za wszystkim stał to byłby twist, taki niby sympatyczny a jednak. Serial mimo, że produkcji polskiej to nakręcony na amerykańską modłę. To oczywiście może być wadą jak i zaletą, zależnie od oczekiwań widza. Na pewno jest to produkcja ciekawsza od większości seriali, które obecnie powstają w naszym kraju.
Serial rzeczywiście sam się prosi o kontynuacje.
Pierwsze co mnie zastanawia to wątek Kality. Zlikwidował Metra - całą bieszczadzką granice ma pod kontrolą. Można powiedzieć, no tak, Metro kaput, cała granica jego, koniec wątku. Ale w potencjalnym 2 sezonie mogliby właśnie na tym skupić wątek. Pierwszy sezon skupiony na samej watasze, a następny choćby na dobieraniu się do kupra Kalicie.
Następna sprawa to Markowski. Wiem, że to już było napisane, że prowadził własne śledztwo i co? Ale trzeba tu dodać pewne rzeczy: po pierwsze napomknęli, że działał w CBŚ. I co i tyle? Był w CBŚ, prowadzi własne śledztwo, po tej tablicy widać, że rzeczywiście męczy temat, następnie się dowiadujemy po rozmowie prokurator z ministrem, tam zaraz po pogrzebie Natalii, że przydział Markowskiego był pomysłem samego ministra (no to chyba grubsza sprawa). I super, w sumie po to żeby sprawę zbadał i postarał się jakoś wewnętrznie prowadzić w straży śledztwo? No taka lipa, tym bardziej, że niczym nie zabłysnął. Nie wiem, ale wydaje mi się, że jest zbyt, za bardzo nie wiem jak to określić, no jest zbyt ambitnym pomysłem na postać, żeby skończyć po pierwszym sezonie jako w sumie postać nic nie wnosząca do wątku.
Na koniec Łuczak, ta postać mnie najbardziej po zakończeniu intryguje. Praktycznie w ostatniej scenie wybiera się na poszukiwanie Rebrowa (tak ja to zrozumiałem), ale bierze styrzelbe? Po co? Sam nie jest ścigany, zatargów nie ma z nikim, idzie po Rebrowa, swojego kumpla i na spotkanie zabiera broń, dziwne. Tym bardziej, że tak jak pisałem nie był postacią w nic zamieszaną, nie muszącą się niczego obawiać. No dziwne. I teraz to co mnie kuźwa gryzie najbardziej. Tablica Markowskiego. Na centralnym punkcie tablicy Grzywa, generał straży, jedna postać której zdjęcia nie widać(też zastanawiające), i Łuczak. No kurde to już rzeczywiście coś sugeruje razem z głównymi podejrzanymi Łuczak. Gość który przez cały sezon był jakąś taką dobrą duszą. Moim zdaniem to się samo prosi o kontynuacje.
Pięknie, potencjalni scenarzyści pewnie skrupulatnie czytają te komentarze żeby mieć pojęcie,jak poprowadzić 2 sezon;),,,
Dla mnie zupelnie niedopowiedziany został wątek Natalii Tatarkiewicz... Dlaczego komendant nie chciał przyjąć jej zwolnienia? Dlaczego zginęła? Kto ją tak naprawdę zabił?
Panowie i Panie jedno pytanie: na kiego te rozkminki? Sadzę że twórcy filmu czytając te wywody robią oczy ze zdumienia i myślą sobie " nooo..w sumie racja..tak mogliśmy to zrobić" lub " a widzisz "Stachu"..mówiłem Ci że ludzie będą się zastanawiać" Bądź co bądź..rozmienianie na drobne poszczególnych wątków nie sprawi że ktokolwiek z nas wyjdzie z tego mądrzejszym...nie zobaczymy nawet minuty kolejnych sekwencji..Biorąc przykład z "zachodu" twórcy zakończyli pierwszą serią serię w stanie pozwalającym na kręcenie kolejnych odcinków "z marszu". A jak intuicja mi podpowiada wszystko zależy od...kasy..uproszczając sprawę: będzie popyt - będzie podaż. Szkoda tylko że musimy czekać..Ale skoro przestali puszczać Moęde na Sukces to znak, że cuda się zdarzają..:) Pozdrawiam i życzę cierpliwości w Nowym Roku 2015