Jakaś babka po filologii na chałturach to chyba tłumaczyła albo czat gpt. Outcast przetłumaczone jako dziwolągi albo zamiast nekrologów w gazecie były epitafia… Kwiatków były więcej ale te najbardziej wryły się w pamięć. Nieprzyjemnie się ogląda
A jak twoim zdaniem przetłumaczyć outcast? Odszczepieniec? Wyrzutek?