PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=232988}

Westworld

2016 - 2022
7,9 110 tys. ocen
7,9 10 1 110208
6,5 33 krytyków
Westworld
powrót do forum serialu Westworld

S01E03 "THE STRAY"

użytkownik usunięty

Weszłam na forum aby podzielić się kilkoma spostrzeżeniami, a tu...
Uważam, że w tym odcinku zdecydowanie lepsze były sceny z "zaplecza", wątek Teddyego po prostu mnie nudzi.
Dostaliśmy dużo informacji o początkach całego przedsięwzięcia i różnicach w podejściu założycieli.
Moim zdaniem jak zwykle mamy do czynienia z minimum dwiema koncepcjami:
a) utylitarną reprezentowaną przez Forda: park to miejsce rozrywki, hosty to maszyny, więc zapomnij drogi pracowniku o jakichkolwiek uczuciach wobec nich. Świetna scena z Fordem i pracownikiem okrywającym hosta. Nie da się dobitniej przedstawić tego podejścia,
b) wizjonerską reprezentowaną przez Arnolda, park służy rozwojowi sztucznej świadomości, jest poligonem badawczym (w związku z powyższym czy choroba dotyka tylko starych hostów, zawierających kod Arnolda?)
Na plus przedstawienie motywacji Bernarda i jego prób rekompensacji straty. Pomimo ostrzeżeń Forda kontynuuje swoje badania. Ciekawa jestem jak daleko Ford jest w stanie się posunąć poznając prawdę o działaniach swojego współpracownika.
Zabrakło mi Man in Black, sceny z nim podnoszą jakość odcinków.
To tak na krótko kilka uwag.
Jakie są Wasze opinie, przemyślenia, teorie ? Wszelkie zdania odrębne mile widziane:)

Nie wiem, czy ktoś zwrócił uwagę jeszcze na taki szczegół w trzecim odcinku, który mnie zaintrygował. Kiedy Bernard rozmawia z żoną przez coś w rodzaju wideokonferencji, to widzimy za stołami tylko 3 osoby i on sam mówi, że bardzo ciężko się "stąd" połączyć (dosłownie dostać wolną linię). W przyszłości? Tak ciężko się połączyć, skoro teraz tysiące takich rozmów prowadzi się na raz w internecie? To gdzie niby jest położony ten Westworld?

BLABLABLA123

Moze po prostu sciemnia zone ;) a na przyklad przypomnij sobie scene jak Bernard bzyka sie z ta babka w drugim odcinku i wszystko jasne. Kto wie czy oni sa w ogole jeszcze razem, czy po smierci syna ich malzenstwo sie nie rozpadlo i tak czasem po prostu sobie rozmawiaja albo ja zdradza. Moze tez jest tak zaaferowany praca i tym co sie dzieje w kompleksie, ze zapomina co dzieje sie na zewnatrz i nie potrafi sie oderwac.

dandi20

A co do polozenia Westworld to wydaje mi sie ze moze byc to rozwiazane cos na styl Black Mesa z gry Half Life, odciety kompleks gdzies tam daleko i gleboko w kanionach, kto gral to wie ;)

ocenił(a) serial na 4

Odcinek trzeci dla mnie najbardziej nudny z dotychczasowych. Drugi był najlepszy, ponieważ pokazywał wiele tego na co czekam najbardziej, czyli tego co się dzieje poza parkiem. Oby nie zrobiła się z tego moda na sukces klepania wkoło tego samego na wzór trzeciego odcinka. Jeśli tak się stanie to serial zmarnuje cały swój potencjał i będzie gniotem nudnawym westernem.

Ten odcinek był dla mnie odrobinę nudniejszy niż dwa wcześniejsze - głównie przez retrospekcje Bernarda. Te flashbacki wydały mi się sztampowe i trochę niepotrzebne. Ale rozumiem, że budują postaci backstory niczym biednemu Teddy'emu ;)

Powoli wyjaśni się kwestia broni - androidy jednak czymś do ludzi strzelają i tylko od stopnia "zaawansowania" gościa zależy czy postrzał zrobi na nim wrażenie. Przykładowo, Mężczyzna w Czerni, bywalec parku od 30 lat, był zupełnie uodporniony. No i kwestia broni tnąco-rąbiącej ;) Po prostu tylko niektóre androidy mogą jej dotykać, a te które mogą, mają zaprogramowane odpowiednie reakcje.

Wciąż za to niejasna jest kwestia wchodzenia i wychodzenia z parku, a wydaje mi się, że to jest sprawa kluczowa. Jeśli Dolores fizycznie zjawia się na rozmowy z Bernardem, to jakim cudem nikt nie zauważa jej zniknięcia? Przecież oni mają ciągły monitoring nad androidami.

Karty Bernarda są powoli odkrywane - wydaje mi się, że on jest po prostu naukowcem-fascynatem, a do tego cierpi po stracie syna. Pytanie, czy pogawędki z Dolores rozpoczął z chwilą pojawienia się błędu, czy zaczął wcześniej, przyczyniając się do powstawania komplikacji? Jakie intencje ma Ford? Jestem pewna, że wciąż nie mówi Bernardowi całej prawdy, w historii o Arnoldzie z pewnością jest coś więcej i mam wrażenie, że jest w to jakoś zaplątany Człowiek w Czerni.

Na plus zabawa czasem, narracją itp. Świetnie odzwierciedla to percepcję zyskujących stopniowo świadomość androidów, i przy okazji znakomicie zbija z tropu widza :D Muszę też pochwalić aktorów. Wszyscy świetnie dają radę. W tym odcinku zwróciłam uwagę na Bena Barnesa - gra mendę, ale z wdziękiem ;)

TorZireael

..w innym temacie poruszyliśmy sprawę linijki kodu vs specjalnej inteligentnej broni ... z tym kodem to nie tak, że ma dyrektywę i nie może strzelić, bo już widzieliśmy, że strzelają i chcą zabić :) lecz taka a nie inna broń im na to nie pozwala. Jak wiemy Dolores znalazła prawdziwego Colta i może zrobić "grę" bardziej realną dla naszych gości :D :D

Postacie "zapadają" się pod areną zdarzeń i są w tych specjalnych boxach ...szybki serwis i hoop na górę :)

Co do lokalizacji parku względem naszej planety ...nie wnikałbym w to ...ziemia ..mars ..lub mega wielkie hale pod ziemią, gdzie pokazane niby przypadkiem szybko przemieszczające się windy kursują z prędkością kilku pięter na sek.

Daje do myślenia jak William przeszedł przez drzwi do pędzącego pociągu ;) ..

JarJar82

Sprytny pomysł z tymi "windami" :D Nie wpadłam na to. No może, może.

Wydaje mi się, że kwestia zabijania to jest sprawa i kodu i inteligentnej broni. Część androidów (np. Dolores) ma zaprogramowany brak skłonności ku przemocy - żeby goście mogli je spokojnie wykorzystywać. Część (jak np. Teddy) ma zaprogramowaną możliwość używania broni względem wszystkich, ale na ludzi ona zwyczajnie nie podziała, bo ma odpowiednie zabezpieczenia. Dolores zabiła androida w wyniku błędu w kodzie i odpowiedniej broni, która jest chyba prawdziwym Coltem.

A mnie milo zaskoczylo pojawienie sie aktora, ktory gra postac Trevora Philipsa w grze GTA V ;) choc to ciemna strona mocy hehe ;) nazywa sie Steven Ogg

dandi20

Przecież on się już się pojawia od pierwszego odcinka. Ale nie skojarzyłem, że to aktor z GTA :D

Przeczytałem cały wątek i zabrakło mi jednej rzeczy... Czy tylko ja to widziałem jak Dolores dostaje kulke i chwile później okazuje się ze nie dostała kulki? Chodzi mi o końcówkę odcinka ?

ocenił(a) serial na 7
Pitrexo

Ona sobie to przypominała, że dostała od gościa kulkę, dlatego wsiadła na konia i uciekła.

ocenił(a) serial na 9
Pitrexo

Taka sytuacja może powtarzac sie od 30 lat ! I w koncu Dolores zaczyna to dostrzegać.

ocenił(a) serial na 7

Mnie jakoś odcinek nie nużył, choć ten wątek z Teddym, który jest takim Sean Beanem, był najmniej interesujący.
Za to Ford i Bernard, robią się co raz bardziej intrygującymi bohaterami. Trochę mnie zdziwiło podejście Forda w scence z tym pracownikiem. Jakoś wydało mi się, że on nie traktuje hostów w taki całkowicie przedmiotowy sposób. Wprowadziło mnie to w konsternacje i nie do końca wiem co o tym myśleć. Ponad to, wspominka o tym Arnoldzie...ja myślę że ci gospodarze w jakiś sposób pamiętają tego gościa, a Ford coś ściemnia.
Hosty zyskują co raz większą świadomość, zwłaszcza Dolores, podobała mi się ta końcowa akcja.

ocenił(a) serial na 7
Tortuga033

Nooo- po pierwszym odcinku byłam pewna, że Ford ma zapędy demiurga i tworzy nową, lepszą rasę psując kody. A tu- niespodziewanka.

ocenił(a) serial na 7
zarazzapomnelogin

Chyba większość tak miała, a tu takie zaskoczenie :D

Tortuga033

Mam w sumie dokładnie takie same przemyślenia, zwłaszcza co do Forda i Benka - cholernie ciekawi się robią po 3 odcinku, który notabene był chyba najsłabszym z obecnie wydanych (w sensie: brak Faceta w czerni i poziom odcinka spada.. dżołk :D).

No dobra, jeden niuans: wątek Teddy'ego nawet mi się podoba :P

ocenił(a) serial na 7
matiiii

No mi wątek Teddy'ego, koncept sam sobie niezły i w sumie taki trochę czarny humor, bo się wydało że Ford mówiąc o tym ze Teddy nonstop ginie, da mu jakiś wątek gdzie ten bohater coś bardziej zadziała, a tymczasem, zmieniono mu historię i wykorzystano w innym scenariuszu, tylko po to żeby go kilku gości zaciukało toporkami i siekierami xD Aż by się chciało rzec "O My God, they killed Teddy! You bastards!" xD

Ale wracając do mojej głównej myśli, to koncept był fajny, ale jakoś realizacja tego...no nie siadła mi. Może też kwestia tego że sam Teddy jest dla mnie jak już pisałam gdzie indziej zwyczajnie nudny na dzień dzisiejszy i generalnie ziew w każdej scenie z nim, co ta Dolores w nim widzi.
Już ten Billy, choć też taka zdeka niemota, cokolwiek ciekawszy xD

Odcinek mi się ogółem podobał, choć bez bicia przyznaje, że dwa poprzednie ciut bardziej. No i chciałabym dostać więcej Edzia Harrisa :D


Tortuga033

O, to jestem zaskoczony. Uważam, że aktor jest przystojnym facetem i powinien się podobać osobom, którym podobają się faceci (tak ładnie wyjdę z założenia, że dzisiaj nie można być niczego pewnym :P). Więc nie dziwi mnie, że Dolores coś w nim widzi. Natomiast jego śmierć.. cóż, śmierć mu jednak pisana, biedny Teddy xD
Natomiast muszę to napisać: przy poprzednim odcinku pisałem, że podobała mi się kwestia, w której Maeve rozmawia z Teddym i jest ta zagwozdka, że Teddy ma jakaś przeszłość (i że do tego pewnie nawiążą w 'The Stray' - jej, miałem rację, brawo ja! :D). Kolejny odcinek a my sie dowiadujemy, o co w tym wszystkim chodziło (i całkiem inaczej, niż można byłoby zakładać), tj. Ford opisuje, o co chodzi z 'enigmatyczną' przeszłością bez podawania szczegółów, po czym takową Teddy dostaje i widz ma to sprezentowane. Także również uważam, że ciekawa koncepcja.

Hmm, Billy'ego raczej nie uważam za przystojniaka.. xP

Jak w tym odcinku nie było Edzia Harrisa, to w 4 już chyba powinien być (choć kto wie). Czekam na kolejne rozpierduchy w jego cheatowanym wydaniu :D

ocenił(a) serial na 7
matiiii

Kwestia gustu, mnie się facet w ogóle nie podoba (co nie znaczy że twierdzę że jaki brzydki czy co xD), to już wolę Edzia, który jest starym prykiem z jakimiś psycholowatymi zachowaniami, ale po prostu jest niezwykle intrygujący i ciekawy, a ja osobiście mam słabość do takich postaci złodupców xD

Billy tym bardziej mi się nie podoba, chodziło mi generalnie o to jak się postać prezentuje, porównałam ich, bo oboje są dla mnie postaciami z grupy nudnych lekkich cipexów, ale Billy wydaję się po tym odcinku być nieco ciekawszy.

Paczyłam na promo, to będą jakieś akcje z Edziem :D

Tortuga033

"a ja osobiście mam słabość do takich postaci złodupców xD"
xD

Wydaje mi się, że Billy będzie tylko z odcinka na odcinek coraz ciekawszy i na jego przykładzie zobaczymy upadek moralnego niepokoju.. tfu, znaczy się moralnej, niby, osoby w Westworld.

Nie oglądam, w tym sezonie nie oglądam żadnych promo! :D

ocenił(a) serial na 7
matiiii

Ja sobie zerknęłam, ale żadnych spojlerów i innych przecieków, broń boże :D

I właśnie z tego powodu Billy wydaje mi się być ciekawszy od tadka :)

Tortuga033

Broń Rulorze żebym sugerował, że to złe :P Do poprzednich sezonów seriali lubiłem zerknąć na promo niektórych seriali i po prostu w tym stwierdziłem, że zobaczę jak to jest bez oglądania takowych.. wiesz, oglądać odcinek totalnie w ciemno, nic nie sugerować ani rozkminiać ponad to, co widzę w danym odcinku :)

Kto wie, może Ford jeszcze przetasuje osobowość Teddy'ego albo.. albo gdy Teddy zyska samo-świadomośc stanie się ciekawszy (na co osobiście liczę). Do tej pory wygrywał każdy pojedynek na rewolwery, więc jest szybkim strzelcem (i pewnie celnym, ma to w 'programie'). Pomyśleć tylko, jeśli nie będzie ograniczony przez Panów i Władców - nie, że będzie mordował na prawo i lewo, ale nie chciałbym stanąć na jego drodze. Myślę, że to celowe, że do tej pory przedstawiali go jako szybkiego strzelca - gdy już wyrwie się z okowów będzie jednym z większych zagrożeń, wg mnie. Do tej pory zostawał zaciukany przez ludzi i sytuacje/wątki (że inny host miał go zabić), więc bez ograniczeń widzę potencjał dla tej postaci hosta. Mogę się zgodzić, że na tę chwilę to takie masło maślane xP

ocenił(a) serial na 7
matiiii

No nie mogę się nie zgodzić, że też potencjał ma jeśli się weźmie że zapewne pójdzie to w taką stronę.
A może i mordować, jakby to miało sens, może wtedy jakiś pojedynek z Harrisem xD

Zostala wyjasniona kwestia zabijania przez gospodarzy np. Siekiera czy nozem. Wielu sie zastanawialo nad tym. Pod koniec 3 odc. Pokazane jest ze gospodarze sa takze zaprogamowani na uzywanie jej tak jak w przypadku drwala. Reszta siedziala..btw usmialem sie nad tym :). Jedynie pozostaje kwestia zabijania czlowiek vs czlowiek. Jak to wyjasnia?

ocenił(a) serial na 6

Dużo tu budowania napięcia, tajemnic, wątków, ale też absurdów, braku logiki. a co najgorsze i dziwne jak na taki serial - zaczyna przynudzać. Coś tu zaczyna szwankować i obawiam, że ten cały balon promocyjny w końcu może pęknąć i okaże się że mamy do czynienia z wydmuszką, dużym zawodem i serialową porażką HBO. Oby nie.

belmont33

Jakie dokładnie braki w logice i absurdy masz na myśli?

ocenił(a) serial na 10
belmont33

Mamy do czynienia z rozwijaniem postaci, pojawiają się kolejne pytania i tajemnice, ale braku logiki i ansurdów jak na razie nie dostrzegam. Oświeć mnie :)

Kwestia niebezpiezpieczeństwa związana z uzywaniem wszelkiej maści broni przez hosty i ludzi jest przecież oczywista.
1. Broń (nazwijmy ją białą) - tylko nieliczne hosty są zaprogramowane na używanie siekier, noży itp. Na 100% mają wpisaną linijkę, aby nie haratać tym gości.
2. Broń palna - broń hostów i ludzi niczym się nie różni. Po prostu amunicja musi być zaprojektowana w taki sposób, aby "rozpadać się" w kontakcie w człowiekiem. Przecież park taki jak WW nie mógłby pozwolić sobie na sytuację, w której host podnosi prawdziwą, upuszczoną przez człowieka broń i zabija. Poza tym, zbyt duże byłoby ryzyko, ze ludzie pozabijaliby się wzajemnie, zwyczajnje myląc z hostami (w grę wchodzi też przestrzelanie hostów, rykoszety itp.).

PietroPierre

ad 1. Zdecydowanie to nam chcieli przekazać w tym odcinku, ale nie tyle do gości co również do innych hostów np. host złoczyńcy może pewnie sobie pozwolić na wszystko, ma to 'zaprogramowane' ale już taka postać Dolores chyba nie miała w ogóle w swoim zamyśle możliwości używania broni.
ad 2. Też tak myślę (zresztą ciężko inaczej interpretować sytuację z 3 odcinka ze strzałem w stosunku do Williama) :)

Ja inaczej na to patrzę, jak to ogólnie chyba się powinno patrzeć na przesłania z historii sci-fi.
Nie skupiać się na poszczególnych historyjkach ludzi i ich motywach ale na przedstawieniu w oryginalny sposób czegoś, co jeszcze jest przed nami. I napisałem to już w innym wątku ale napiszę jeszcze raz. Dla mnie jest to historia powstawania świadomości u sztucznej inteligencji ( teraz uwaga ) pokazana z jej perspektywy czy osoby. Czujecie jakie jest to trudne? Pokazać to przez człowieka ? Ludzka świadomość buduje się wraz z przeżyciami, od małego coś nas trafia, raz pozytywne raz negatywne rzeczy, pamięć po nich buduje osobowość.
Park jest idealnym miejscem dla AI do tego procesu, bo emocji mają aż nadmiar i na dodatek powtarzają je codziennie, lepszych warunków do ewolucji umysłu chyba nie da się zapewnić. Wczujcie się w to a film od razu stanie się dla was lepszy, po trzecim odcinku zmieniłem na 10/10 :) Oczywiście trzeba się choć trochę tematem Ai fascynować..

ocenił(a) serial na 8

Rozwiązałem zagadkę po 2 odcinkach, 3 tylko rozwiewa moje wątpliwości. Czarny profesor (Bernard bodajże) jest bezwiednie sterowanym przez Forda androidem, nie wiedząc nawet o tym wykonuje to co chce jego szef... Jak na to wpadłem? Podejrzanie rozbudowana przeszłość i sceny z niby żoną i wspomnienia niby syna, podpowiedzią oczywiście było wprowadzenie przeszłości temu cowboyowi z parku Westworld, nie zdziwiłbym się gdyby się okazało że ten ochroniarz (Luke Hemsworth) od różnych misji też był Androidem na tej samej zasadzie. Harris to człowiek przecież był moment w 2 odcinku jak goście przy podglądzie mówili coś w stylu "temu gościowi można wszystko" być może działa z polecenia dr Forda. Mam rację?