to w sumie też i sama wydedukowałam, tylko nie wiem po co miałby to robić?

A po co szpieguje Ivara? Bo wie, że Lagherta nie odpuści jego braciom a oni jej. Dodatkowo ona prowadzi swoją grę i ma tajemnice przed nim (wyjazd do Hedeby). Bjorn woli mieć rękę na pulsie.

to ma sens :)

Najśmieszniejsze jest to, że to Bjorn był świadkiem zdrady ojca, stało się to wręcz na jego oczach i Bjorn ciskał się o to do do Raganra.
Konsekwencją zdrady było odejście Bjorna z domu i życie wśród obcych z ojczymem, który znęcał się nad matką.
Myślałby kto, że wyciągnął wnioski!

Podrasowane oczy Ivara są extra, powinno to być podkreślone zawsze! :)

Oby!

dokładnie co do Bjorna o tym samym pomyślałam. Może to u niego wywołało jakąś mała traumę i teraz sam nie ma szacunku do związków i "instytucji" małżeństwa, bo w sumie gdyby mu bardziej zależało na Torvi to wziąłby ją za żonę, urodziła mu dzieci, syna króla Horika już dawno ni ma, a Torvi jest nadal "towarzyszką" Bjorna

Nie wydaje mi się, żeby to była trauma, Bjorn po prostu taki jest :D

Młody Bjorn miał ojcu za złe, że zdradza matkę i wielokrotnie mu to pokazywał. Powiedział Lagercie o całym zajściu, kiedy tylko wrócili z wyprawy. Następnie sam wybrał stronę - miał zostać z Ragnarem, a jednak poszedł za matką, obwiniając ojca za całą tą sytuację.
Wniosków nie wyciągnął żadnych. Jak był młody uważał, że ojciec krzywdzi matkę, jako dorosły robi dokładnie to samo i nie przejmuje się nic a nic swoją "partnerką" i własnymi dzieciakami.

no może i jest tak jak piszesz, w sensie niedaleko pada jabłko od jabłoni, z tymże Ragnar chociaż widać było, że kocha swoje dzieci, a Bjorn ma raczej wywalone

Niestety...
To jest w sumie dosyć ciekawe, bo Bjorn wdał się w Ragnara jeśli chodzi o ciekawość świata, podróżowanie i odkrywanie nowych ziem. W 3 sezonie jego zachowanie było kopią młodego Ragnara, podkreślone odpowiednią mimiką i gestykulacją. Przy tym wszystkim jednak Ragnar chciał mieć synów, dlatego związał się z Aslaug żeby zapewnić sobie liczne potomstwo. Na początku Bjorn cieszył się z urodzin swojej pierwszej córeczki Siggy, więc wszystko wskazywało na to że i pod tym względem wdał się w ojca. Potem jednak z nieznanych przyczyn to wszystko po prostu siadło i przestał w ogóle dbać o swoje latorośle, a rola rodzica mu wyraźnie nie leży :P

Ragnar z tego co pamiętam nie wiedział, że Lagertha nie może mieć więcej dzieci. O Aslaug najlepiej by zapomniał gdyby nie to, że będąc już w ciąży ona sama pofatygowała się do Kattegat i przypomniała o swoim istnieniu.
Ragnar rozpaczał po śmierci swojej córki, a Bjorn ee... nope nic z tych rzeczy. Możliwe, że twórcy serialu niekoniecznie chcieli akurat skupiać się na tym wątku, ale nawet teraz przy Torvi widać, że ojcostwo to nie jest coś w czym Bjorn się odnajduje, bo najprawdopodobniej odnajdywać się w roli ojca nie chce

Coś mi majaczy w pamięci wątek poronienia Lagherty? Było chyba coś takiego, że ona nie może mieć dzieci, czy coś w tym stylu i kojarzę scenę, w której wzburzony Ragnar z kimś tam rozmawia i mówi, że musi mieć wielu synów, żeby mieć silną dynastię.

Tak, była scena z poronieniem Lagherty. Gdzieś w początkowych odcinkach.

tak było, tylko Ragnar nie wiedział, że Lagertha już całkiem nie będzie mogła mieć dzieci, ona wtedy chyba też do końca nie wiedziała, dopóki nie powiedział jej tego Wieszcz, bo jeszcze w pierwszym sezonie kiedy byli w tej głównej świątyni w górach Lagertha podeszła do posągu Freyi i powiedziała coś w stylu "spraw bym była jeszcze brzemienna"

Ubbe- po tym odcinku przekonałem strasznie się do jego postaci coraz bardziej mi Ragnara przypomina, wraz z Ivarem będę dobrymi ziółkami.
Coś czuje jego konfrontacje z Bjornem, gdy bracia go podpuszczają
Bjorn- sodówa do głowy odbija, po śmierci Ragnara czuje się jak jakiś Bóg wie co, a ojcu pięt nie dorasta.

Relacja Flokie i Ivara genialna widać, że rozumieją się jak ojciec z synem w końcu Floki miał go wychować.
Lagherta z odcinka na odcinek coraz bardziej mnie denerwuje, coś przeczuwam, że Ivar i Ubbe przyczynią się do jej śmierci prędzej czy później przez co Bjorn i Ubbe będę musieli się zmieć( takie przypuszczenia)

Też się przekonałem do Ubbe. Jednak Hvitserk i Sigurd dalej piczki. Bjorn uratował dupe matce i raczej pewne jest że ten sezon przeżyje.

Już dawno rozczarowałam się Bjornem, który podążył idealnie w ślad za swoim tatusiem jak chodzi dojrzałość emocjonalną (to niestety mimo wszystko jest plus dla scenarzystów za to, że jego postać jest z psychologicznego punktu widzenia realistyczna w tym kopiowaniu traumatycznych niegdyś dla niego błędów własnego starego). Jakkolwiek ta końcówka odcinka zwyczajnie mnie... bo ja wiem, zniesmaczyła? To było po prostu TAK BARDZO głupie, że nie mam pojęcia co o tym myśleć :D Pokłócił się z Torvi to poszedł bzyknąć akurat kochankę własnej matki? Srsly? W tym momencie przebił własnego ojca po wielokroć (choć zrobił to już tak naprawdę w momencie gdy olał własną córkę).

Jedynym logicznym wyjaśnieniem powstałej absurdalnej sytuacji może być to, o czym dywagowaliśmy przy poprzednim odcinku - tzn, że Lagertha zginie z rąk Bjorna, jednak aktualnie zdaje się, że nie będzie to bronienie honoru matki, a wręcz przeciwnie, może L. w przyszłym sezonie zaatakuje "typa", który dobiera się do Astrid, a Bjorn broniąc się odruchowo walnie nią z impetem o ścianę. W każdym razie wyczuwam tu początek ostrego konfliktu.

To co ktoś wyżej zauważył - traktowanie Lagerthy przez Bjorna bardziej jak siostrę niż matkę myślę, że miało być takim wprowadzeniem dla nas ukazującym, że te relacje rodzinne w dorosłym życiu już nie są podszyte miłością, troską, a wspólnymi(lub nie) interesami samodzielnych jednostek.

Co do reszty... Bez zaskoczeń od strony fabularnej, a od strony wizualnej - dobrze, że Ivar zapuszcza włosy, źle mu było w tych krótkich, wyglądających jak martwy tęgi jeż na głowie, tu na plus. Na minus - nie mam siły patrzeć na Margritte, wybranie do tej roli osoby o niezbyt rozumnym wyrazie twarzy wyszło twórcom doskonale jeśli taki miał być efekt.

SPOILER SPOILER SPOILERRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRR











W jakimś zwiastunie znalazłam scenę ( króciutką jak mrugnięcie ), w której ktoś wisi na pomiędzy drzewami ( krwawy orzeł ??? ) a potem jest ujęcie na zakrwawioną smutną twarz Bjorna.
Ten "ktoś" jest pokazany dość niewyraźnie, ale postać wydaje się drobna-może to Lagherta ukarana przez własnego syna???

Na ofiarę ceremonii krwawego orła to takie tuzy jak Borg, czy Ragnar się nadają - zarówno godnościowo, jak i wytrzymałościowo. Myślę, że jeszcze Rollo i Floki by to wytrzymali (aczkolwiek czy są godni, to nie powiem). Bardzo dobrze to wyłożył jarl Borg. Krwawy Orzeł to mistyczne przeżycie, tak że nie dla psa kiełbasa!
Laghertę to trza rzemieniem po rzycisku i pogonić kopniakiem z Kattegat szczując bojowym kotem, ot co! :D

O co wam chodzi z tą Laghertą? W tym serialu faceci wyrzynają się na potęgę i mszczą za byle co, a jak babka zrobiła to samo, to nagle burza w szklance wody, że nie honorowo bla bla. Logic...

Chodzi najpewniej o sposób w jaki to zrobiła i bezsensowność jej działań. Wyskoczyła z argumentem "zaczarowałaś mi męża i wygoniłaś mnie z domu" po ponad dwudziestu latach od momentu, w którym SAMA ODESZŁA z Kattegat. I wini za wszystko Aslaug, nie mężusia, a to on ją zdradził i upokorzył, nie ona.

Dokładnie :)

Podpisuję się pod tym obiema rękami i nogami :)

Tam na pewno wisiał Ella, któremu krwawego orła wyciął Ivar. To jest też zapisane w sadze o wikingach, podobnie jak śmierć Ragnara w dole z wężami i zemsta braci za śmierć ojca.
Przestańcie już wymyślać z tym Bjornem i zabiciem własnej matki. Widać nawet jak się do niej uśmiechał w tym odcinku mówiąc że w końcu dokonała swojej zemsty. Jedyną opcją żeby zabił ją Bjorn jest tak, że Lagertha może być ciężko ranna i on może skrócić jej cierpienia. To jest jedyna opcja.
Tak na logikę to przecież najlepiej będzie jeśli zabije ją Ubbe, będzie konflikt braci i będzie serial dalej leciał. Bjorn jest postacią niby historyczną jeśli wierzyć podaniom sprzed 1000 lat, więc jeśli Ubbe będzie miał z nim walczyć to pewnie zginie.

jeśli Bjorn zabije Laghertę to wydaje mi się że rodzina Aslaug może od niego tego zarządać ?

Myślę, że Bjorn rozwiał wszelkie wątpliwości mówiąc do Ubbe i Ivara, że jeśli zabiją Lagerthe to będą musieli zabić też jego.
Poza tym... to jest dylemat między matką, a przyrodnimi braćmi więc jak dla mnie sprawa jest prosta. I nie zapominajmy, że to Aslaug poniekąd rozbiła (nikt w sumie Ragnara nie zmuszał, po prostu krew mu w pewnym momencie odpłynęła z mózgu w inne miejsce) małżeństwo Ragnara i Lagerthy, więc w ogóle nie zdziwiłbym się jeśli by się okazało, że Bjorn od początku wiedział o planach swojej matki (stąd też udział Torvi w tych wydarzeniach) i to zaakceptował.

tak ale sypiać z kochanką matki to mu nie przeszkadza?

Poczekajmy na następny odcinek. W tej scenie zagrali tak jakby to nie był ich pierwszy raz. Nie wiemy nic o tej Astrid. Skąd się wzięła i co ja łączy z Lagertha oprócz tej jednej łóżkowej sceny. I czy Bjorn o tym wie. To są tylko gdybania. I na podstawie 30 sekund z końcówki odcinka lepiej wniosków nie wyciągać.
Równie dobrze możesz się przyczepić do tego że czterech braci spało z tą niewolnicą (Margarethe czy jakoś tak) i jakoś konfliktu między nimi nie ma.
Jestem pewny tego, że Bjorn nie zabije swojej matki bo tak zażądają jego bracia. To by był chyba najgłupszy powód z możliwych.
Poczekajmy na 3 ostatnie odcinki sezonu to może się coś wyjaśni w tej kwestii. Też jestem ciekawy jak to się skończy.

Dokładnie, Bjorn z Astrid mogą się znać już z czasów jego pobytu w Hedeby. I też odniosłem wrażenie, że to nie był ich pierwszy raz. Oj coś czuje, że zdrajcą z przepowiedni Lagherty będzie Astrid.

No ok, sagi sagami, ale to coś wiszące było na oko "deczko" lżejsze i mniejsze niż Lagherta:D
Ale ok, niechaj będzie jako rzeczesz:)

Jeśli scenarzyści będą konsekwentni to tam na pewno będzie Ella. Zauważ też, że Lagertha odmówiła udziału w wyprawie więc pewnie w ogóle jej tam nie będzie. To oczywiście sa tylko moje wnioski i mogę się mylić. Po prostu wtedy to by skladalo się w logiczną całość. Wszystko się prawdopodobnie wyjaśni w najbliższym odcinku :)

Jesteś optymistą z tą logiką scenarzystów:)

Jestem optymistą tylko w tym, że scenarzyści będą konsekwentni w wątku zemsty synów ;)
W ogóle tak z innej beczki to chciałbym żeby ten sezon był ostatni (chociaż wiem że kończą kręcić już sezon 5). Ragnar nie żyje, a widać że aktorzy którzy grają jego synów są tacy... nijacy. Nawet Ivar, którego tak wszyscy chwalą. Wracając do logiki to najmniej logiczną rzeczą będzie zrobienie z gościa, który nie może chodzić króla wikingów.

Patrząc po minach rangarowego potomstwa i po scenerii, może to ciało Ragnara wyciągnięte z dołu? Niektórzy chcieli go jeszcze zobaczyć, więc mieliby - nieprzyjemną - okazję :P

To straszne, co piszesz...:(

Pewnie się mylę, ale widziałam fotkę, na której mamy wszystkich braci (+ Flokiego trzymającego Ivara na barana), a sceneria przypomina tą, w której znajduje się dół. Za to w promo mamy ujęcie wiszącego ciała oraz wpatrującego się w nie Bjorna, który wygląda tak, jak na tym zdjęciu. Ale może po prostu montaż mnie zmylił.

Nie mówię nie.
Ale wizja straszna...

to będzie następny sezon o_O ?

5 sezon zapowiedziany był bardzo dawno temu. Też zostało zamówionych 20 epizodów.
Niedawno był nakręcony już epizod 5x17. Nie wiadomo jeszcze, kiedy nastąpi premiera 5A (5x1 do 5x10)

Rolla na 99% nie będzie w 5 sezonie. Gra w innym serialu.
Lagherta zostanie uśmiercona pewnie na koniec 4 sezonu lub gdzieś w początkowej fazie 5 sezonu.
Floki zostanie nowym wieszczem Kategatt (wróżbitą)

Moze Bjorn i Astrid już wcześniej mieli romans?

Przez chwilę miałam wrażenie, że to nie był pierwszy raz :)

ja też właśnie

Dokładnie tak samo miałem. Czuje tu większą historię z tej akcji

Ja myślę, że Bjorn szczerze kocha matkę dlatego wrócił na czas i powiedział co powiedział. Myślę, że nie pozwoliłby zrobić jej krzywdy ani tym bardziej sam ją zabić. Ktoś wyżej napisał, że może w przyszłości rzeczywiście bracia się pokłócą i zaczną ze sobą walczyć. To jest w sumie prawdopodobne.

No i macie rację, ta wyprawa trwała zdecydowanie za krótko. :(

Jedyne co mi nie pasuje to to, jak szybko zmieniały się lokacje. Liczyłem, że wątek śródziemnomorski będzie rozszerzony na kilka odcinków - a nie, że dopiero co dotarli do Muslimów, dowiadujemy się że Ragnar umarł i 20 minut później Bjoern jest już w Kattegat. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że akcja w serialu toczyła się na przestrzeni kilku dobrych miesięcy w tym odcinku niemniej jakoś niespójne mi się to wydawało, wolałbym każdy odcinek celebrować powoli.

Ten odcinek to jeden z lepszych w sezonie

-Ivar wymiata, najlepsza postać w całym serialu w tym momencie

- reszta synów Ragnara jest bardoz mało charyzmatyczna a już synowie którzy mają wywalone na własną matkę robi z nich niesamowite ciapy

- Ja tam lubię Rollo i tą jego stukniętą żoneczke, jak go spoliczkowała podobało mi się to :D Bjorn nie ubił Rolla bo wie że jeszcze może się przydać

- Bjorn chyba nie wie za bardzo co robic dobrze wie ze Ivar nie odpuści. Między młotem a kowadłem

- No cóż Lagertha ma nie lepiej niż Aslaug nie wiem co gorsze - synowie którzy nie chcą pomścić twojej śmierci czy synek który sypia z twoją kochanką?

- sceny Egberta i Alfreda na plus , tak samo jak sceny Judith w rodzinnym domu

Zastanawia mnie jedno czy Aslaug nie była córką króla Szwecji albo kogoś mega ważnego? Czy jej królewskiej rodziny nie obchodzi co się z nią stało?

dalej lubie ten serial ale logiki to w nim za grosz.

Aslaug była córką Sigurda - herosa z sag, który zabił smoka. Chyba nie był królem. Chociaż Aslaug była księżniczką z Gotlandii, ale nie wiem po którym z rodziców otrzymała tytuł.

no ale mimo wszystko księżniczka to księżniczka nie miała braci wujków kuzynów ? chyba że jej rodzina miała podobny poziom wywalenia na nia jak jej synowie. biedna kobieta!

"- Ja tam lubię Rollo i tą jego stukniętą żoneczke, jak go spoliczkowała podobało mi się to :D"

Jak dla mnie cios w nos był najlepszy, akurat tym mnie Gisela zaskoczyła. Rollo najwyraźniej też :P

wytrzaskała po mordzie tylko świst :D

Rollo do czwartego sezonu był moją ulubioną postacią, ale teraz mam wrażenie, że Gisela jest bardziej męska od niego :D

ja sobie to tłumacze tym że tak naprawdę że dzięki małeżeństwu Rollo tam jest kimś na pozycji, bez niej byłby nikim i dobrze o tym wie dlatego pozwala sie jej tak traktować. Powrotu do świata wikingów też już nie ma