W tym co piszesz,coś jest...też mam takie myśli.Że lubimy kogoś, kto nie ma skrupułów, żeby podrzynać gardła itp...

To dalej jest tyko gorzej pod tym względem - bardziej krwawo. Niestety takie były czasy i nie dotyczy to wyłącznie Wikingów. Zresztą to raczej dziś staliśmy się wydelikaceni, udajemy, że nie wiemy co się dzieje w rzeźniach i w miejscach, gdzie się toczą walki; że niewolnictwo i handel żywym towarem nie istnieją. itd. Ewentualnie wiemy aż za dobrze z filmików terrorystów i się dziwimy, że to ludzie ludziom gotują ten los. A wystarczy cofnąć się pamięcią do II Wojny Światowej, choćby na Wołyń. W 4 sezonie jest scena rodem z rzezi Polaków na Ukrainie. Warto jednak zauważyć, że część bohaterów nie czerpie z okrucieństwa przyjemności, to po prostu narzędzie służące osiągnięciu celu. Niektórzy przechodzą przemianę, na lepsze lub na gorsze. Zdecydowanie jest tu coś więcej, niż przemoc pokazana dla przemocy samej w sobie.

Przemoc może być pokazana , Breaking Bad udowodnił , że można ukazać w sumie negatywną postać w taki sposób że możemy ją polubić a nawet jej kibicować , tu nie mogę , u kumpla widziałem 7 lub 8 odcinek 4 sezonu , ci dwaj chyba norwescy bracia wywołali u mnie tylko wstręt i chęć ich uśmiercenia , nie wiem czy są oni tylko wyjątkiem czy wśród wikingów zdarzają się jedynie takie osobniki , w tym odcinku kibicowałem frankom , czyli przeciwnikom głównych bohaterów , może pozostałe odcinki wyglądają odrobinę inaczej , niech ktoś rozwieje moje wątpliwości.

Ach, no właśnie oni są pokazani wyjątkowo nieprzyjemnie. To przyszły król Norwegii Harald Pięknowłosy i jego brat. Nie wiem, ile ich postaci w serialu mają wspólnego z prawdziwymi, skoro w rzeczywistości nawet nie byli braćmi. IMO najgorsze sceny jak dotąd były z ich udziałem, bo uśmiercali dla zabawy. Wielki kontrast z przejmujacą sceną z 8 odcinka pierwszego sezonu - dobrowolnej ofiary w świątyni.

Ale, nie namawiam, byś oglądał wbrew sobie.