Jak dla mnie Hemsworth ma w sobie tyle krwistości i pierwiastka ze swego ojca Odyna ile ma Paltforma Obywatelska wspólnego z obywatelami.
Dla mnie idealnym Thorem byłby Ray Stevenson, którego zresztą mogliśmy ujrzeć w drugiej części "Thora". Grał tam Volstagga. Prawdziwy z niego dzik. Ray pochodzi z Irlandii, więc pewnie zachował w sobie trochę genów normańskich przodków....;)
Travis jest mega męski w tej roli i te hipnotyzujące oczy :) Charakteryzacja swoje robi, wystarczy spojrzeć na jego fotki z kampanii reklamowej Calvin Kleina, tam wygląda jak surfer z Kalifornii i poza pięknym ciałem raczej daleko mu do kipiącego testosteronem Ragnara.
Hunnam też mi się podoba i całe szczęście, że ostatecznie nie zagrał w tej szmirze "50 twarzach Greya". On za to w reklamie perfum Kleina wypadł świetnie :)
Hemsworth niekoniecznie... ciało ma cudo, ale wydaje się być taki nijaki jak dla mnie, aleee są gusta i guściki :)