Kto oglądał niech pisze opinie :)
Wdać, że serial rozwija się coraz bardziej.
Kontynuacja tej epickiej historii na pewno będzie tak samo trzymać w napięciu jak w poprzednich sezonach niezależnie co się będzie działo dalej w fabule.
Ja nie mogę przeboleć wątku Lagerthy z Kalfem...blee. Wydaje mi się to nielogiczne. Zdradził ją, może to zrobić jeszcze raz, widzi też,że trzyma się z synem Horika-a oczywiste jest że szuka on zemsty,a mimo to oddała mu się i sobie romansują i jeszcze te gadki o pożądaniu buahaha xD Lagertha wydawała się zawsze taka rozsądna,a tu co? Szał macicy ;P Cóż, ciekawe czy sobie zrobią dziecko, to już by była porażka. Niby pewnie jakoś się na nim zemści,ale póki co to wynagradza mu zdradę ;) Odniosę się też do ostatniego odcinka-walka z niedźwiedziem mega słaba. Co to miało być? W trailerze wielkie halo,że niby taka walka będzie miała miejsce, to się człowiek przygotowuje na coś epickiego, a tu parę minut i po wszystkim...Jeszcze taki wielki był,że jakkolwiek waleczny jest Bjorn to jednak miał małe szanse. Podoba mi się wątek z Kwenthrith, rozwinęli jej postać, może pokaże się z trochę innej strony niż zamiłowania do mężczyzn ;) Brakuje Athelstana i ten nowy mnich ma pewnie na celu go zastąpić,ale to nie to samo... Ragnar pewnie wybaczy Flokiemu jak swojemu bratu i zaangażuje go w jakiś plan żeby się przekonać czy podjął słuszną decyzję uwalniając go. No i Aslaug... ciekawe co się z nią stanie, bo jak już dochodzi do przemocy ze strony Ragnara to kiepsko zwiastuje jej los...
najgorszy odcinek całego serialu, mam nadzieję, że następne pozwolą mi o nim zapomnieć
najbardziej irytujący wątek Rollo, znów zdrada, a tyle było gadania jak to się zmienił. wątek irytujący i co najgorsze pozbawiony sensu. po "przepowiedni" przeszukałam trochę historię i wiedziałam, że dojdzie do ślubu, ale myślałam, że doprowadzą do tego w zupełnie inny sposób. bo naprawdę jaki francuzi mają pożytek z garstki wikingów (teraz już tylko jednego), niewiele to zmieniało ich położenie. Na logikę sensownym rozwiązaniem jest pokój z wikingami, tu miałby sens ślub jako przypieczętowanie. Tyle było gadania przy najazdach na anglie o tym jak bardzo chcą się osiedlać, a teraz już o wszystkim pozapominali. grrr mieliby nawet "swojego" u władzy więc mniejsze prawdopodobieństwo, że ich ktoś z niechęci wyrżnie.. ale nie twórcy postanowili zrobić z francuzów kompletnych idiotów, a z Rolla bezmyślne bydle, nadal niemogące się uporać z zazdrością o brata, hmm czyli wracamy do początków.
Wiele razy już nie ogarniałam dlaczego dana akcja wywoływała taką a nie inną reakcję, ale tym po prostu brak mi słów.
można by pisać jeszcze o wielu głupich watkach, to jak ragnar przeżywa śmierć athelstana, ta cała brama (żenada), fakt, że tylko ragnar może podjąć właściwą decyzję, wszyscy inni z góry skazani są na porażkę, jeszcze księżniczka aslaug, której jakoś od początku nie trawię, nawet mnie nie interesuje jak pociągną jej wątek.
może faktycznie pora na skok w przyszłość, bo widocznie pomysły na tych bohaterów się już wyczerpały
Przecież się osiedlili w Anglii ale wszystkich wymordowali, dlatego może się wydawać, że teraz już nie chcą.
Rollo zabił swoich wikingów by przypodobać się księżniczce, interesują go bardziej osobiste korzyści jak sława czy władza.
Proszę nie dramatyzować, to dopiero początek sezonu :)
oglądam 4 serię i zastanawiam się co się stało z Ragnarem...zachowuje się jak chory psychicznie, wywraca oczami, robii dziwne miny, mówi jakieś brednie, odsunął się od wszystkich...gdzie jest ten wojowniczy Ragnar z 1 i 2 serii?