Wikingowie

Vikings
2013 - 2020
8,4 181 tys. ocen
8,4 10 1 180708
6,9 17 krytyków
Wikingowie
powrót do forum serialu Wikingowie

No teraz se polecieli. W poprzednich odcinkach cokolwiek się działo, nie można było narzekać na brak zdarzeń tak w tym odcinku coś się popsuło. Bezsensowne sceny jak ta Alfreda w klasztorze jak się modli czy Ivara z biskupem. Jakaś tragedia. Miałem nadzieję że zabiją chociaż Margreth to bym wycierpiał ale niestety. Poza naradą wojenną praktycznie żadnych sensownych scen.

ocenił(a) serial na 5
emo_waitress

To był tak zwany bromance, nie byli w sobie zadurzeni, a już na pewno nie na tle seksualnym. Inaczej wygląda to w przypadku Ivara i Biskupa, tutaj aż czuć pewną chemię i napięcie ale no cóż, nic z tego. Wystarczy obejrzeć promo najnowszego odcinka, przy scenie z Biskupem, aż rzygać mi się chciało, bo mam już dosyć tych niesamowitych zwrotów akcji w tym seriali xD

billu22

Odcinek przegadany. Można było się ponudzić. Seksualne wstawki to dobre przerywniki na kawę i załamanie.
Odnoszę wrażenie, że wątek Flokiego będzie (jest?) zmarnowany.
Bitwa pewnie i tak będzie miała plot armor.
Ale mogliby zabić Margrethe, bo aż się słuchać nie da. Ciągle tylko jedno i to samo - ma jakąś motywację, ale chyba faktycznie język za bardzo jej ciąży.
Lagertha też dosyć niesłowna wobec Ubbe, a ten z kolei sam nie wie czego chce.
Ivar ma potrzebę, aby znaleźć zastępczego ojca. Trochę wtórnie z tą wiarą, a szkoda.

Szkoda Torvi.
Z kolei Halfdan jakoś zyskuje!
Nie wiem tylko jak ocenić Pięknowłosego, bo liczę, że nie jest aż taki naiwny.

Seevis

"Seksualne wstawki to dobre przerywniki na kawę i załamanie"
XD

Mam identyczną opinię o tym odcinku.
- odcinek przegadany, a wstawki miłosno-seksualne są a) nudne, b) irytujące, c) bardziej kojarzą się z Modą na Kattegat, niż z życiem dorosłych ludzi
- miałam nadzieję na "odrodzenie" Flokiego, ale wątek jest dość nudny. ten konflikt między nim a gościem, któremu nic się nie podoba wygląda na dysputy starych ciotek
- tak samo oceniam nadchodzącą bitwę
- Margrethe ma twarz osoby tęskniącej za rozumem, a jej gadka sprawia, że podziwiam Ubbe, że to wytrzymuje. i jeszcze jej słucha! to już pokazuje jak beznadziejną postacią się stał
- no właśnie. Ubbe tak strasznie ciskał się i obrażał na Ivara, że mu wojaków podprowadził, że nie szanuje jego "starszości", ale tak na poważnie - co Ubbe ma do zaoferowania Wikingom i światu? Ivar cały czas coś robi, walczy o swoją pozycję, walczy nawet o to, żeby STAĆ. Ubbe jest wiecznie sfochowanym czyimś przydupasem, wiecznie przyczepionym do kogoś silniejszego, najpierw Ivara, teraz Bjorna i Lagherty (która, przypomnijmy, zabiła jego matkę). Jest gościem bez honoru, gotowym na sojusz z morderczynią Aslaug, byle ukoić swoją świętą obrazę na Ivara. Kombinuje z Torvi za plecami żony, wysłuchuje żony podburzającej go przeciw Laghercie, sam nie ma poparcia nikogo. Cóż za słaba i bezpłciowa postać! Na dodatek obwinia wszystkich dookoła o swoje niepowodzenia - a najbardziej Ivara. "Ivar niszczy dziedzictwo ojca!" no sorry, ale jak na razie to Ivar najbardziej idzie śladami Ragnara, ludzie za nim idą dla niego samego - nie dlatego, że jest "starszy od innych", lub jest "czyimś synem", chłopina wyrasta mentalnie poza wszystkich dookoła, ma plany, wie czego chce, nawet se chrześcijanina przywiózł jako pamiątkę z podróży. Jak tatuś! :D
- Ivar ma potrzebę, to fakt. fajnie wygląda, że nie jest niewolnikiem tej potrzeby, tylko z dystansem obserwuje ;)
- szkoda Torvi, to ona jest jedną z niewielu dojrzałych postaci w tym serialu. Na dodatek oddaje męża kolejnej wariatce serialu Vikings, co za upokorzenie
- wciąż ma nadzieję, że to tylko gra, aczkolwiek zaczynam ją tracić... wychodzi na to, że atak odbędzie się zgodnie z planem, czyli informacje przekazane prze rybaka Laghercie nie są ściemą

emo_waitress

Acha, zapomniałam o Halfdanie, który z odcinka na odcinek coraz bardziej zyskuje :) Oby okazał się koniem trojańskim koalicji Haralda i Ivara.

billu22

Ciężarna Astrid będzie miała kolejną motywację do zemsty.

Lagertha-Bjorn, matka-syn, aktorzy mają odpowiednio 40 i 26. Ona nie wygląda na swój wiek, a na 30 pare, także wizualnie jak siostra i brat

billu22

Proponuję, abyśmy my widzowie, godnie przywitali księżniczkę Samów - duchową spadkobierczynię nieodżałowanego hrabiego Odo, i ku jej czci wznieśli toast francuskim winem! Jak kto jest abstynentem to nie wiem, może niech się przywiąże do kaloryfera abo cuś :>

emo_waitress

A ja proponuję, aby Wikingów oficjalnie ochrzcić ( można i winem... ) Modą na sukces 2. Lub Dynastią. Za chwilę zapomnę już, kto się jeszcze z kim nie całował, nie bzykał, albo nie rajfurzył w stodole...^^
Torvi, Margeta--->towary przechodnie, ta druga o dość dużym przebiegu:)

Kasss1711

Modą na Kattegat to już się stało jakoś tak w 3 sezonie :D

ocenił(a) serial na 7
billu22

Nie mam już nawet komu kibicować

ocenił(a) serial na 10
billu22

Zawszę chce bronić serialu (czasami na siłę) ale ten odcinek mnie wynudził. To był typowy przerywnik. Dużo scen bez których fabuła mogła spokojnie ruszyć do przodu. Prawie dostałem zawału przy scenie Ivara i Biskupa. Myslałem że się pocałują. Mam nadzieje że tolerancja w tym serialu poprzestanie na kobietach.

Jedyny duży plus tego odcinka (bo małe przecie były. Sam Bjorn jest plusem jak tylko się pojawia) to fakt że ten odcinek był ciszą przed burzą. Cichy spokojny odcinek o przygotowaniach do wojny. Mam nadzieje ze w następnym zobaczymy w końcu porządną akcje i wyrównaną walkę wiking vs wiking.

Coś nie mam weny do forumowych wypowiedzi. :/

billu22

tak jak odcinek z atakiem z piwnicy przebił sufit kretynizmów, tak ten był nudny do porzygu - jak nie sekscesy po nic, to narada wojenna na zasadzie "przyjdą albo z lewej, albo z prawej" "przejrzymy ich plan" "a co jeśli przejrzą nasz plan przejrzenia ich planu?"
Był kiedyś skecz kabaretu Potem o zdobywaniu Troi - wyglądało to podobnie, tylko było intencjonalnie zabawne :)

a ja Wam powiem co będzie dalej:

Pełnia nastała, obrońcy Kattegat zajmują strategiczną pozycję w lesie, bo tam najlepiej czują się Samowie. Stosują przebiegłą taktykę sojuszników - siedzą zaczajeni na drzewach przebrani za szyszki. Genialny taktyk Ivar prowadzi swoją armię przez ów las w przebraniu krzewów, mchów i porostów. Sam zakłada strój ślimaka winniczka i pełznie do celu. Strony konfliktu zajmują strategiczne pozycje obok siebie nie widząc się nawzajem. Następuje pat trwający 50lat aż nadrzewni umierają ze starości i spadają na zaczajonych na dole, zabijając ich przy okazji.
Epilog - mająca 140lat Lagertha, wyglądająca jeszcze młodziej wzdycha ciężko i idzie żuć jądra renifera.
Kurtyna opada z zażenowania.

KONIEC

exparrot

Dokładnie tak był jakbyś tam był i siedział przy tym stole :D Mało tego, jestem pewna, że ucięli tę scenę w momencie, kiedy mędrkują "a co jeśli przejrzą, że myśmy przejrzeli, że oni przejrzeli, żeśmy przejrzeli ich plan?" bo zabrakło czasu antenowego.

Plusiki za wspomnienie Potem, minusik za brak spoiler alert przed opisem bitwy i odebranie przyjemności z bycia zaskoczoną zaskakującymi zwrotami akcji.

ocenił(a) serial na 10
billu22

W II sezonie była przepowiednia wieszcza o synach Ragnara. Jeden z nich zostanie mężem królewny, a inny odkryje i opłynie morze na którym nie ma przypływów. Bjorn właśnie ożenił się z królewną. Pozostało to morze bez przypływów. Czy chodzi o Hvitserka i Morze Kaspijskie?

billu22

Wolę sceny Ivara z Biskupem niż żałosną Lagerthę i Bjorna proszącego o numerek z jakąś panienką. Zdecydowanie za dużo ich było w tym odcinku. #TeamHarald #TeamIvar