Obejrzałem pierwszy sezon i spróbowałem napisać coś na temat "co mi nie gra w serialu".
Ale miałem około stronę A4 nim doszedłem do trzeciego odcinka, więc zmieniłem taktykę. Po
prostu wypiszę listę absurdów, które uniemożliwiają branie fabuły choć trochę na serio, a w
związku z tym wkręcenie się w akcję. Swoją drogą, nie obejrzałem odcinka czwartego, więc może
coś źle zrozumiałem, więc jakby co będę wdzięczny za rozjaśnienie.
Po pierwsze od pierwszego odcinka rzucają się w oczy zaloty wobec feministek, że wymienię te
najgorsze:
• Lagertha mordująca oddział bandytów pogrzebaczem
• Kobieta płynąca na wyprawę wojenną
• Lagertha w ramach solidarności jajników ratuje obcą kobietę przed gwałtem, choć chwilę
wcześniej pomaga mordować jej rodzinę
• Dzielna matka zabija zięcia, zagranicznego arystokratę (co jak rozumiem oznacza de facto
wojnę)
• Żona Jarla prowadząca politykę? Wydająca wyroki? (Jarl Haraldson potrzebował głosować,
ale przecież nie Lagertha)
• Dzielna księżniczka, otoczona dzielnymi dwórkami biją męskich szowinistów, próbujących ją
podglądać.
Tylko proszę nie piszcie o tym, że kobiety wikingów były wyemancypowane, bo legendy mówią o
wojowniczkach i znaleźliśmy fundacje i runy autorstwa kobiet. Legendy mówią też o Amazonkach
(wyobraźcie sobie ich obecność w takim filmie jak Troja), a w kwestii fundacji prym wiedzie Św.
Jadwiga, która ufundowała koło 20 budowli (dowód na wysoką pozycję kobiety w
średniowieczu?). Po prostu legendy uważamy za część kultury, literatury, a nie za dowód na
cokolwiek. Ale chronologicznie o reszcie absurdów
• Jarl decyduje o kierunku wyprawy, bo jest właścicielem okrętów. Po chwili dwójka
bohaterów skrycie buduje w lesie okręt, z żaglem (z runa leśnego?) i metalowymi elementami.
• Skoro okręt da się zbudować w dwójkę, można założyć, że Jarl powinien ich mieć ze 100.
Gdy Ragnar przejmuje flotę okazuje się, że są 3.
• Idea krainy na zachodzie to mit. Mimo to pierwszy o niej dowiaduje się rolnik, a na wyprawę
do niej natychmiast zbiega się drużyna ochotników.
• Jarl odmawia płynięcia na zachód, bo nie wierzy w istnienie Anglii, ale przed pojedynkiem
przyznaje, że zawsze wiedział, że ona tam jest.
• Okazuje się, że absolutnie nikt nie spodziewał się ataku na klasztor. Ci Sasi to musieli być
naprawdę porządni ludzie, że żaden nigdy nie spróbował.
• W Skandynawii nikt nie słyszał o Anglikach, ale Anglicy (Sasi) uczą się w szkołach języków
nordyckich.
• Jarl zabiera całe łupy, bo chce pozbyć Ragnara. Jednak mogąc wykorzystać wypłynięcie
Ragnara do np. porwania jego rodziny, postanawia składać w ofierze jakiegoś innego dzieciaka.
• Athelstan jest tak religijny, że nie podniesie ręki na wikinga, nawet w obronie własnej, a
potem modli się o życie dla mordercy swoich przyjaciół, ale po chwili porzuca swoją religię.
• Bohater bierze żonę na wyprawę, a dzieci zostawia pod opieką niewolnika, który nie ma
powodu do innych uczuć, niż nienawiść do Ragnara.
• Miasto świadome niebezpieczeństwa (jeden z Sasów uciekł z wiadomościami) decyduje się
gromadnie iść do kościoła, nie zostawiając NIKOGO na straży.
• Armia królewska szykująca zasadzkę na wikingów (najwyraźniej do drakarów dotarli wpław)
Postanawia stanąć w linii i atakować pojedynczo, bez użycia jazdy. Swoja drogą, "armia" okazuje
się liczyć około 15 ludzi.
• Lagertha zabija brata Jarla, a potem obydwoje kłamią przed sądem. Jarl pragnący ich
śmierci, zamiast skazać ich za krzywoprzysięstwo (ich wersje się wykluczają) uniewinnia ich i
obdarowuje.
• Ale zaraz potem atakuje w ich wiosce (a nie np. w drodze), gdzie musi walczyć również z
innymi mieszkańcami. Ragnar jest na polowaniu i przebija się przez całą drużynę elitarnych
wojowników Jarla, aby wpaść do domu i... Kazać rodzinie uciekać (najwyraźniej rodzina na to nie
wpadła). Po chwili ranny wychodzi z domu rzuca toporem (jedyną bronią) w jednego przeciwnika,
a reszta wrogów zaczyna patrzeć w niebo, co pozwala ciężko rannemu bohaterowi uciec przed
łucznikami, kawalerzystami i kordonem pieszych.
• Ragnar ledwo żywy decyduje się wyzwać Jarla na pojedynek (zamiast poczekać, aż się
wykuruje), Jarl skwapliwie się zgadza.
• Jarl Haraldson w ogóle jest beznadziejnym wojownikiem, bo nie potrafi nawet zabić
związanego brata Ragnara.
• Ragnar zostaje nowym Jarlem i prowadzi wyprawę do Anglii, gdzie Sasi, świadomi
niebezpieczeństwa ściągają brata króla z armią (skąd?! Gdzie się krył poprzednio?).
• Anglicy pierwsi wykrywają pozycje wikingów. Ale brat króla, wytrawny strateg, decyduje się
rozbić obóz zaraz obok i nie zostawić nikogo na straży. Wikingowie robiąc wielki hałas z
pochodniami w dłoniach atakują obóz, ale najwyraźniej nikt nie zwraca na nich uwagi i nie
stawia oporu.
• Ragnar i dowództwo wikingów rusza do króla negocjować okup za królewskiego brata. Są
bezpieczni, bo król drży o życie zakładnika. Ten postanawia udać, że zapłaci i zaatakować
wikingów w ich obozie (co oczywiście oznacza śmierć zakładnika), dlaczego więc nie zabił ich u
siebie w zamku?! Poza tym żąda, aby jeden z wikingów się ochrzcił. Po co, skoro planuje ich
zabić, a umowę złamać?
• Sasi w ciągu kilku odcinków zapomnieli zresztą, jak się strzela z łuków.
• Ragnar jest uważany za nieśmiertelnego herosa. Zadaniem w sam raz dla niego jest więc
ganianie z wiadomościami.
Z tego co słyszałem o drugim sezonie, tam jest jeszcze gorzej, więc definitywnie skończyłem
przygodę z serialem. Te odcinki nie kleją się tak bardzo, że można je oglądać właściwie w
dowolnej kolejności. Mam nadzieję, że History zostanie jednak przy produkcji dokumentów, bo
seriale to nie ich bajka. I już nawet nie czepiam się takich detali jak zbroje, nazwy geograficzne
czy nazwiska.
Już po przeczytaniu początkowych zarzutów widać,że nie ma co z Tobą dyskutować bo opinię masz wyrobioną.
Czepiasz się szczegółów chociaż wiedzę o ludach północy masz na niskim poziomie,a chęci do zgłębienia jej brak.
Odniosę się do
1) Z całym szacunkiem ale jeżeli chodzi o scenę w której Lagertha przegania dwóch włóczęgów ( bo sprawni mężczyźni wyruszyli na wyprawę) to ... proponuję spróbować uzmysłowić sobie,że można być wprawionym w walce bez posiadania męskch narządów płciowych (takie zjawisko nawet obecnie występuje)
2)U wikingów WOLNE kobiety miały TE SAME prawa co mężczyźni, pominę fakt,że serial ten opiera się na SAGACH, a w nich występowały waleczne niewiasty, więc nie widzę przeciwskazań do tego by wybitne jednostki płynęły na grabieże.
3) U wikingów gwałt na wolnej kobiecie był przestępstwem. Lagertha jako kobieta mogła zareagować solidarnie, poza tym jakbyś nie zauważył gwałciciel nie był specjalnie lubiany ani przez nią ani przez resztę załogi Ragnara, mogła mieć więc chęć utarcia mu nosa.
Jak mówiłam szkoda czasu na odnoszenie się do reszty.
W ogóle kto normalny, nie szukający sensacji, wysilałby się na pisanie takiego eseju.
Jeżeli coś mi się nie podoba to nie tracę połowy wieczoru na wylewanie frustracji na forum.
Szczerze mówiąc to Twoja wypowiedź jest absurdem, pomijając fakt kompletnego braku wiedzy historycznej, w każdym punkcie, dosłownie każdym jest błąd zwykle wynikający z braku umiejętności.....oglądania filmu dokładnie. Jeśli serial rzeczywiście przerasta Twoje możliwości umysłowe to zrezygnowanie z oglądania go jest godnym pochwały pomysłem.
Nie można też nie wspomnieć o jakiejś chorobliwej potrzebie do podzielenia się całym swoim tokiem myślowym...
dziwnie wielkie emocje widać serial w nim jednak wzbudza... to taka trudna miłość.... kryptofan Vikings :D
Serial jest dla ludzi współczesnych, w tym dla kobiet - więc interesujące postacie kobiece są jak najbardziej na miejscu. Lagherta to jak na razie najlepsza z nich. Zauważcie jak wprowadzenie księżniczki z Mercii, której imienia nie ośmielę się napisać ;-) ożywiło sceny pałacowe na wsypach. A jeśli chodzi o stosunki damsko-męskie w czasach wczesnych wikingów - to po prostu nie wiemy o nich prawie nic, podobnie jak o prawie każdym aspekcie ich życia i kultury.