Odcinek trzyma klimat 9/10 jak dla mnie, dobry motyw z Flokim którego Ragnar poprostu zaczyna
denerwować, wgl Floki idealnie zagrana postać, dzikiego Nordyckiego człowieka
podchodzącego pod "szamanizm" szkoda że Borg został usmiercony bo był jedną z moich
ulubionych postaci. Wydaje mi się że sezon zakończą motywem zbuntowanego Flokiego i
oczywiście śmiercią Rolla bo postać ta zrobiła sie juz zbędna mimo iz jego metamorfoza też jest
jednym z lepszych motywów w serialu. Zginie "za Ragnara" pod koniec sezonu taka jest moja
opinia. Pozatym genialana scena na poczatku podczas biesiady w jakieś 2 minuty przy
klimatycznej muzyce ukazali wszystkie intrygi idealnie a na to spoglądający "zmieszany
Lothbrok".
p.s(nie czytać mega spojler) Czekam na sezon 3 złupienie Paryża przez Wikingów a na koniec
śmierć Ragnara zrzuconego do jamy wężów przez króla Ellę (chyba że zrobią to już pod koniec 2,
pomijając motyw wypraw łupieżczych nad Sekwaną) sezon 4 mógłby być fajną kontynuacją 20 lat
do przodu i zmaganiem synów Ragnara. Otwarty temat ciekawe jak napisali scenariusz.
Odcinek przekozak, jak cały 2 sezon. Nie wierze w zdradę Flokiego, prędzej zakończą sezon "domniemaną zdradą", a w konsekwencji śmiercią Horika :P
Horik nie zginie, (Eryk I) chyba że odejdą od motywu Historii, myślałem że 2 sezon pokaże wyprawy nad Sekwanę a tu widze że będa batalie na Wyspach Brytyjskich, dlatego jestem zdziwniony tym przeskokiem co tam naklicili w scenariuszu. Śmierć Rolla to już pewniak (sami twórcy dali ten spojler jeszcze przed 2 sezonem) gdzie aktor grający Rolla mówił o 2 sezonie mają krótkie włosy i ledwo co zarost :) hmmm ciekawe dlaczego ? :0 szczególnie rzecz biorąc iż między 1 a 2 pozostawił długie włosy i brode :) Ale jak dla mnie Rollo mimo iz postać fajna jest już zbędny w tym serialu, cień własnego brata owładniety poczuciem winy za zdradę, jak ktos napisał wcześniej. Mam nadzieje że rozbudują poważnie motyw genialnie zagranego Flokiego :)
Floki nie jest stabilny psychicznie, wiec wszystko jest możliwe.
SPOILER
Co do reszty jest tak jak przewidziałem Borg nastawił Horika przeciw Ragnarowi, pierwsza żona została jarlem i przyłączy się do Ragnara, pomyliłem się tylko co do Borga, myślałem, że Horki zorganizuje mu ucieczkę, ale patrząc z perspektyw Króla, uratowanie Borga nic by mu nie dało, a lepiej żeby jeszcze przez pewnie czas został w przyjaznych stosunkach z Ragnarem, może nawet to ona wystawi Ragnara, zobaczy co tam wymyśla scenarzyści.
Zobaczy co da sojusz Królów Anglii, wydaje mi się, że teraz wikingom nie będzie tak łatwo szło z grabieniem.
Podobała mi się też ceremonia ślubu przedstawiona jedna, jak i druga.
Borg nie musiał przekonywać Horika, bo ten "król" od początku miał plan upier... Ragnara co przyznaje zresztą sam w scenie kiedy robi z Siggy qrwę...
Odcinek bardzo klimatyczny. Super, że Borg zniósł tego krwawego orła w milczeniu (czyli jak powiedział to Ragnar trafi do Valhalli). Motyw z Lagerthą mnie zaskoczył. Nie spodziewałem się, że to ona będzie tym tajemniczym jarlem (może dlatego, że myślałem, że tylko mężczyzna może być jarlem), na początku myślałem, że to jakaś zasadzka na Ragnara. Floki wprowadził trochę zamieszania w tym odcinku, ale bądź co bądź wątpię, że zdradzi Ragnara. To jest chyba najbardziej klimatyczny serial jaki kiedykolwiek oglądałem. Ktoś wie czy 3 sezon jest już 100% pewny?
Trudno mówić o tym, że było to na porządku dziennym, skoro tak w zasadzie nie ma pewności jak dokładnie wyglądała taka egzekucja. Wielu historyków kwestionuje też sam fakt istnienia tego rodzaju ofiary-egzekucji.
http://ehr.oxfordjournals.org/content/XCIX/CCCXCI/332.full.pdf+html
Dzięki za świetne źródło, jednakże pamiętam jak w czasie studiów był jeden wykład u profesora który zajmował sie tym tematem.
Zajmować się mógł - przecięcie pleców, odrąbanie siekierą żeber i wyciągnięcie płuc. To tak jak żelazna dziewica nabijana kolcami - upiększenie chlubnej historii.
o, no wreszcie trafiłam na jakiś konkret, dzięki. przeczytałam na razie fragment artykułu. trochę stary, ale na razie ciekawy.
nie jestem historykiem toteż moja obrona "orła" w innym temacie mnie samej nie przekonała. wydawało mi się, że to taka ładna transowo-symboliczna scena. a symbol wymusza uproszczenia. pragnienie logiki zastąpiły u mnie czyste emocje i pozwoliłam myślom odpłynąć przy Wardrunie.
3 sezon jest oficjalnie ogłoszony. Natomiast w jednym z wywiadów aktor grający Rollo powiedział o pomysłach scenarzysty: "pierwszy sezon to dopiero wierzchołek góry lodowej".
Rozpiszę się, sory ...
1. Komentarz do ostatniej sceny: Orzeł był taki jak zapowiedział skazaniec - dla obserwatora inny zupełnie, niż dla cierpiącego. Ten skazaniec jednak w szaleństwie uczynił swoją śmierć wydarzeniem magicznym. Tak musiało być. I tak skazany na śmierć Jarl Borg, poddał się woli bogów. Pokazał tym samym siłę. Ciała. Ducha. Charakteru. Krew męża spływająca po czaszce martwej żony. Skinienie głowy w stronę rzeźnika w białym fartuchu - znak by kontynuował torturę. Slow motion, w tle muzyka Wardruny (boć to wardruna była, prawda? na razie dotarłam jeno do Yggdrasil z 2013, więc tego jednego utworu nie rozpoznałam). Okrucieństwo przedstawione w taki sposób, że nie można oczu oderwać. I człowiek nie wie jak ma się z tym wszystkim czuć ...
2. Floki - Loki? Joker, żartowniś? Czy jednak błazen? I co z tym wężem, który towarzyszył Ragnarowi? Wąż to symbol? Wąż to śmierć dla Ragnara? Jego przeznaczenie. Czy wąż powiązany jest z karą dla Lokiego? Czy wąż to może piekło? Kupa pytań. Aby na nie odpowiedzieć, chyba trzeba lepiej znać mitologię.
Floki zdradzi Ragnara, tak jak się to sugeruje? Nie wydaje mi się. Myślę, że Flokiego nie da się rozgryźć w tak prosty sposób.
3. ok. Tu kończę z pytaniami i zawiłościami. Teraz będzie rzeczowo (chyba). Zastanawia mnie dlaczego Ragnar tak bardzo się zmienił. Co napędza czyny bohaterów, zmiany w nich zachodzące? Słowa tego, który rozmawia z bogami. Ludzie wierzą w nie tak głęboko, że to oni - nie bogowie, ani ich magiczna siła - sprawiają, że słowo zmienia się w czyn. Ragnar miał mieć synów. I synów ma. Opowieści wróżbity natomiast nie mają drugiego dna. Przekazują jedynie prawdy uniwersalne, rozkazy - są tak ogólne, że sens można dopisać im zawsze. Wróżbita to zatem oszust. Ale jaki diabelnie inteligentny! Jak bóg-psotnik. On gra - oni tańczą. Cudna postać. Wróżbita w tym odcinku zawładnął moją wyobraźnią, tak jak Egbert w poprzednim.
A tak miałam o tym dlaczego Ragnar się zmienił - otóż - uwierzył w słowa bogów. Pozwolił, by fale poniosły go w nieznane. Przestał kontrolować sytuację. Wydaje mi się, że o tym był odcinek. Gdy Ragnar założył rzeźnicki fartuch również wypełniał tylko przepowiednię. Igol on Igol, czy jak to tam leciało.
Ragnar bardzo się zmienił. Myślę, że było to widać w scenie, gdy dowiaduje się, że Lagetha jest tym tajemniczym Jarlem. Z Lagerthą zobaczyłam "starego" Ragnara i poczułam lekki wiaterek powiewający wprost z przeszłości - z pierwszego sezonu. Ragnar poświęcił swoje życie bogom i ich przepowiedni. (a przepowiedziano mu, że dokona rzeczy wielkich - i przypominam wspominki na Cezara, również poganina, który dokonał rzeczy wielkich - ale jasne, jasne, jeszcze do niczego tak na prawdę Ragnar nie doszedł poza zyskaniem tytułu Jarla - dlatego wnioskuję, że to jeszcze nie koniec drogi). Myślę też, że Flokiemu również brakuje tego dawnego Ragnara XD.
4. Pytania o Athelstana. Podobało mi się to co powiedział o mnichu wróżbia. Potwierdził moje dotychczasowe przypuszczenia. Pytanie Ragnara o miejsce duszy Athelstana: Valhalla, czy Piekło ... podsumowało jeden z najciekawszych wątków. Sądzę, że widzowie nie będą usatysfakcjonowani drugą opcją, ale tu się fabułę układa, nie menu, więc klient nie musi być syty i zrelaksowany. Wręcz przeciwnie. Widza trzeba trzymać na głodzie XD
Dobrze, że Ragnar pamięta o Athelstanie. Miło. Mam bowiem wrażenie, że Egbert nabrał ostatnio kolorków przede wszystkim dlatego, że trzyma u siebie mnicha, a wraz z nim wszystkie wątpliwości, tragiczne wybory, pasję, wiedzę i serce. Ragnar to wszystko stracił. Zaczęło się od Lagerthy, potem Bjorn, Athelstan ... Ragnar zmienił się nie do poznania i chyba nieodwracalnie. Ale zobaczymy. Może znajdzie w końcu tą trzecią żonę i nabierze wiatru w żagle.
5. Schodząc na ziemię - nie podoba mi się nowy Bjorn. Nie chodzi mi o fizis. Twarz jest wystarczająco podobna do poprzedniej, bym mogła na taką zamianę wzruszyć ramionami, ale mam wrażenie, ze poprzedni aktor jednak miał więcej charyzmy. Nowy Bjorn mi lata. A może temat dojrzewania po prostu twórcom serialu nie bardzo leży? Kiepsko im to idzie.
6. O Siggy i Rollo mam do powiedzenia tylko tyle, że nudzą mnie tak samo jak Król Horik. O! Jakże bym chciała braci pozamieniać! Borg miast Horika! A Rollo przy Siggy traci resztki mojego zainteresowania. Niech babkę zostawi. Nie pasują do siebie. Osobno bardziej mnie interesują, niż razem.
Jeśli ktoś to czyta XD to na koniec mam pytanie: dlaczego konkretnie uważa się, ze Ragnar wkrótce zemrze. Ja naiwna myślałam, że wreszcie doczekam się początków tej historii ragnarowej której tak wytrwale wyglądam od S1, a tu mi się zabawę i humor psuje jakimiś przewidywaniami. Nie lubię przepowiedni. Jak się w nie wierzy, to mają siłę sprawczą :/
Nie sądzę by scenarzyści zbyt szybko uśmiercili Ragnara. Pewnie zobaczą jaka będzie oglądalność trzeciego sezonu :-).
Ragnar z sag powinien zginąć jako 50-cio (co najmniej) letni Wiking cieszący się z Brytanii i królestwach frankijskich ponurą sławą.
Fajnie to opisałaś, rzeczowo:) Mi również lata Rollo i Siggy. Siggy to w ogóle wyjazd powinna zrobić. Król Horik tez mdły ale namieszał już niezle. Ponoc Rollo ma kipnąć, co z tego wyjdzie nie mam pojecia:)
"dlaczego konkretnie uważa się, ze Ragnar wkrótce zemrze"
Dużo gorsze seriale mają wiele sezonów, więc spodziewam się że History Channel nie zawiedzie, tym bardziej że ta produkcja cieszy się powodzeniem i jest co pokazywać. Ragnar łupił Anglosasów i Franków, a jego synowie działali też nad morzem śródziemnym :)
Ależ się rozpisałaś nad tym odcinkiem <jeśli nie o motywach ogólnie z serialu>
"ale jasne, jasne, jeszcze do niczego tak na prawdę Ragnar nie doszedł poza zyskaniem tytułu Jarla - dlatego wnioskuję, że to jeszcze nie koniec drogi"
Odniosłem podobne wrażenie, ba, nawet pomyślałem, że będzie chciał zyskać tytuł "króla" jak to ma Horik. Taka ewolucja planety wikingów: zwykły wiking, jarl wiking, król wiking xD
"Mam bowiem wrażenie, że Egbert nabrał ostatnio kolorków przede wszystkim dlatego, że trzyma u siebie mnicha, a wraz z nim wszystkie wątpliwości, tragiczne wybory, pasję, wiedzę i serce."
hmm, nie pomyślałem w ten sposób ale może rzeczywiście coś jest na rzeczy - fajne spostrzeżenie : )
"A może temat dojrzewania po prostu twórcom serialu nie bardzo leży? Kiepsko im to idzie. "
+1, podzielam 'może' xd
"Jeśli ktoś to czyta XD to na koniec mam pytanie: dlaczego konkretnie uważa się, ze Ragnar wkrótce zemrze."
Też to zauważyłem - ja w ogóle wychodzę z założenia, że serial skończy się tą omawianą tutaj śmiercią Ragnara na sam koniec serialu, po czym będzie krótkie info-epilog <raczej sam tekst, może ewentualnie pokazane jakieś sceny> że jego synowie zatrząsną światem jak nikt inny przedtem. W ten sposób ubiją dwie kury za jednym zamachem toporka: jeśli serial zakończą definitywnie, będzie to fajne zakończenie typu 'open'; jeśli będą chcieli kontynuować, zawsze mogą pokazać przygody jego synów dalej lub w jakim spin-offie. Ale to tylko ja.
nom popisałam sobie XD mogę się jednak usprawiedliwić ... mnie dopiero wikingowie wzięli tak na poważnie w 6 odcinku. do tamtego momentu zasiadałam sobie do serialu kiedy mi się podobało, najczęściej grubo po premierze. do 7siadłam wczoraj. to o czymś świadczy. nie wiem jak długo będzie trwało moje zakochanie, więc korzystam póki mogę. (pisałam dużo, bo miałam trochę informacji do zebrania, jako że do 6 odc. byłam na forum właściwie nieobecna - teraz mam wrażenie, że jestem wszędzie O.o, ale spokojnie przejdzie mi XD)
no i rzecz jasna ten efekt wow, który mnie tutaj tak trzyma wywołał u mnie Egbert z Athelstanem (w pierwszym sezonie traktowałam Ath. trochę jak maskotkę drużyny). dopóki mnich nie obierze jedynej właściwej XD drogi życiowej, dopóty pozostanę pod wesołym, wygodnym wrażeniem.
" teraz mam wrażenie, że jestem wszędzie O.o, ale spokojnie przejdzie mi XD"
Nie pisz hop.. ja piszę prawie pod każdym serialem, który oglądam - to nie mija chyba, że serial przestaje interesować lub się nie podoba xP I kojarzę Twój nick choćby z Muszkieterów albo Black sails xd
"(w pierwszym sezonie traktowałam Ath. trochę jak maskotkę drużyny)"
On sprawiał takie wrażenie, imo, haha : )
tak, też Cię kojarzę
Black Sails pamiętam jakbym wczoraj oglądała XD Muszkieterów już nie. familijny, przyjemny wizualnie, ale tęsknić nie będę.
Rollo powinien być z Lagerthą : ) mam nadzieje ze go nie uśmiercą, nie dość że zmarnowali
Z odcinka na odcinek jest coraz lepiej. Zacznę od rozwodów u wikingów- niby tacy dzicy ludzie, a jak ładnie umieli się rozwodzić:D Była żona i obecna nie czapnęły się za włosy, była żona cały czas pomaga byłemu mężowi, wszyscy się do siebie uśmiechają i są ogólnie szczęśliwi. Opieka nad synem nieustalona przez sąd, a rodzice się nie kłócą- duże dziecko jest trochę u jednego i trochę u drugiego. W dzisiejszych czasach nawet ludzie nie potrafią tak cywilizowanie się zachowywać w takiej sytuacji;)
Nie podoba mi się motyw zdrady Flokiego, może dlatego, że od 1 odcinka bardzo go lubię, a bardzo nie lubię zdrady. To tak bardzo do niego nie pasuje, ale jak ktoś wyżej pisał- on jest jakiś rozchwiany psychicznie i można się spodziewać właściwie wszystkiego. Rollo stał się najnudniejszą postacią. Czy mam wrażenie czy on znowu kombinuje jak robić koło dupy Ragnarowi? Nieładnie.
Krwawy orzeł- za dużo to tam nie pokazali. Wiem, że to nie film Piła, ale pozostał taki maluteńki niedosyt. Za to scena bardzo klimatyczna, jak cały odcinek zresztą.
A i jeszcze jedno mi się nie podoba- Ragnar traci czujność. Cała wiocha jest na ślubie Flokiego, a on w tym czasie bawi się pijany łukiem?
Przecież Floki jeszcze nikogo nie zdradził i szczerze wątpię, że to zrobi. Co do Rollo mam inne zdanie. Wydaje mi się, że porzucił już żądzę bycia Ragnarowi równym.
No mam nadzieję, że nie zdradzi. Nie podoba mi się kolejny zwiastun gdzie Horik namawia go do budowania łodzi dla niego, a nie dla Ragnara. Wolałabym żeby został z Ragnarem.
Dla Ragnara byłby to spory cios gdyby Floki go zdradził. Najpierw brat, potem Athlestan teraz Floki.
"dobry motyw z Flokim którego Ragnar poprostu zaczyna denerwować"
Ja tego nie łykam, może się mylę ale to wygląda na ustawkę zaplanowaną przez Ragnara i Flokiego. Scena z biesiady gdzie poszczególne osoby rozmawiają z sobą a Ragnar obserwuje to z półcienia pokazuje że widzi wszystko.
tak, też mi to przyszło do głowy, alem sobie pomyślała ... zaraz, zaraz ... czyś ty się kobieto za dużo nie naoglądała Muszkieterów (też serial choć całkiem innej maści - komediowo-przygodowo-rodzinny) - tam w co drugim odcinku wykorzystywali tzw. ustawkę, więc po czasie człowiek wszędzie zaczyna węszyć podstęp, podwójne dno itp. itd.
ale skoro nie jestem sama to się podłączę i zgodzę. bo scena biesiadna też dobra była i też ważna, choć grał przede wszystkim wzrok i ruch.
Oby to był podstęp,bo za dużo osób teraz spiskuję za plecami Ragnara,aż nei chciało mi się uwierzyć że Floki nie zaprosił na ślub Ragnara,troche to by była dla mnie obraza,
Myślę, że wymowa sceny biesiadnej jest tu klarowna - Ragnar obserwuje jak toczy się plotka przez kolejne osoby od kobiety Flokiego, przez Siggy do króla Horika.
kurna dla mnie 2 sezon, a zwłaszcza 7 odcinek potęga. z ubogiego dokumentu fabulorazwego robi się się coś fajnego. jakby dodać trochę budżetu - gra o tron drzyj:)
mam często wrażenie, że w jednym odc wikingów dzieje się o wiele więcej niż w grze o tron, która często jak dla mnie przynudza (nie mówię tu oczywiście o krwawych godach itd....z wielką kasą stałoby się to rozdmuchaną super produkcją ze scenami seksu co 5min, a tak mamy zupełnie inny klimat, w miarę wartką akcję XD
Co do porównań - w serialowej Grze o Tron w przeciwieństwie do Vikings nie ma prawie żadnych scen bitewnych. Wolę Wikingów. Ale rzeczywiście budżet mogliby w kolejnych sezonach powiększyć, według przekazów historycznych Ragnar najechał Paryż z flotą ponad 100 łodzi i 5 tyś. wojowników, chciałbym to zobaczyć... np. w 7 sezonie ;)
dobry odcinek, ale wg mnie za mało się wydarzyło....i spokojnie spokojnie, nie tak szybko uśmiercą Ragnara, jeszcze przednim mnóstwo wypraw. Ten serial prawdę mówiąc może mnie naprawdę dużo sezonów, bo jego synowie to też niezłe przygody i podboje mieli...z 10 sezonów jak nic \będzie, o ile oglądalność będzie nadal dobra. No i ja mam taka nadzieję, bo serial bardzo dobry.
ps. jeśli Floki okaże się zdrajca to się zdenerwuje!
Dla mnie słaby odcinek. Efektu wow nie było.
1. Krwawy orzeł za mało krwawy. Nie żebym lubiła takie rzeczy oglądać, ale zapowiedź o najbardziej szokującym momencie telewizji zobowiązuje. Klasyczny przykład tego, że z wielkiej chmury mały deszcz. Gdyby to chociaż Horik dostał skrzydeł...R.I.P. Jarl Borg. Aaa, i jeszcze nie podobało mi się, że użyli znowu utworu "Heima Thurs". On jest zarezerwowany dla Athelstana i jego grzybków gwałtu! ;)
Moim zdaniem bardziej pasowałby "Gibu"...
2. Przeplatana scena ze ślubami w obrządku chrześcijańskim i pogańskich była dla odmiany bardzo udana. Mój ulubiony moment odcinka. I z fajną muzyką.
3. Drugi ulubiony moment to piękna scena z Athelstanem i krukiem. Ragnar śni o swoim małym kapłanie. So sweet <3
4. Fajnie, że król Aelle powrócił. I ma ładną córkę. Mam nadzieję, że w kolejnym odcinku, w którym nasi chłopcy wrócą na łono Albionu może być dzięki temu większy łomot niż zazwyczaj.
5. Problemy Siggy i Rollo jakoś mało mnie obchodzą. Ale klata fajna.
SZCZERZE - najgorszy odc. 2 sezonu
Mało akcji , mało się działo - nawet wkur.. mnie niektóre akcje.
Zdjęcia jednak niezłe. Ładnie pojechali po kosztach ukazując tego orła i o to chyba chodziło.
Fuj, wstydźcie się, to tak się postępuje z gośćmi ?
Taką łajzę jak Ragnar to strach wężom rzucić na żer , żeby się nie struły ;)
Ja się przyłączam do mniejszości z tematu: słaby odcinek, a zarazem najsłabszy w sezonie 2-gim na dzień dzisiejszy.
Co mi się podobało: majstrowanie przy postaci Flokiego <wow, czyżby szykowało się coś grubszego czy raczej to tylko jakieś takie MAŁE widzimisie Flokiego, ale teksty padały grube z jego ust dotyczące Ragnara, oj grube - biorąc pod uwagę zapowiedź następnego odcinka chyba rozpocznie się 'kuszenie Flokiego'> - cholewnie mi się to spodobało bo to oznacza, że Floki będzie bardziej wyrazistą postacią <o ile to jeszcze możliwe, tak, fanboy'im bierze górę xP> w nadchodzących odcinkach; wjazd grubawego króla przez bramy <fajnie nakręcone>, sceny z Egbertem <i przymierze.. ohoho xD>, swoją drogą klawe przeplatanie ślubów tu i tu.
Co mi się nie podobało: cała reszta : ( Najbardziej rozczarowało mnie ostanie 6/7 min., a dokładniej przedstawienie sceny 'orzełka' - po prostu nie kupuje tego, a dodatkowo nie pokazali tego na końcu w pełnym majestacie, np. najazd kamery na bok/z tyłu jarla Borga co by widz zobaczył o co tyle szumu <ale rozumiem też, że może się podobać ten, hmm, artystyczny obraz przekazu - po prostu to nie moje klimaty>.
"nie pokazali tego na końcu w pełnym majestacie"
przed chwilą przeczytałam tutaj dokładny opis tej tortury. słabo mi się cokolwiek zrobiło. jakby mi zasunęli sceną gore to pewnie zmieniłabym zdanie i zaczęłabym się czepiać nielogiczności. wydaje mi się, że nie chodziło o to, by zniesmaczyć publikę, a o to, by wskazać również na ... barbarzyński aspekt kultury wikingów. u mnie na ten przykład występuje z jednej strony fascynacja, a... z drugiej no właśnie ... szok kulturowy? scenę odbieram jako wielce ogólnikowe, symboliczne potraktowanie tematu tej właśnie sfery kultury wikingów.
wydaje mi się, że mogli teoretycznie zasunąć inną torturę, która byłaby pod względem anatomicznym bardziej wiarygodna - ale wtedy mogłoby nie być taka ... efektowna.
widzę nielogiczność i ochłonąwszy zaliczam ją do zgrzytów. ale ta Wardruna ... mmm ... no nie mogę. ta muzyka zbudowała taki klimat, że mi się myślenie wyłączyło XD
a co do Flokiego - na razie nie wiem co mu chodzi po głowie. nie mam na niego żadnego pomysły. za mało mam informacji, by się na serio zainteresować.
mam wrażenie,że na siłę wprowadzili wątek,że niby Floki ma coś do Ragnara przeciez oni są ze sobą bardzo związani i Ragnar nigdy nie pokazywał wyższości wględem niego jak dla mnie pierwszy zgrzyt w tym serialu.Zastanawia mnie dlaczego Horik zapewniał,że zorganizuje ucieczke Borgowi a tak się nie stało...
gdzieś ktoś zasugerował, że Floki ma żal do Ragnara za Athelstana. jakbym miała to rozwinąć to istotnie: w momencie, gdy Floki uświadomił sobie i światu, że niestety mierzi go obecność mnicha na wyprawie, Ragnar uznał za stosowne uhonorowanie kumpelstwa z rzeczonym mnichem poprzez uczynienie go jednym ze swych wojowników (bo to o to chodziło z bransoletą, right? - wtedy jeszcze nie oglądałam serialu z taką uwagą, więc mogę coś mylić XD), dalej - Ragnarowi nie pasowało, że Athelstan chce zostać w Anglii. mało tego Athi obrał inszą drogę w życiu, a Ragnar ciągle o nim pamięta. (Athi symbolizuje obcość) i Floki to widzi i słyszy. Floki nigdy wydaje mi się nie uwierzył w "przemianę" Athelstana. do końca widział w nim chrześcijanina. może Floki obawia się, iż Ragnar zbytnio otworzył się na obcą kulturę, wiedzę i wiarę. stąd wynika konflikt. Floki jest po prostu fanatykiem religijnym. na marginesie: zdaje się, ze sceny "Ragnar u wróżbity" i "Floki planujący ślub" występowały na tyle blisko siebie, by móc to potraktować jak poszlakę w sprawie. taka jest teoria. uskuteczniam tzw. burzę mózgów. tak na prawdę sama siebie nie przekonałam, ale może coś w tym jest? a może nie? tak to już z teoriami bywa.
tak czy inaczej też uważam, że wątek zdrady wyglądana razie niezbyt wiarygodnie
odcinek spoko, uśmiechnęłam sie jak zobaczyłam byłą żonę, to jest właśnie miłość :) a poza tym jest wojowniczka..nie usiedzi długo na miejscu,
natomiast Krwawy Orzeł - mega, nakręcony ze smakiem, mimo,ze nie było widać zbyt dużo ta scena mnie zahipnotyzowała, oglądałam ja w napięciu, zrobiła na mnie wrażenie, myślę,ze w dużej mierze za sprawa muzyki, w ogóle operatorka połączana z muzyka w tym serialu jest na duży plus
Swietny odcinek
Do konca wierzylam , ze Borg jakos sie wywinie od kary i nadal bedziemy mogli ogladac go w serialu no ale niestety...kto zadarl z rodzina Ragnara musi za to odpowiedziec :).Krwawy orzel zrobil na mnie ogromne wrazenie.Niby niewiele pokazano ale zachowano swoisty klimat powagi, napiecia i grozy.Muzyka w tle tylko podkrelila majestatycznosc tejze chwili.
Mysle, ze Floki powtorzyl nie tylko Rollo o tym , ze Siggy sypia z Horikiem.Wie o tym zapewne i Ragnar co moglo obudzic jego czujnosc.Ragnar uknul maly podstep przy pomocy swego przyjaciela .Loki celowo naopowiadal nieciekawych rzeczy o Ragnarze Heldze...wiedzial , ze ta powtorzy to Siggy(tuz pårzed tym zdarzeniem mowi Bjornowi , ze wychodza mu jedynie zarty co podkresla moim zdaniem owa intryge) Siggy szybko przekazuje ta wiadomosc Horikowi co wyraznie zaobserwowal Ragnar.Podstep sie udal zobaczymy co bedzie dalej.Jedno jest pewne Siggy sama wiaze sobie sznur na szyje.
Podobalo mi sie spotkanie Ragnara z Lagertha...stara milosc nie rdzewieje i milo jest ich widziec razem :) Chemia miedzy nimi jest az wyczuwalna.Miedzy jarlem a Aslaug tego po prostu nie ma.
Jesli zas chodzi o Bjorna to jakos chlopak usunal sie w cien.Poki co nie ma innych zmartwien niz odrzucane zaloty niewolnicy.