Taki szczegół;)
Ragnar wrócił, a jego synkowie niby chcą być królami, ale póki co to tylko grzmocą blond "pretty woman" po krzakach i szukają okazji, żeby sobie nawzajem mieczem dać po nerach...:)
Nie oglądam zbyt wiele amerykańskich seriali, ale podobnie jest np. w Blindspocie - jest np. 10 odcinków sezonu, przerwa i kolejne około 10. Z Walking Dead też tak chyba w którymś momencie zrobili (ale nie wiem, bo nie oglądam). Po prostu zamiast czekać do marca, postanowili wejść jeszcze w tym roku i pewnie stąd ta zabawa w połówki. Osobiście uważam, że lepiej by zrobili, gdyby nazwali to 5. sezonem - nie dlatego, że wprowadzili zamieszanie w Internecie, tylko dlatego, że fabularnie mocno odstaje od pozostałych sezonów (duży skok czasowy, zupełnie nowe postacie chociażby synów Ragnara).
Wrócił, ale ta wyprawa do Anglii będzie pewnie jego ostatnią, mam nadzieję, że nie będzie trzeba czekać do końca sezonu na jego śmierć.