Wikingowie (2013-2020)
Wikingowie: Sezon 3 Wikingowie sezon 3, odcinek 7
odcinek Wikingowie (2013-2020)

Paryż

Paris 44m
7,7 2 681
ocen
7,7 10 1 2681
Wikingowie
powrót do forum s3e7

S03E07

ocenił(a) serial na 8

Świetny odc bitwa o Paryż będzie świetna:)

ocenił(a) serial na 9
Tommy_DeVito

Księżniczka nie musi być amerykańska:) Zawsze może ją:
a) poślubić i zabrać w podróż
b) poślubić i nie zabrać
Także ewentualna Ameryka ślubu nie wyklucza nie wyklucza:p

ocenił(a) serial na 10
MissWinter

Rollo historycznie poślubił tę księżniczkę co nam się w tym odcinku pokazała i dostał ziemie na zachód od Paryża które miał bronić przed Anglikami. Przynajmniej taka jest moja wiedza, więc przestańcie jakies głupoty wypisywać o wycieczkach do Ameryki :D

ocenił(a) serial na 10
Rio17

To nie są głupoty. Wedle niektórych źródeł jeden z synów Ragnara dotarł do Ameryki jako pierwszy, nie pamiętam dokładnie o którego z nich chodziło.
Rollo, tak jak piszesz, stanie się władcą Księstwa Normandii (które potem w wyniku zacierania granic etnicznych, geograficznych i społecznych stało się prowincją Francji), ale błędem jest pisanie, że dostał te ziemie. On je opanował. Traktat, który nadał mu te tereny był podpisany tylko dlatego, że król frankijski nie był w stanie wyprzeć go z tego miejsca, choć był w stanie wygrywać z nim bitwy i jedną z nich wygrał.

ocenił(a) serial na 10
ALbatrOS1996pl

Wiem o Rollo/Rolfie ale on chyba nie poślubił córki króla Francji, a na pewno nie Karola Łysego. Choć został władcą Normandii.

ocenił(a) serial na 10
ALbatrOS1996pl

Nazwałem to głupotami ze względu na pisanie o ożenku i zabraniu w podróż ;) A zwrotu 'dostał ziemie' użyłem ze względu na małą wiedzę na ten temat. Dzięki za rozwinięcie tego wątku ;)

ocenił(a) serial na 8
michalkuc1993

S02E02 - [o synach Ragnara]:

"-one of them will marry the daughter of the king, another will discover and sail across the see that has no ties. All this and more have I foreseen.
- What about Bjorn? My son, is he alive?
- What about him? It was of him that I was speaking."

Dziękuję za uwagę :P

Prawdziwa_Magdalena

Wydaje mi się, że to będzie w czwartym sezonie ;)

ocenił(a) serial na 7
Prawdziwa_Magdalena

Ej ale jest "one of them" i "another", czyli jest mowa o więcej, niż jednym synu. Czyli Bjorn ALBO "will discover and sail" ALBO "will marry", nie jest powiedziane które ;)

ocenił(a) serial na 8
Mauretania

Wiem, wiem, chodziło mi tylko o fakt, że nie przywidziało mi się, że taka przepowiednia miała miejsce jak chodzi o synów Ragnara, a nie że mi wyjeżdżają tam wyżej z Rollo, jakbym była niepoczytalna:D


ocenił(a) serial na 7
Prawdziwa_Magdalena

No mi się mimo wszystko wydaje, że to Rollo się ochajta z Giselą (historycznie tak było). W czwartym sezonie ma być bodajże Italia, więc tam może jakaś inna księżniczka na zbyciu będzie :D

Mauretania

Później właśnie Ragnar pyta wieszcza co będzie z Bjornem a ten odpowiada "Co z nim? Cały czas o nim mówiłem." więc wychodzi na Bjorna ;]

Prawdziwa_Magdalena

Ja też uwielbiałam Siggy i jej śmierć dla mnie była bez sensu. I też czekam na jakiś konkretny wątek z Rollo, marnuje się chłopak :)

ocenił(a) serial na 10
perelka

Też bardzo lubiłem Siggy, bardziej mi jej szkoda niż Athelstana ;-)

perelka

"Mam wrażenie, że on sobie robi jaja ze wszystkich dookoła, łącznie ze swoim synem"
mam tak samo :)

"Thorunn mnie męczy, ma dwie ledwo widoczne blizny i ciągle jest nieszczęśliwa. jest wolną kobietą, a była niewolnicą, nauczyła się walczyć, ma męża i zdrową córeczkę, ale ciągle narzeka."
cała Thorunn: wyszła ze stanu niewolniczego, złapała syna króla, zaliczyła wojaczkę, ma zdrowe dziecko... ŹLE

ocenił(a) serial na 9
michalkuc1993

A mnie się podobała jeszcze ta scena, jak Ecbert czytał Judytce wiersze Horacego ze słynnym "carpie diem". Toć właśnie ten ich nieszczęsny romans to było właśnie takie chwytanie chwili i teraz Athi gryzie piach ale zdążył jeszcze zerwać owoc i strzelić bramkę już po pierwszym strzale.
W ogóle to szipuję Ecberta i Judytkę, może się dziewczę coś przy nim nauczy.

ocenił(a) serial na 7
Kocham_Skippera

wszystko zależy od tego czy będzie go uważnie słuchać =D

użytkownik usunięty
michalkuc1993

N naradzie wojennej WIkingów, planującej atak na Paryż, pojawiły się jakieś nowe postacie. Kim one są???

użytkownik usunięty

nowy jest przecież tylko Jarl Siegfrid zresztą był już w poprzednim odcinku

Przespałeś ostatni odcinek?

użytkownik usunięty
Arg

Oglądaliście chyba nieuważnie? Za stołem siedziała jakaś nowa kobieta, a z tyłu był jakiś mężczyzna. I to nie był Zygfryd.

Przy stole siedziała Lagherta a obok niej ten transwestyta wędrowiec, który powiedział im jak znaleźć ujście Sekwany. Ponadto Bjorn, Rollo, Floki, jarl Kalf, jarl Sigfrid i oszczędzony syn Horika czyli jarl Erlandur bodajże.

ocenił(a) serial na 10
Arg

jeśli to był ten wędrowiec transwestyta to wygląda jak jakaś mocno posunięta w wieku kobieta ;) w pierwszej chwili myślałam, że to jakaś wysuszona babcia wikingowa :D

użytkownik usunięty

...

ocenił(a) serial na 7
michalkuc1993

Super odcinek :D
Floki dowodzący wikingami <3
Ecbert opisujący, jak zamorduje Kwentrith, a potem spojrzenie na biskupa i: "ale oczywiście jako chrześcijanie gardzimy takim okrucieństwem". <3
Kwentrith <3 coraz bardziej ją uwielbiam!
Judyta trochę mniej mnie denerwuje, jak tylko stoi sobie cicho z boku i ładnie wygląda.
Aethewulf.. nie trawię tego kolesia. Już zaczynam mu współczuć, bo każą mu wychowywać bękarta, ale potem jest scena jak się biczuje albo odmawia seksu Kwentrith.. i wszystko z "poczucia obowiązku" :/
Król Francji niemal alter ego braciszka Kwentrith, za to córka zapowiada się na ciekawą postać.
I jak ten dzieciak mógł nazwać Thorvi dziwką?! To jego żona jednak. Mieli knuć razem przeciw Ragnarowi i tym sposobem robić serial ciekawszym, a nie kłócić się między sobą.

LadyLannister

Dziwką nazwał, bo puściła się z Bjornem i prezenciki od niego przyjmuje. Może Torvi jednak nie chce spiskować tylko dalej robi za worek rozpłodowy i dawczynię posagu, szukając prawdziwego uczucia u Bjorna. A może to tylko teatrzyk, by postronni myśleli, że Torvi jest nieszkodliwa.

użytkownik usunięty
Arg

Powiedzmy sobie szczerze, ten jej pierwszy mąż to był kawał świni. Dlaczego miałaby za niego się mścić, a nie dziękować Bogu za uwolnienie od niego?

Przecież jarl Borg nie traktował jej źle.

ocenił(a) serial na 10
emo_waitress

Dobrze też nie. Pamiętamy jego fetysz z czaszką pierwszej żony.

Tommy_DeVito

Pamiętam. Pamiętam również, że Borg nie był złym mężem, a sama Torvi nie wyglądała, jakby jej nie było szkoda mężulka podczas jego kaźni. Jak już tak wspominamy, to przypomnę męża córki Siggy :) TEN osobnik był świnią i po odejściu takowego można by było tańczyć na plaży z radości :)

ocenił(a) serial na 7
emo_waitress

Może i nie, ale był ewidentnie niestabilny psychicznie. Ej, gość w końcu spał z czaszką byłej żony koło ich wspólnego łoża, radził się jej, rozmawiał z nią i całował przy swojej nowej żonie - każda chyba by się lekko obawiała takiego faceta :P

Mauretania

Jeżeli Borg był niestabilny psychicznie, to Floki po prostu orbituje ze sputnikami :D Borg i jego czaszkowe zabawy to były - przynajmniej dla mnie - rodzaj dziwactwa. Torvi mogło być owszem smutno, że Borg darzy taką estymą jej poprzedniczkę, ale też o ile dobrze pomnę, Borg nie traktował jej jako gorszej, brzydszej i głupszej następczyni.
Mogę się oczywiście mylić, nie dam się za to pociąć i przyjmę na klatę pomyłkę, jak ktoś przypomni jakaś scenę, w której Borg jest chamem i świnią wobec Torvi. Na ten moment nie przypominam sobie tego i wręcz kojarzę ich małżeństwo jako zgodne, nawet była tak scena, kiedy Torvi martwiła się o męża, coś takiego mi kołacze po głowie :)

michalkuc1993

Przeklejam z innego watku : najbardziej z tego odcinka podobał mi się początek i zakończenie - epicka scena kiedy łodzie Wikingów nadpływają w kierunku Paryża (i Wikingowie z 'rozwianymi grzywkami' ;)), a mieszkańcy patrzą na to bezradnie. I końcówka, kiedy najpierw widzimy efekty szaleńczej pracy Flokiego i jego geniuszu (maszyny oblężnicze otaczające miasto i Floki 'świrujący' na rusztowaniu) a potem świt przed atakiem na miasto i okrzyki wojenne Wikingów, podczas gdy Paryż się modli. To było epickie, po to właśnie kręci się takie seriale (przynajmniej w moim odczuciu). Nie wiem na ile Paryż został przedstawiony poprawnie historycznie, ale można poczuć klimat i przenieść się wyobraźnią do tamtych czasów, kiedy Paryż był tylko miastem na wyspie otoczonym lasami i polami. 

Co ro relacji Ragnar - Floki: długie spojrzenie Ragnara na Flokiego na samym początku odcinka (myślałam na początku że to dalej scena tuż po pogrzebie Athelstana, kiedy Ragnar goli głowę), i już wiemy, że Ragnar wie, albo ma silne podejrzenia, i że Floki ma 'przerąbane'. Potem Ragnar rozmawia z Flokim o Athelstanie, bawiąc się przy okazji myszą i wężem - na miejscu Flokiego, znając Ragnara tyle lat, zaczęłabym coś podejrzewać i się mocno niepokoić. Powierzenie Flokiemu dowództwa - wydaje mi się że Ragnar chce w ten sposób po pierwsze wykorzystać talent Flokiego i jego pasję, ale poza tym chyba chce móc potem zrzucić winę za porażkę przy zdobywaniu miasta właśnie na Flokiego, chce z niego zrobić kozła ofiarnego i żeby inni odwrócili się od niego i żeby zaakceptowali ewentualny 'wyrok' na Flokim. Przemawia za tym też to co mówi wcześniej Flokiemu Ragnar - że Athelstan byłby przydatny przy ataku, a Floki mówi że poradzą sobie bez niego. Wydaje mi się że atak zakończy się porażką, i że Wikingowie będą wtedy chcieli zdobyć Paryż podstępem, i wtedy Ragnar dostanie się do miasta w przebraniu mnicha, może podając się za Athelstana - stąd 'umarli zdobędą miasto (w tym odcinku była chyba 2 razy scena jak mnisi wchodzą przez bramę). Czy moje przewidywania się sprawdza czy nie, Ragnar ewidentnie chce się zemścić na Flokim. Co moim zdaniem nie jest z jego strony całkiem w porządku - Floki był zawsze lojalny wobec niego i zawdzięcza mu życie (ukrywanie bo w 1 sezonie, zwodzenie Horika) i swoją karierę (budowniczy łodzi). W dodatku rozważając to pod kątem religii i światopoglądu Wikingów, Floki chyba nie zrobił nic aż tak złego - zabił mnicha, ale ten wyrzucił swoją bransoletę, a poza tym był otwarcie innowiercą. 

Co do Paryżan - słaby król, ambitny doradca, i silna księżniczka - pokazane to zostało poprawnie, ale nie jest to póki co najciekawszy z wątków. Poza tym, księżniczka odmawiająca swojej ręki potężnym zalotnikom, to taki ograny motyw, i bardziej kojarzy mi się z Disneyem niż serialem historycznym. Księżniczki w tamtych czasach raczej nie miały chyba za dużo do powiedzenia jeśli chodzi o zamążpójście, to była polityczna decyzja podejmowana za nie. Ale jeśli Rollo ma ją poślubić, może być ciekawie. Ona jest silna i odważna, i chyba poważna i pobożna, a nieokrzesany Rollo chyba potrzebuje takiej silnej kobiety (Siggy, Lagherta). Może być też ciekawie jeśli zacznie go cywilizować i np uczyć jeść nożem i widelcem ;) (uprzedzając komentarze : używam 'noża i widelca' jako przenośni, wiem że wtedy zapewne tak nie jedzono)

Ecbert to ostatnia szuja i łajza - poniża i oszukuje i śmieje się za plecami nawet z własnego syna. Aż się prosi o 'blood eagle'. Wątek Athewulfa demoralizowanego i kuszonego przez Kwintreith bardzo udany, jeśli jeszcze udałoby jej się otworzyć mu oczy na to jak ojciec go traktuje, byłoby ciekawie. Może stanie się tak, jeśli Athewulf odkryje że ojciec zaleca się do jego żony i zapewne oczekuje od niej 'wdzięczności' w zamian za 'ochronę' (pisałam już jakim Ecbert jest ostatnim sku**lem?) 

Co do dziecka Ragnara i Kwintreith - nie sądzę żeby to było jego dziecko, nie pokazano wprost że ich znajomość została skonsumowana, a to dziecko jest w dodatku starsze od noworodka Thorunn, która była już w ciąży kiedy Wikingowie bili się o Mercię. Ale jeśli ich zanajomość została skonsumowana, Ragnar być może rzeczywiście połączy z nią siły w walce z Ecbertem (Ragnar wydaje się wyznawać zasadę, że im więcej synów tym lepiej ;)). Ciekawe co zrobiłby Ecbert, gdyby Kwinthreith zatrzymała jego syna jako zakładnika. Może nawet nie przejąłby się jego śmiercią, bo w końcu ma dwóch wnuków. Mam nadzieję że Athewulf zbuntuje się przeciw ojcu. 

Thorunn chcąca oddać dziecko Aslaug - wtf. Ta kobieta uwielbia się udręczać - najpierw uważa że Bjorn nie będzie jej już chciał. Bjorn żeni się z nią. Potem uważa że Bjorn powinien spać z innymi chociaż on pragnie jej. Potem boi się że dziecko będzie zdeformowane i że Bjorn nie bedzie go chciał. Dziecko jest zdrowe, a Bjorn jest nim zachwycony. W takim razie Thorunn postanawia że musi oddać dziecko żeby było prawdziwym Wikingiem - przecież to też nie przeszkadzało Bjornowi bo ożenił się z nią. Szkoda tej postaci, ma wyraźne tendencje autodestrukcyjne. Co do pogawędki z Aslaug o ciężkim losie kobiety - hmm, w tamtych czasach każdy miał ciężko, a one były żonami ważnych mężczyzn, miały pewnie masę służących i niewolnic (które domiały ciężkie życie).

Tak się zastanawiam - jeśli w tym sezonie umrą Siggy, Floki, Athelstan, to będzie już trochę inny serial.. Może następny sezon pokarze nam dorosłych synów Ragnara?

użytkownik usunięty
burberry

jeszcze Torstein padł.Prawie cała pierwsza ekipa Ragnara zgineła

On i tak miał przerąbane, wnioskując po tych 2 paszczakach z brzuchami, które się na niego zasadzały. Tak to jest jak się za dużo pije. :)

użytkownik usunięty
Arg

całe łupy z wyprawy na alimenty by poszły

ocenił(a) serial na 8
burberry

Dokładnie, też myślę, że to dziecko nie jest ragnarowe. A, że wiek się nie zgrywa z dzieckiem Thorunn o kilka miesięcy to (wykluczając błąd scenarzystów, którzy jak wiemy dosyć lekko podchodzą do tych kwestii) nie sądzę, by zwróciło uwagę kogokolwiek w tamtych czasach;) Jest małe, nie gada, ma jasne włosy i oczy - wystarczy. Kobieta może wcisnąć kit jaki jej się podoba;)

Tak, wydaje mi się, że w tym sezonie może zginąć Floki, a nawet Lagertha. A kolejny sezon zacznie się mocnym posunięciem w latach, by pożegnać się z Ragnarem (ew. Ragnarem i Lagerthą) nie będącym już główną postacią bez żalu i na pocieszenie dostać wyrośniętych, przystojnych synów, a Rollo upchnąć gdzieś tam drugoplanowo dalej jako już władcę.

ocenił(a) serial na 10
burberry

Dokładnie tak. Jeśli Ragnar chce wykończyć Flokiego to jest to z jego strony jak najbardziej nie w porządku. Floki ma te swoje odchyły, ale zawsze był wierny Ragnarowi, śmiem twierdzić, że więcej mu zawdzięcza niż Athelstanowi. Ale jak to Egbert powiedział, 'najlepiej nie mieć przyjaciół'.

Tommy_DeVito

Nie był mu wierny. Wiedział, że Ragnar nie chce żeby coś stało się mnichowi. Zabił Athelstana wbrew woli Ragnara. Gdzie tu wierność?

ocenił(a) serial na 10
KLAssurbanipal

Pomijając ten przypadek, zawsze był mu wiernym towarzyszem.

Tommy_DeVito

Wg mnie to nie jest mało znaczące. Athelstan stał się Ragnarowi bliższy niż Floki i ten uzna to za zdradę jeśli się dowie, że to na pewno Floki.

ocenił(a) serial na 10
KLAssurbanipal

Rollo jawnie wystąpił przeciw Ragnarowi (a był jego bratem) i jakoś mu przebaczył. Ragnar wie, co mu się opłaca. To samo z Aslaug.

Tommy_DeVito

Wystąpienie to co innego niż skryte zabicie przyjaciela. Ja tu widzę dużą różnice. Rollo wystąpił otwarcie, nie krył sie z zamiarami i to mu wybaczono. Sam zresztą przyznał się do błędu. Floki zabił Athelstana po kryjomu, nie przyznając się do tego.

burberry

To dziecko nie jest dzieckiem Ragnara, bo Athewulf sam powiedział, że Kwincośtam nie była w ciąży.

ocenił(a) serial na 9
emo_waitress

Stwierdził tylko, że wysłannicy nie poinformowali o tym, że Kwincośtam była w ciąży. Swoją drogą ciężko jest chyba poinformować o takim fakcie jak szalona królowa ich morduje. Chyba, że wcześniej było więcej wysłanników. Ja liczę na to, że to jednak dziecko Ragnara, co daje dość ciekawy pretekst do "szalonej" kooperacji z Kwincośtam w celu obalenia Ecberta. Chociaż brakowałby mi wtedy rewelacyjnych rozmów dwóch, największy wizjonerskich królów jacy stąpają po tych splamionych krwią ziemiach. ^^

ZjedzCiastko

Od czasu zabawy w Westeros w Tescolandzie minęło już kilka miesięcy, można założyć, że wysłannicy Egberta byli przez cały czas na dworze tej wariatki i wysyłali raporty z postępu władowania Kwincośtam. Ciąża władczyni to nie jest coś, co by było pominięte, zważywszy na to, jakie potencjalny potomek sprowadziłby problemy ze swoim przyjściem na świat. A wysłannicy zostali zamordowani całkiem niedawno.
Dlatego wątpię żeby to było dziecko Ragnara :)

emo_waitress

Też odniosłem takie wrażenie (chociaż nie wnikam jak długo byli tam wysłannicy). Budowa sceny sugeruje, że dziecko nie jest Ragnara, tj. najpierw mamy Kwincośtam pokazującą z pełnym zacięciem, jakiego i kogo dziecka się dorobiła, po czym synuś Egberta dobitnie sugeruje, że wie, że to nie jest dziecko wikinga - następnie księżniczka (czy obecnie królowa, zwał jak zwał) traci animusz, następują długie ujęcia milczenia z jej strony i koniec sceny. Chodziło jej raczej o umocnienie swojej pozycji poprzez takie 'kłamstewko' wobec Egberta, ale najwyraźniej się przeliczyła: Athewulf - syn swojego ojca, skubany nie dał się :D Oczywiście mogę się mylić ale jako widz najpierw odebrałem tę 'rewelację' o dziecku z takim samym szokiem na twarzy, jak biskup z Wessex (xD), po czym gdy już oglądałem, jak z tym sobie radzi synuś króla pomyślałem tylko o tym, że księżniczka chciała zrobić ich w balona.
Aha, zdziwię się, jeśli faktycznie będzie to dziecko Ragnara. Wydało by się to takie naciągane jako niesamowity plot twist o którym nikt nie miał wiedzieć bo.. bo tak.

matiiii

Dokładnie.
Dlatego wydawało mi się, że ona ogólnie przedobrzała na każdym kroku i całe szczęście, że młody się nie dał. Najpierw nie dał się zastraszyć jej przydupasom, potem nie dał się jej wdziękom, potem wyśmiał pomysł, jakoby dzieciak był synem Ragnara, rozbił w puch jej misterny plan powołania się na Wikingów informacją o wyrżnięciu owych, po czym beztrosko powiedział, że może go zabić, bo to będzie idealny pretekst dla jego ojca, żeby zająć jej ziemie i ją zabić, jako... nooo.... wariatkę niezdolną do rządzenia.

Wg mnie panna jest ograniczona, ale nie ma co się dziwić po dzieciństwie, jakie jej zgotowano. Jej arsenał polityczny to morderstwo i łóżko. Może oczywiście coś tym osiągnąć i to może zadziałać jak najbardziej - ale na słabych wolą i inteligencją ćwokach. Kwin przekombinowała, bo młody się nie dał, a Egbert to zupełnie inna bajka.

ocenił(a) serial na 9
emo_waitress

A co powiecie na temat tego, że Ecbert po cichu liczył, że jego syn zostanie uśmiercony przez Kwincośtam i będzie mógł pod tym pretekstem spokojnie najechać na Mercję? Nawet Athecośtam chyba napomknął o takiej teorii podczas konfrontacji z szaloną królową.

ZjedzCiastko

Myślę, że Egbert przygotował się na 2 wyjścia z sytuacji:
- zabicie syna i doskonały pretekst do oburzenia i wprowadzenia tego oburzenia w czyn
- synek da radę dzięki czemu uzyska kolejny level na drodze do bycia godnym następcą Mr. E.
W obu przypadkach wygrywa :)

ZjedzCiastko

Podbijam to, co napisała emo_waitresss - Egbert w obu przypadkach wygrywa, 2 pieczenie przy jednym ogniu. W ogóle król sprawia wrażenie, że i syna by poświęcił dla większego dobra, tj. królestwa, swojej władzy itp. (a przynajmniej takie odnoszę wrażenie).

Z innej beczki: dziwnym dla mnie jest, że Egbert nazywa syna Athelstana wnukiem, a raczej siebie 'dziadkiem'. Publicznie przyznano, że dziecko nie jest księżniczki, jest bękartem i to nie księcia, więc jak to dokładnie rozwiązano? W serialu chyba tylko mowa, że Egbert poleca synowi wychować syna bo to 'dziecię boże', ale prawnie czyny księżniczki zostały wybaczone, dziecko zaakceptowane? Egbert, podobnie jak Ragnar, miał słabość do Athelstana w ten czy w inny sposób, więc pewnie syn A. będzie miał fory u króla (królów). Teoretycznie zabicie syna pewnie nic by nie zmieniło, Egbert ma teraz wnuka w zanadrzu (scena odesłania syna do księżniczki bodajże ma miejsce po scenie z 'chodź do dziadka', poprawcie mnie jeśli się mylę).

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones