Serial ten spodobał mi się bardziej niż Gra o tron bo nie jestem miłośnikiem fantasy. Jednak 4 sezon mnie coraz bardziej rozczarowuje, mam wrażenie że robiony jest bez pomysłu byle coś nakręcic i odcinac kupony od sukcesu pierwszych części. W zasadzie dalej nie wiem o co w najnowszaj części chodzi w którą stronę akcja idzie W zasadzie akcja w ogóle sie nie rozwija bo zamiast skupić się na jej rozwijaniu rezyser serwuje na kazdym kroku masę golizny i seksu (nie wiem czy jest zafascynowany np spartakusem lub rodzina borgiów) na przemian ze smiesznymi scenami z jakimiś metafizycznymi i mistycznymi wstawkami Trzeci odcinek był denny, 99% czwartego tez 1% na plus to ostatnia scena z przybyciem obcego i jego stwierdzeniem ze chce zostać królem Norwegii. Może od tego momentu coś się zacznie dziać bo jesli w 5E nic sie nie ruszy to zawieszę oglądanie i może wrócę za jakiś czas jak się seria juz dawno skończy.
Mam podobne wrażenia jak ty. Poprzednie sezony były bardzo dobre,ponieważ było pełno emocji i mnóstwo zwrotów akcji.Ten sezon od początku jest monotonny i serwuję powolne tempo,ale to nie znaczy że nic się nie dzieję.Prawda,niektóre wątki są nudnawe,ba! są bardzo nudne.Wątek z niewolnicą jest moim zdaniem żałosny i nie powinien mieć w ogóle miejsca,a w Anglii to już nie wiadomo kto z kim dlaczego i po co.
Mimo to wciąż mam nadzieję na rozwój akcji,zobacz tylko ile odcinków będzie miał ten sezon,dużo więcej niż poprzednie.Mam nadzieję że już 5 odcinek będzie ciekawszy od wszystkich z tego sezonu :D